Styczeń to miesiąc podsumowań minionego roku, w tym tych kosmetycznych! Dlatego zapraszam Was na pierwszy post w 2023 roku! Przed Wami moi ulubieńcy kosmetyczni 2022, czyli same perełeczki do makijażu, które rozkochały mnie w sobie w minionym roku.

Ulubieńcy kosmetyczni 2022
Ulubieńcy kosmetyczni z całego roku, to chyba mój ulubiony typ postów. Zawsze czytam je z przyjemnością i chętnie zapisuję sobie perełki innych, żeby przetestować sobie coś fajnego. Sama zresztą bardzo lubię robić takie podsumowania i mam nadzieję, że i Wy skorzystacie z moich poleceń.
Ulubione kosmetyki do makijażu ust
Eveline Oh! My Lips Lip Maximixer
Ten błyszczyk jest jednym z tych produktów, które maltretowałam w pierwszej połowie roku. Przepięknie wygląda na ustach, ładnie podkreśla wargi, nawilża i jest bardzo komfortowy w noszeniu. Błyszczyk Eveline Oh! My Lips Lip Maximizer doczekał się na blogu pełnej recenzji i wciąż uważam, że warto mieć go pod ręką. Jeżeli zastanawiacie się czy faktycznie powiększa usta – zdecydowanie tak! Nie jest to efekt spektakularny, ale zauważalny i jednocześnie bardzo naturalny.
Golden Rose Miss Beauty Cherry tint lip oil
To jeden z nielicznych kosmetyków do ust, które w zeszłym roku wykończyłam w 100% i dokupiłam drugie opakowanie. Uwielbiam! Wspaniale nawilża usta, pięknie się błyszczy, nie klei, a efekt tintu naturalnie podkreśla czerwień wargową. Nie jest turbo trwały, ale jego reaplikacja, jak możecie się domyślić, jest totalnie bezproblemowa. Polecajka ode mnie, jako coś do codziennej pielęgnacji ust i to w wersji z lekkim kolorem.
MAC Ruby Woo
Ten kolor na pewno zna nie jedna z Was, a u mnie pojawił się dość niedawno. Żałuję, że tak późno! Ruby Woo to absolutnie przepiękna, chłodna czerwień. Klasyk, który pasuje do każdego makijażu i do każdej okazji. Nie jest to najtrwalsza matowa pomadka jaką znam, ale nie obciąża ust i nie wygląda sucho – co dla mnie jest bardzo ważne. Niebawem pojawi się na blogu recenzja, a póki co swatche możecie zobaczyć w rolce na moim instagramie @AGWERBLOG
Maybelline Vinyl INK
Jeżeli miałąbym wybrać tylko jeden produkt do makijażu ust, który okazał się hitem w 2022 roku, to zdecydowanie byłyby to pomadki Maybelline Vinyl INK. Są po prostu genialne! Zarówno pod względem wygody pracy, kolorów, komfortu na ustach, ale przede wszystkim trwałości. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że pomadki o błyszczącym wykończeniu tak wspaniale się utrzymują! Nie są trwałe w 100%, ale nawet po zjedzeniu rosołu wymagają tylko niewielkich poprawek. Jeżeli szukacie czegoś BARDZO trwałego na co dzień lub od święta – gorąco polecam.
Zastanawiałam się jeszcze jakie mogę Wam polecić konturówki do ust, ale w tym roku nie znalazłam żadnych, które totalnie skradłyby moje serce.

Ulubieńcy kosmetyczni 2022 – makijaż twarzy
Pierre Rene Royal Finish
Świetny, dobrze utrwalający puder, który daje naturalne glow, efekt satynowej skóry. Na blogu znajdziecie recenzję pudru Pierre Rene Royal Finish i jeżeli szukacie czegoś z delikatnym kryciem, ale bez efektu maski, polecam sprawdzić ten produkt. U mnie to był strzał w 10!
Claresa Blur Super Powder
Totalny hit 2022 roku! Zawsze do produktów, które poleca w sieci mnóstwo osób podchodzę z wielkim dystansem i mega wysokimi oczekiwaniami. Ten puder spełnił je wszystkie. Genialnie utrwala, wygląda bardzo lekko i naturalnie, nie obciąża skóry, nie wysusza i nie zapycha. Jestem nim zachwycona i na pewno kupię kolejne opakowanie. Jedyna wada tego pudru to dość intensywny zapach, szczególnie na początku. Z czasem się ulatnia i jest delikatniejszy, więc jest to do przeskoczenia. Pełna recenzja Claresa Blur Super Powder jest już na blogu.
MEXMO by Andzia There Face Tune Paleta GLOW
Oj wymęczyłam tę paletkę konkretnie. Wszystko mi się w niej podoba! Kolory, wykończenie i kompatybilność. Jeździła ze mną na wszystkie wyjazdy i zawsze korzystałam z niej z przyjemnością. Świetnie się rozciera, żaden z produktów nie robi plam, kolorystyka jest neutralna i bardzo ładnie wygląda na twarzy. Rozświetlacz dodatkowo pięknie prezentuje się na oczach, a to zawsze plus podczas podróży. Jedyna jej wada – trochę pyli podczas aplikacji na pędzel, ale dla mnie to nie jest wielki problem. Świetny produkt, jeżeli ktoś lubi mieć wszystkie 3 kosmetyki do makijażu twarzy w jednym miejscu.


Bronzer Rosie Milk Chocolate
Bronzer Rosie Milk Chocolate to jeden z trzech produktów tej marki, które przetestowałam w tym roku i uwielbiam! Jest cudowny w pracy i na skórze wygląda bardzo elegancko. Odcień Milk Chocolate jest bardzo twarzowy, naturalny i wspaniale wtapia się w skórę. Nie uzyskamy nim mocnego zaznaczenia, wyraźnego podkreślenia policzków, ale raczej lekko zaznaczonego konturu. Zajrzyjcie do pełnej recenzji przed zakupem – zaręczam, że warto.
Golden Rose Glow Baked Trio
Jeżeli obserwujecie mnie na Instagramie to na pewno wiecie, że to TRIO towrzyszyło mi przy wieeelu makijażach. W ostatnim roku polubiłam cieplejsze kolory na mojej twarzy i trio idealnie wpisało się w mój gust. W okrągłym opakowaniu znajdują się 2 rozświetlacze i rozświetlający róż. Efekt blasku można stopniować od bardzo subtelnego do mocnego bez uzyskania efektu kresek na twarzy. Ponieważ to produkt wypiekany, jest niezwykle wydajny i starczy na bardzo długo. Uwielbiam i często używam do makijażu twarzy, jak i oczu.
Catrice True Skin
Mało u mnie w tym roku odkryć w kategorii korektorów i podkładów, bo skupiłam się na wykańczaniu zapasów i używania aktualnych ulubieńców. Jednak wśród nowości, które testowałam to Catrice True Skin bardzo pozytywnie mnie zaskoczył (i wiem, że wiele z Was kupiło go z mojego polecenia). Odcień Warm Macadamia wspaniale tuszuje szare i fioletowe cienie pod oczami. Świetna konsystencja nie obciąża skóry, a dobra pigmentacja sprawia, że niewiele produktu zakrywa wszystko to, co trzeba. Korektorowe odkrycie roku!

Ulubieńcy kosmetyczni 2022 – makijaż oczu
Rosie Cannes
Wspaniały, piękny, nietuzinkowy i idealny na każdą okazję. Pojedynczy cień Rosie Cannes robi robotę i to jak! Cannes to odcień różowego, jasnego złota, który przepięknie połyskuje, cudownie odbija światło i prezentuje się na powiece bardzo elegancko. W dodatku właściwie prawie w ogóle nie zbiera się w załamaniach pod koniec dnia. No zachwyt totalny z mojej strony. Koniecznie go spróbujcie!
Claresa Glow eyeshadow
Rok 2022 obfitował u mnie w testowanie pojedynczych cieni. Dlatego nie mogło u mnie zabraknąć wychwalanych wszędzie cieni Claresa Glow Eyeshadow. Jak ja się cieszę, że je kupiłam! Wybrałam odcienie: 05 Frozen Shake i 11 Golden Blonde i obu używam bardzo często! Są świetne do codziennych makijaży, bo nie błyszczą za mocno, ale jednak ładnie, naturalnie połyskują dając efekt iskierek. W dodatku są trwałe i bezproblemowo łączą się z matami.
Charlotte Tilbury Pillow Talk Instant Eye Palette
Mój najdroższy, ale jednocześnie najlepszy zakup z zeszłego roku. Uwielbiam tę paletę! Charlotte Tilbury Pillow Talk Instant Eye Palette. Każdy makijaż nią to ogromna przyjemność. Cienie blendują się jak masełko, można je bez problemu budować, kolory nie zlewają się w jedną plamę i wspaniale trzymają na oczach przez wiele godzin. Po więcej informacji zapraszam na pełną recenzję, która oczywiście już wisi na blogu.
Myślę, że dobrze byłoby wspomnieć jeszcze o pędzlach do makijażu i płynach do higieny intymnej (TAK!), które często sprawdzają się do ich pielęgnacji, ale może poświęcę temu osobny materiał? Dajcie znać!

Pomyślałam, że pokażę Wam jeszcze lakiery hybrydowe, które w tym roku mnie zachwyciły, ale było tego zdecydowanie za dużo!
To by było na tyle! Całkiem sporą gromadkę uzbierałam w tym roku i powiem Wam szczerze – to są naprawdę same perełeczki! Świetne, dobrze przetestowane produkty, za które ręczę całym sercem!
Jestem niezwykle ciekawa, jacy byli Wasi ulubieńcy kosmetyczni w 2022 roku? Napiszcie mi koniecznie w komentarzach, żebym sama mogła je przetestować!