Im jestem starsza, tym moja skóra wymaga więcej uwagi. Wcale mi się to nie podoba, ale cóż mogę zrobić? Od kilku miesięcy regularnie używam głęboko nawilżającego kremu marki Calluna Medica. Dzięki niemu, moja skóra nie odczuwa niskich temperatur, które do nas wróciły i nie muszę się obawiać o ewentualne przesuszenia. Kremu używam już od kilku miesięcy i w końcu nadeszła pora żeby podzielić się z Wami wrażeniami ze stosowania. Jeżeli jesteście ciekawe czy moim zdaniem krem zdał egzamin, zajrzyjcie do postu!
Głęboko nawilżający krem Calluna Medica
Kiedy pisałam Wam o maseczkach w płachcie Calluna Medica, kremu używałam dopiero od kilku tygodni. Minęło już sporo czasu od tego momentu, więc z czystym sumieniem piszę dzisiejszy post. Zacznijmy jednak od początku. Głęboko nawilżający krem Calluna Medica (280zł/30ml) zamknięty jest w porządnym, prostym opakowaniu z pompką, która bezproblemowo wydobywa produkt. Krem skierowany jest do skóry suchej lub takiej, która posiada tendencje do przesuszania. Niestety od mniej więcej roku, moja skóra ma niestety zapędy do przesuszania. Główne składniki tego kremu, to:
- Borówka brusznica, która jest bogata w witaminę C i E, ma silne właściwości przeciwutleniające, odżywia i wpływa na redukcję zmarszczek. Ponadto chroni przed negatywnym wpływem promieni UV.
- Jogurt, który zawiera minerały, witaminy i kwasy AHA. Opóźnia procesy starzenia się skóry, wzmacnia jej strukturę i intensywnie nawilża. Jest bardzo delikatny i ma właściwości łagodzące.
- Woda lodowcowa, wpływa na skórę kojąco, rewitalizuje i nawilża. Ponadto oczyszca skórę z toksyn i uzupełnia braki witamin wynikające z codziennego wpływu czynników zewnętrznych.
- Owies odpowiada za poprawę elastyczności skóry, wyrównanie jej kolorytu i pozytywnie wpływa na stopień nawilżenia. Łagodzi podrażnienia, regeneruje i stymuluje produkcję kolagenu.
Nawilżający krem Calluna Medica należy stosować codziennie, rano i wieczorem. Producent zapewnia, że krem jest doskonałym źródłem nawilżenia, a skóra po jego zastosowaniu będzie długotrwale odżywiona i elastyczna. Ja stosowałam go codziennie rano i od czasu do czasu również jako element wieczornej pielęgnacji. Jakie są moje wrażenia?
Nawilżający krem Calluna Medica – wnioski ze stosowania
Moja cera w ciągu ostatniego roku nieco się zmieniła. Z mieszanej (normalna + trochę tłusta strefa T) stała się skórą, która ma również tendencję do przesuszania. Nie bardzo mi się to podoba, ale na szczęście istnieją produkty, które pomagają mi utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia. Jednym z nich jest właśnie głęboko nawilżający krem Calluna Medica, który doskonale wpisał się w aktualne potrzeby mojej skóry. Stosowałam go codziennie, a w dni kiedy przebywałam dłużej na mrozie – również wieczorem. Odstawiłam inne produkty do pielęgnacji, wspomagałam się jedynie kremem pod oczy z Origins, Gin Zing oraz punktowo La Roche-Posay, Effeclar Duo+.
Pierwsze efekty zauważyłam już po miesiącu, kiedy moja mama zwróciła uwagę na moją cerę. Pochwaliła, że wygląda młodo, zdrowo i tak… promiennie. Zaczęłam się zastanawiać i doszłam do wniosku, że to zasługa właśnie kremu nawilżającego Calluna Medica. Faktycznie skóra zrobiła się bardziej miękka, koloryt się poprawił i nie zauważyłam aby niska temperatura miała na nią negatywny wpływ. Cieszę się, że moja skóra nie odczuła tych zmian pogody, bo trochę się tego obawiałam. Zapomniałam już co to przesuszenia i cieszę się naprawdę gładką skórą bez niedoskonałości. Aktualnie moja cera jest pozbawiona wszystkich suchych skórek, jest miękka, jędrna i dobrze nawilżona. Zauważyłam też, że odstawienie kremu na kilka dni, nie wpływa negatywnie na stan skóry, co oznacza, że faktycznie ma działanie długotrwałe.
Krem szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy, nadaje się pod makijaż i świetnie współgra z każdym podkładem. Nie zauważyłam aby mnie zapychał lub wywołał jakieś niespodzianki. Wręcz przeciwnie, doskonale dba o to, aby moja cera była pozbawiona niedoskonałości. Przy okazji pachnie całkiem przyjemnie i sięgam po niego z największą przyjemnością. Bardzo polubiłam się z tym kremem i podobnie jak maseczki, on również znalazł się w gronie moich ulubieńców pielęgnacyjnych. Myślę, że osoby ze skórą suchą będą zadowolone!
Kremy Calluna Medica
W asortymencie polskiej marki Calluna Medica, poza kremem nawilżającym znajdują się jeszcze trzy ciekawe propozycje. Jeżeli będziecie zastanawiać się nad zakupem, warto zwrócić uwagę na właściwości kremów i wybrać odpowiedni dla potrzeb swojej skóry.
- Krem wybielający i redukujący przebarwienia – przeznaczony jest do skóry, która ma skłonności do przebarwień wynikających ze zmian hormonalnych, z ekspozycji na słońce czy przyjmowania środków antykoncepcyjnych. Zawiera ekstrakt z białej lilii, winorośli, pomidora i białą truflę dzięki czemu nawilża, rozjaśnia, wyrównuje koloryt skóry.
- Krem liftingujący i przeciwstarzeniowy – zawiera arktyczną różę, kawior, wino lodowe i szarotkę alpejską, które sprawdzają się w pielęgnacji skóry dojrzałej. Krem głęboko odżywia skórę, spłyca zmarszczki, nawilża i poprawia elastyczność skóry. Specjalnie wyselekcjonowane składniki rozświetlają, wygładzają i przywracają skórze naturalny blask.
- Krem przeciwtrądzikowy i redukujący sebum – przeznaczony do skóry ze skłonnością do wyprysków, przetłuszczania się i nadmiernego wydzielania sebum. Matuje, ale jednocześnie nawilża, działa przeciwtrądzikowo i ma właściwości łagodzące. Zawiera chmiel, drożdże piwne, szałwię oraz tymianek.
Wszystkie kosmetyki marki znajdziecie na stronie callunamedica.com
Jakie są Wasze sposoby na suchą skórę?
