Dosłownie parę dni temu marka Nabla pokazała na swoich social mediach, że 7 czerwca wprowadza kolejne nowości. Pytałam Was wczoraj na Instagramie (@agwer_blog) czy chcecie żebym pokazała na blogu nowości z bliska i ponieważ 99% z Was było na tak, mogę Was zaprosić na dzisiejszy post. Zaraz po tym jak przyszła do mnie paczka, cyknęłam zdjęcia i zabrałam się do przygotowania materiału. Jeżeli macie ochotę zobaczyć co ciekawego się szykuję, zapraszam na post.
Zobacz: Nabla Cosmetics Soul Blooming Eyeshadow Palette
Nowości Nabla Close-up line
Wśród kosmetyków marki pojawiło się kilka ciekawych nowości. Przez puder, korektory, pędzle do makijażu i gąbeczkę. Od 7 czerwca dostępne będzie aż 9 korektorów Close-up concealer, stay full smooth, puder Baking & Setting Powder gąbeczka smooth & blend makeup sponge i dwa pędzelki: duży powder brush i concealer brush. Na ten moment nie wiem jakie będą ceny, ale jak tylko produkty pojawią się w sprzedaży – uzupełnię informacje.
Pierwsze o czym muszę wspomnieć, są opakowania. Wiem, że liczy się zawartość, ale wizualnie cała kolekcja jest absolutnie fantastyczna. Kartoniki są przepiękne, bardzo insta friendly, a opakowania samych produktów też przyciągają uwagę. Jako estetka i fanka ładnych przedmiotów jestem oficjalnie zauroczona! No i oczywiście spodziewajcie się, że będziecie te produkty często widzieć u mnie na zdjęciach. Są bajeczne!
Zobacz: Przegląd kosmetyków Nabla i perełki które warto kupić
Korektor Close-up concealer, stay full smooth
Jestem pewna, że coś Wam ten korektor przypomina. Absolutnie mnie to nie dziwi, chociaż ja w pierwszej chwili nie zwróciłam na to uwagi. Podobieństwo do tarte jest niepodważalne i właściwie nie do końca wiem czemu marka poszła w tę stronę. Wolałabym żeby zaprojektowali coś unikatowego, a nie kolejny produkt mający przypominać tarte. Każdy korektor ma pojemność 4ml i ma ogromny aplikator, dłuższy i węższy od tego z tarte.
Poniżej przygotowałam dla Was swatche 5 najjaśniejszych odcieni i porównanie do kilku kolorów innych marek. Korektory Nabla Close-up line są dość płynne, nie tak tępe jak tarte i mają bardzo intensywny kwiatowy zapach. Podczas nakładania na skórę trochę mnie drażnił, ale dość szybko się ulatnia. Krycie oceniam na średnie w stronę mocnego, ale to tylko i wyłącznie po pierwszym użyciu, więc na ostateczną ocenę musicie trochę poczekać. Nie powiem Wam o tym jak wygląda pod oczami, bo po prostu jest na to za wcześnie. Jeżeli jesteście zainteresowane pełną recenzją w późniejszym czasie – piszcie w komentarzach.
Kolory są dość… ciemne, ale moim zdaniem mają bardzo dobrą tonację. Będą radzić się z neutralizowaniem zasinień, przebarwień, zaczerwienień i zakrywaniem cieni pod oczami. W większości są dość ciepłe i nawet ten najjaśniejszy odcień nie ma w sobie różu. Choć pewnie wiele osób uzna, że są za ciemne – ja uważam, że powinny się sprawdzić u większości z nas. Przynajmniej pierwsze dwa odcienie. Ja będę używać na pewno całej piątki w zależności od potrzeb.
Zobacz: Jak zakryć cienie pod oczami? I robić to dobrze?
Puder Close-up, Baking & Setting powder
W kolekcji Nabla Close-up line, znalazł się puder, który ma robić nam z twarzy Photoshopa. Ponoć sprawdza się świetnie na strefę pod oczami, ale i do przypudrowania całej twarzy. Jest bardzo drobno zmielony, a kiedy go przecieram między palcami mam wrażenie, że jest delikatnie tępy. Nałożyłam go odrobinę pod oczy i widzę, że ma matowe wykończenie – ciekawa jestem jak będzie wyglądał na skórze. Jest bardzo jasny, ale nie zauważyłam przy pierwszej aplikacji żeby zmienił kolor korektora. Nie ma żadnego zapachu, a pojemniczek zawiera 30g. produktu.
Nabla Smooth & Blend Makeup Sponge
Czyli po prostu gąbeczka do makijażu. Ma przepiękny jasno różowy kolor i oczywiście jak wszystkie tego typu gąbeczki zwiększa swoją objętość po zmoczeniu. Jej miękkość i struktura przypomina mi gąbeczki Blend it, jestem ciekawa czy podobnie będzie się nią pracować. Podobnie wyglądają również pory na gąbeczce, więc obstawiam, że będzie bardzo podobna. Mam nadzieję, że nie będzie pochłaniać zbyt dużo podkładu i będzie dobrze rozprowadzać podkłady.
Pędzle do pudru i korektora
Oba produkty wyglądają obłędnie! Jak pewnie wiecie Nabla tworzy produkty wegańskie i nie testowane na zwierzętach, więc oba pędzle są oczywiście syntetyczne. Ten do korektora ma spłaszczoną skuwkę i jest dość puchaty. Myślę, że spokojnie nada się też do rozcierania cieni. Większy model, do pudru ma klasyczny kształt dużego jajka, bardzo praktyczny podczas aplikacji pudru. Oba pędzelki są bardzo miękkie, choć mam wrażenie, że ten do pudru troszkę bardziej drapie. Nie są tak miękkie jak np. pędzle M brush, ale syntetyki mają jednak inną strukturę niż włosie naturalne.
Jak Wam się podobają nowości marki? Myślicie, że Close-up line to będzie hit czy raczej totalna klapa? Koniecznie dajcie znać w komentarzach czy coś wpadło Wam w oko, może już planujecie zakupy!