Szybki i jednocześnie efektowny makijaż na co dzień to coś, co lubi każda z nas (albo przynajmniej większość). Ja zaliczam się do osób, które kochają godzinami bawić się makijażem, ale czasami zależy mi na czymś naprawdę szybkim. Dziś pokażę Wam dwa cienie Claresa Glow Eyeshadow, dzięki którym każdy makijaż będzie błyskawiczny i to z efektem WOW.

Cienie Claresa Glow Eyeshadow

Mam wrażenie, że marka Claresa z prędkością światła podbija polski rynek. Najpierw hitem był puder wygładzający, teraz pojawiła się cała kolekcja stworzona we współpracy z Klaudią Cukier Puder (niedługo Wam ją pokażę!). Stwierdziłam, że to już czas, żeby sprawdzić, co w trawie piszczy. Kupiłam puder, kupiłam cienie i od razu chwyciłam za pędzle. Claresa Glow Eyeshadow to pojedyncze cienie perłowe, zamknięte w plastikowych pudełeczkach o pojemności 1,2g. Można je kupić w śmiesznie niskiej cenie 11,49zł/szt.

Kolory i wykończenie

W ofercie marki, aktualnie znajduje się 15 kolorów podzielonych na 3 kolorystyczne serie:

  • HOT GLOW – złociste odcienie o ciepłej tonacji (numery 11-15).
  • COOL GLOW – chłodna kolorystyka (numery 01-05).
  • FUN GLOW – intensywne, żywe kolory (numery 06-10).

Ja zdecydowałam się na odcień 05 Frozen Shake (chłodny) oraz 11 Golden Blonde (ciepły). Ich konsystencja jest jedwabista, kremowa, dość miękka pod palcami i bardzo ładnie rozprowadza się na powiece. Najlepiej wyglądają zaaplikowane palcem, chociaż mocno zbitym pędzelkiem nie tracą na połysku. Perłowy efekt jest elegancki, ale nieprzesadzony, pięknie wygląda w świetle dziennym, a sztuczne światło podbija połyskujące drobinki. W celu podbicia intensywności można wklepać je na nieprzypudrowany korektor lub klej z nyxa.

Ich jedyny minus: średnie jakość opakowań. Czuć, że ten plastik jest dość cienki, ale może z czasem się to zmieni.

ZOBACZ: Błyszczące cienie do powiek: top 7

claresa golden eyeshadow frozen shake
cienie claresa glow eyeshadow

Claresa 05 Frozen Shake

Ten kolor w internetach zachwycił mnie w pierwszej kolejności. To przepiękny, nieco ciemniejszy brudny róż, który wspaniale podkreśla zieloną tęczówkę. Zamówiłam go z myślą o dziennym smokey i w tej wersji sprawdza się u mnie rewelacyjnie. Fajnie wygląda zarówno na całej powiece w połączeniu z czymś znacznie ciemniejszym, jak i w wewnętrznym kąciku. Bez problemu łączy się z innymi cieniami, nie tworzy dziwnych odcięć, czy plam. Piękny jest!

ZOBACZ: Smokey eyes na co dzień – 3 propozycje

Claresa Goldne Blonde
Claresa glow eyeshadow golden blonde

Claresa 11 Golden Blonde

Wybierając cień Claresa Golden Blonde chciałam go używać głównie jako rozświetlenie wewnętrznego kącika przy makijażach wieczorowych. Okazało się jednak, że stanowi piękną bazę do błyskawicznych makijaży dziennych. Używam wtedy tylko jego, odrobiny bronzera w zewnętrznym kąciku i oko mam gotowe. Golden Blonde można określić mianem białego złota, bo nie jest ani za żółty, ani za pomarańczowy. Bardzo uniwersalny kolor. To nie jest mocno błyszczący cień, ale dzięki temu wygląda elegancko i gustownie. Nie zmienia to faktu, że również używam go do wewnętrznego kącika, bo pięknie rozświetla spojrzenie.

cienie claresa

Czy cienie Claresa Glow Eyeshado wytrzymają całą noc?

Gdyby ktoś chciał użyć tych cieni do makijażu wieczorowego, to na pewno się nie zawiedzie! Są naprawdę trwałe i to nawet na samym korektorze, bez dodatkowej bazy. Nie zbierają się w załamaniach powieki, nie rolują. Jeżeli taki problem by się pojawił, myślę, że wystarczyłoby delikatnie rozklepać cień palcem. Jednak używałam ich w ciągu bardzo gorących dni, jak i na wieczorne wyjścia i nie zauważyłam, żeby po kilku godzinach wyglądały nieestetycznie.

Gdzie można je kupić? Oczywiście na oficjalnej stronie Claresy lub w różnych drogeriach internetowych.

Który odcień bardziej Wam się podoba?

Ocena produktu

Ocena ogólna10

Podsumowanie

10