Benefit ka-brow

Makijaż brwi, to lubiany przez Was temat na moim blogu. Wiele z Was szuka tutaj informacji o tym jak malować brwi, a ja chętnie dzielę się swoją wiedzą w tym temacie. Dziś chcę Wam opowiedzieć kilka słów o pomadzie do brwi, która niesamowicie przypadła mi do gustu. Pomada Benefit Ka-brow sprawdza się u mnie od kilku tygodni rewelacyjnie i myślę, że ten kosmetyk powinna poznać każda z Was. Dlaczego? Dowiecie się tego z dzisiejszego postu.

ZOBACZ: Jak malować brwi pomadą?

pomada do brwi Benefit Ka-brow

Pomada Benefit Ka-brow, Medium 4

Pomada Benefit Ka-brow (cena: 125zł/3g.), to według tego, co mówi producent kremowo-żelowa pomada, która ułatwia wypełnianie i podkreślanie brwi każdego dnia. Pomada zamknięta jest w designerskim, bardzo kobiecym, srebrnym słoiczku z zakrętką, w której skrywa się całkiem praktyczny pędzelek. Wygląda bardzo zachęcająco i choć liczy się oczywiście zawartość, to opakowanie przyciąga wzrok! Pomadę Benefit Ka-brow, jak i pozostałe produkty Benefit, dostaniecie oczywiście na wyłączność w Sephorze.

W tej chwili dostępne jest sześć kolorów pomady. Od jasnego blondu, po ultraciemny brąz i wydaje mi się, że spokojnie większość z Was znajdzie odpowiedni kolor dla siebie. Kolor pomady Benefit Ka-brow Medium 4, to średni, ale dość ciemny brąz w chłodnej tonacji. Ma w sobie sporo szarości, ale nałożony na brwi wygląda naprawdę naturalnie. Bardzo mnie cieszy, że nie ociepla się po kontakcie ze skórą i przez cały czas wygląda doskonale. Ponadto pamiętajcie, że marka Benefit w całej Polsce ma mnóstwo brow barów, w których konsultantki nie dość, że dobiorą Wam odpowiedni kolor, to dopasują kształt brwi do Waszej twarzy. Czego chcieć więcej?

ZOBACZ: Jak malować brwi ombre?

Pomada Benefit Ka-brow, jak się sprawdza?

Pomada ma śmieszną konsystencję, troszkę inną niż te pomady, z którymi miałam wcześniej do czynienia. Mam wrażenie, że jest to mniej kremowa konsystencja niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajone. Jest bardziej sucha (ale w pozytywnym sensie) i na skórze wygląda bardziej jak cień. Jestem pod wrażeniem i lubię ją jeszcze bardziej, dzięki unikatowej konsystencji. Ponadto wydaje mi się, że dzięki temu sprawdzi się również dla mniej doświadczonych osób.

Zauważyłam, że mimo dobrej pigmentacji pomada Benefit Ka-brow jest lekka, pozwala na bardzo szybki makijaż brwi i ładnie wtapia się w skórę, dzięki czemu możemy osiągnąć bardzo naturalny efekt. Nawet nakładana na szybko nie robi grudek i nie osadza się na brwiach. Podoba mi się to, że nie jest ekstremalnie napigmentowana, bo sprawdza się właśnie do szybkiego makijażu. Oczywiście efekt możemy wzmacniać dokładając produktu lub poprzez zmieszanie pomady z duraline. Ka-brow wyczesuje się bez problemu, ale jest naprawdę mega trwała! Podczas ostatniej podróży do Warszawy, która trwała łącznie jakieś 22h miałam na sobie właśnie tę pomadę i wiecie co? Wróciłam do domu z brwiami w idealnym stanie! Ponadto… Zdarzyła mi się kiedyś popołudniowa drzemka w makijażu i… brew została na miejscu bez szwanku! A śpię jak paragraf, oczywiście z twarzą w poduszce.

pomada Benefit Ka-brow medium pomadak Benefit Ka-brow medium 4 swatch

Czy pomada Benfit sprawdzi się na co dzień?

Pod koniec poprzedniego roku, najczęściej sięgałam po kredki do brwi, ale od kiedy mam tę pomadę używam jej do każdego makijażu. Zdecydowanie sprawdzi się na co dzień, bo maluje się nią naprawdę bardzo szybko. Ciężko zrobić sobie nią krzywdę, a efekt można modyfikować. Ja jestem na tak! Bardzo podoba mi się jej kolor, trwałość i łatwość obsługi. Jestem też pod wrażeniem pędzelka! Nie byłby to może mój pierwszy wybór, ale podczas wyjazdu spisze się na medal, a wiem bo sprawdziłam! Najbardziej lubię ją z żelem z Golden Rose bo ten duet jest naprawdę nie do zdarcia. Czy polecam? Zdecydowanie tak i choć nie jest to najtańsza pomada na świecie, to spisuje się naprawdę doskonale.

Jaka jest Wasza ulubiona pomada do brwi? Macie swoją?

PS. Koniecznie zajrzyjcie do innych postów poświęconych tematyce brwi, jest ich naprawdę sporo!