Jaki jest najlepszy puder do cery mieszanej? Czy w ogóle istnieje ideał? Dziś zapraszam Was na post z moją listą TOP 3, w której pokażę Wam świetne pudry do utrwalania makijażu!
Jaki puder do cery mieszanej?
Mówiłam to już wcześniej, powiem ponownie: każda cera mieszana jest inna, ponieważ każdy organizm jest wyjątkowy. Ja polecam Wam pudry do cery: lekko tłustą strefą T, normalne policzki z tendencją do przesuszania i widoczne naczynka. Przy wyborze pudru do twarzy ważne jest dla mnie kilka aspektów:
- powinien odpowiednio matowić, ale nie ściągać skóry.
- chcę żeby odpowiednio utrwalał i nie obciążał cery.
- zależy mi na tym, żeby wyglądał lekko i w miarę naturalnie.
Cera mieszana jest na tyle specyficzna, że niektóre partie twarzy mają inne potrzeby. Właśnie dlatego puder do cery mieszanej powinien być możliwie jak najbardziej uniwersalny i nieobciążający skóry. Staram się też wybierać takie pudry, które nie mają krycia, ale posiadają delikatny odcień, który pozwoli mi ewentualnie zneutralizować drobne przebarwienia przebijające spod podkładu.
Po tym krótkim wstępie zapraszam Was na ranking. Poniżej znajdziecie najlepsze pudry do cery mieszanej:
- Fenty Beauty Pro Filt’r Instant Retouch Setting Powder
- PÜR Cosmetics Translucent Loose Setting Powder
- Too Faced Peach Perfect Mattifying Setting Powder
Jeżeli interesują Wasz najlepsze podkłady do cery mieszanej ← przeczytajcie ten post!
Fenty Beauty Pro Filt’r Instant Retouch Setting Powder
Podeszłam do niego bardzo sceptycznie, ponieważ z kosmetykami Fenty mam dość burzliwe relacje. Z tego powodu zdecydowałam się na miniaturkę (79,90 zł/7,8g.) i cieszę się, że to zrobiłam. Okazało się, że Fenty Beauty Pro Filt’r Instant Retouch Setting Powder (serio nie było dłuższej nazwy?) to świetny puder do cery mieszanej!
Świetnie utrzymuje mat przez cały dzień, ale nie zostawia efektu takiej ciężkiej, płaskiej maski. Nie czuć go na skórze, a po mniej więcej godzinie wygląda po prostu pięknie. Ładnie wtapia się w skórę, a mój odcień Butter, który jest delikatnie żółty nie zmienia odcienia podkładów. Ogromną zaletą tego pudru jest fakt, że doskonale utrwala makijaż nawet w upalne i intensywne dni. Jeżeli zależało mi na wielogodzinnej trwałości – Fenty zawsze ratował sytuację. Moja cera ma tendencję do delikatnego przetłuszczania w strefie T (głównie na nosie), ale z tym pudrem praktycznie nie miałam tego problemu. Wydaje mi się, że ten maluszek starczy mi na bardzo długo bo jest mega wydajny!
Czy ma jakieś wady? Tak, zaraz po aplikacji wygląda na skórze dość sucho, ale zanim skończymy wykonywać cały makijaż, puder ładnie się osiada, a po godzinie max dwóch wygląda bardzo świeżo i lekko.
PÜR Cosmetics, Translucent Loose Setting Powder
Ten puder jest moim odkryciem z zeszłego roku. Nie wiem czemu nie pokazywałam Wam go wcześniej na blogu, ponieważ jest genialny. Mimo jednej wady spełnia wszystkie moje wymagania i wygląda bardzo naturalnie! W dodatku przepięknie pachnie, a kto mnie zna ten wie, że lubię otaczać się ładnymi aromatami…
PÜR Cosmetics, Translucent Loose Setting Powder (210 zł/9g.) to według obietnic producenta puder skierowany do każdego typu cery. Ma pozostawiać jedwabiste wykończenie, zmniejszać widoczność porów i delikatnie wygładzać skórę. Ja muszę się z tym wszystkim zgodzić! Nie dość, że skóra jest pięknie wygładzona, wygląda lekko, naturalnie, to określenie „jedwabiście” jest tu jak najbardziej na miejscu! Świetnie utrwala makijaż, nawet jeżeli nałożymy go w małej ilości. Dobrze wygląda pod oczami bo nie obciąża tej skóry i nie przyciemnia podkładów. Ma lekko beżowy odcień więc delikatnie wyrównuje koloryt.
Jego wada? Opakowanie. To mój jedyny zarzut do tego pudru, bo poza tym jest fantastyczny. Kompletnie nie rozumiem tej dziwnej gąbeczki (zakładam, że ma ułatwiać aplikację pudru, ale N I E). Zawsze muszę mieć pod ręką coś, na co mogę wysypać puder i bywa to trochę irytujące. Poza tym nie mam mu nic więcej do zarzucenia.
Too Faced Peach Perfect Loose Powder
Nie mogło zabraknąć tutaj pudru, który polecałam Wam już w 2019 roku. Too Faced Peach Perfect Loose Powder (189 zł/35g.) czaruje nas nie tylko zapachem, ale i swoim działaniem.
Bardzo podoba mi się satynowy mat, który pozostawia na skórze. Nie zostawia uczucia ściągnięcia, podrażnienia skóry. Przez cały dzień kompletnie go nie czuć, makijaż jest świetnie utrwalony i wygląda lekko, świeżo. Z całej trójki daje najkrótsze utrwalenie (6-7h po którym obowiązkowo muszę przypudrować nosek), ale do codziennego makijażu moim zdaniem całkowicie wystarczy. Jego pełną recenzję znajdziecie tutaj: Too Faced Peach Perfect Loose Powder.
Puder bez wad? Ależ skąd! Jego małą, ale jednak istotną wadą jest to, że potrafi minimalnie, ale serio minimalnie przyciemniać niektóre podkłady. Dużo zależy tutaj od naszej skóry, bazy oraz samego podkładu. Co ciekawe, nie robi tego przy każdej aplikacji.
Dobry puder do cery mieszanej
Musicie pamiętać o jednej ważnej rzeczy: to, co sprawdza się u mnie, nie zawsze musi być u Was hitem. Dziś pokazałam Wam pudry, które znam naprawdę bardzo dobrze, które przetestowałam w różnych warunkach, na których mogę polegać i które lubię. Wiem, że nie są to najtańsze propozycje, ale każdy z nich jest na tyle wydajny, że starczy naprawdę na długo! Moim zdaniem dobry puder to podstawa i warto szukać ideału.
Jaki jest Waszym zdaniem najlepszy puder do cery mieszanej? Macie swojego ulubieńca? Czekam na typy w komentarzach!
