Latami unikałam kremów BB, bo żaden z nich nie miał odpowiedniego krycia. Lubię, kiedy moje naczynka są odpowiednio schowane i zapewniały mi to tylko podkłady. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się, że jednak istnieje kryjący krem BB, który spełnia moje oczekiwania. W dodatku jest bardzo trwały!
Kryjący krem BB z drogerii
Przyznam szczerze, że ciężko jest znaleźć w drogerii kryjący krem BB. Słyszałam nie raz o kremie Missha, ale jeszcze nie miałam okazji go testować. Dlatego kiedy zobaczyłam w Londynie krem Loreal BB Cover od razu go kupiłam. „Cover” mnie skusiło i nie żałuję zakupu, bo to naprawdę dobry krem BB!
Ogromnie liczę, że wprowadzą go do polskich drogerii, bo czuję, że to będzie hit! Póki co widziałam go tylko na Notino i E-glamour.
L’oreal BB Cover
Krem BB L’oreal zaskoczył mnie przede wszystkim swoją konsystencją, jest typowa dla kremów BB. Spodziewałam się czegoś gęstszego, bardziej „tępego”, a okazał się bardzo lekki, bardzo kremowy i przyjemny na skórze. Plusem jest to, że zawiera również SPF 50, choć jak wiadomo – nia zastąpi nam kremu z filtrem.
Zamknięty jest w klasycznej tubce 30 ml, na Notino jego cena to 62 zł, ale obstawiam, że jak wejdzie do stałej sprzedaży to będzie można kupić go taniej. Aktualnie dostępne jest 5 kolorów:
- 01 Light Ivory
- 02 Light Beige
- 03 Light Sesame
- 04 Medium Vanilla
- 05 Medium Sand
Ja wybrałam dla siebie najjaśniejszy odcień 01 Light Ivory, bo często kremy BB na mnie ciemnieją. Ten na szczęście tego nie robi (pod żadnym pudrem) i trafiłam z kolorem idealnie! Dlatego uczulam Was, że nie jest to najjaśniejszy odcień ever, ja nie mam typowo jasnej, bladej skóry.
ZOBACZ: Krem BB Veoli Botanica Drop of perfection
Efekt na skórze i krycie
Zaskoczył mnie również tym, jak wygląda na skórze. Zostawia bardzo lekki, naturalny glow i sprawia wrażenie świeżości. Bałam się, że przez deklarowane krycie będzie wyglądał dość ciężko lub będzie ciastkował, ale nic takiego nie ma miejsca. Jestem zachwycona tą formułą i myśle, że Wam też się spodoba. Jego poziom krycia jest BARDZO satysfakcjonujący. Niewielka ilość ukrywa wszystko co konieczne i to bez efektu maski czy ciężkości. To naprawdę świetny kryjący krem BB, jaki miałam okazję używać. Jeżeli więc szukacie kremu BB, który będzie lekki, ale umożliwi Wam zakrycie przebarwień czy niedoskonałości – to będzie dobry wybór!
Dobrze kryjący krem BB i świetna trwałość
Ostatnia rzecz, o której muszę wspomnieć to jego trwałość! Jestem pod ogromnym wrażeniem! Nawet po 12h bez poprawek poza lekkim świeceniem w strefię T wygląda bardzo, bardzo dobrze. Wystarczy go lekko przypudrować i można lecieć dalej. To dobry krem BB, który nie zapycha, nie zbiera się w załamaniach czy przy płatkach nosa, nie zostawia efektu suchości, obciążenia i „ciastkowania”. Jest świetny! Ogromnie Wam go polecam!
Czy polecam? Bardzo! Nie mogę się doczekać aż pojawi się w Polsce!
Jak Wam się podoba ten krem BB?