Korektor Wet n wild photofocus

Znacie markę Wet n Wild? Ja kojarzę ją z zagranicznego Youtube, ale jakoś nigdy nic mnie nie kusiło. Jakiś czas marka pojawiła się w Polsce i przez to zrobiło się głośno o ich podkładzie Photofocus. Oczywiście wzięłam go na testy, ale dziś skupimy się na innym produkcie marki. Korektor Wet n Wild Photofocus Concealer trafił do mnie właściwie przypadkowo. Zobaczyłam go w Naturze przy okazji innych zakupów i przypomniało mi się, że sporo osób go poleca więc wzięłam. I muszę Wam powiedzieć, że mamy hit! Musicie sprawdzić dlaczego!

Korektor Wet n wild photofocus concealer

Korektor Wet n Wild Photofocus Concealer

Która z nas nie marzy o wygładzonej strefie pod oczami i efekcie rozjaśnienia? Takie właśnie są obietnice producenta. Korektor Wet n Wild Photofocus Concealer ma być produktem wygładzającym, który będzie w widoczny i naturalny sposób odbijał światło. Wizualnie nie ma w nim nic ambitnego, to klasyczna forma podania tego typu produktu, ale za tę cenę nie spodziewałam się nic innego. Korektor jest dostępny w szafach marki w drogeriach Natura, a 8,5ml kosztuje 17zł, więc każdy się chyba ze mną zgodzi, że to bardzo fajna cena. Wydaje mi się, że na ten moment dostępne są cztery kolory, które wydają się całkiem nieźle przemyślane. Mam nadzieję, że z czasem w naszej Naturze pojawi się większy wybór. Ja skusiłam się na odcień Light Ivory.

Zobacz: Korektor pod oczy Semilac – test i recenzja

Korektor Wet n wild photofocus opinie

Czy korektor Wet n Wild poradzi sobie z mocnymi cieniami?

Korektor ma przyjemną dość kremową konsystencję, która rozprowadza się na skórze bez większych problemów. Dobrze się w nią wtapia, nie podkreśla zmarszczek i nie obciąża. Po wielu testach stwierdzam, że nie wysusza skóry i ma naprawdę niezłą trwałość, bo nawet przez 10h wygląda nienagannie. Jego dużą zaletą jest również to, że nie ciemnieje, co niestety często ma miejsce przy tego typu produktach. To nie jest lekki korektor, żeby była jasność, ale nie jest tak ciężki i wyczuwalny jak Fenty, albo ten o którym będę pisać już niedługo.

Natomiast nie zauważyłam jego właściwości wygładzających, choć muszę przyznać, że nie stworzył pod moimi oczami wrażenia dodatkowych zmarszczek jak np. korektor Fenty Beauty. Mogę mu jedynie zarzucić, że nie ma takiego krycia jakie bym chciała. Jest średnie i nawet dołożenie produktu nie zmienia za bardzo tego faktu. W dni kiedy porządnie się wyśpię – kompletnie mi to nie przeszkadza, ale na ogół preferuję mocniejsze krycie.

Zobacz: Korektor Maybelline Anti Age, the Eraser, najlepszy korektor pod oczy?

Korektor Wet n wild photofocus recenzja

Korektor Wet n wild photofocus concealer swatches

Drogeryjny hit za 17zł?!

Jestem przekonana, że wiele z Was będzie bardzo zadowolonych z tego korektora. W końcu nie każda z nas potrzebuje mocnego krycia i nie każda ma mocne cienie pod oczami. To bardzo fajny korektor na co dzień, który jest również bardzo dobrą bazą pod cienie. Ponadto podoba mi się to, że nie podkreśla faktury skóry, nie ciemnieje i nie obciążą jej nawet po wielu godzinach od aplikacji. Dość często i chętnie z niego korzystam. To solidny produkt na którym można polegać i gdyby miał nieco mocniejsze krycie, na pewno sięgnęłabym po kolejne opakowanie. Zresztą… Może i sięgnę? Warto mieć na uwadze, że w przeciwieństwie do korektora np. Semilac, Photoocus nie jest produktem nawilżającym i wydaje mi się, że nie sprawdzi się najlepiej na bardzo suchej skórze. Ja zawsze nakładam korektory na krem (ten współgra z nimi bez problemu) i w tym przypadku też tak było.

W razie pytań, makijaż ze zdjęcia był wykonany paletką Tropical Rhythm Tune Cosmetics!

Korektor Wet n wild photofocus concealer opinie

Znacie tę markę? Lubicie ich produkty? Dajcie znać co warto przetestować!

*post zawiera link sponsorowany do drogerii Horex.