Kiedy termometr za oknem wskazuje ponad 30 stopni, ostatnie o czym myślę to makijaż. Są jednak takie sytuacje, kiedy po prostu mam ochotę się pomalować i wtedy robię sobie coś ultra delikatnego. Jeżeli chcecie się dowiedzieć jak zrobić lekki makijaż na lato i po jakie kosmetyki warto sięgnąć, zapraszam na post. Zdradzę Wam też kilka trików, które warto znać.
Lekki makijaż na lato
Myślę, że nakładanie ogromnych ilości kosmetyków do makijażu w wysokich temperaturach całkowicie mija się z celem. Wystarczy kilka minut na świeżym powietrzu i wszystko spływa… Ja tego wręcz nie znoszę, nie cierpię uczucia spoconej twarzy, a jak jest na niej makijaż… Dostaję szału. Dlatego od lat stawiam na absolutne minimum i szukam produktów, którymi stworzę naturalny, lekki makijaż na lato bez uczucia obciążenia. Dziś podzielę się z Wami moimi ulubieńcami i sprzedam Wam parę przydatnych trików.
Świeża skóra w kilku prostych krokach
Na pewno nie muszę Wam mówić, że podstawą każdego makijażu jest pielęgnacja. W tym przypadku jest podobnie. Pierwszym krokiem jest oczywiście krem z SPF. Następnie krem, najlepiej o lekkiej, żelowej konsystencji, która szybko się wchłania i nie zostawia lepkiej warstwy np. Soraya Kombucha nawilżający krem na dzień.
Przy wysokich temperaturach nie polecam stosowania podkładów na bazie oleju, mogą potęgować spływanie makijażu. Najlepiej wybrać taki, który opiera się na wodzie, ma leciutką konsystencję i dobre krycie. Maybelline Super Stay Active Wear świetnie się w tej roli sprawdza. Jest ultra lekki, wręcz wodnisty, a zakrywa wszystko co powinien. Najlepiej sprawdza się delikatne wklepanie gąbeczką, ale tylko w strategiczne miejsca, które wymagają krycia. Latem fajnie sprawdzają się podkłady zastygające, które nie wymagają pudrowania lub podkłady mineralne. Do zakrycia większych niedoskonałości lub mocnych cieni pod oczami przyda się korektor, który mocno kryje, ale nie obciąża skóry. W tej roli mogę Wam Sephora Best Skin Ever. Lekko leży na skórze, jest niewyczuwalny i bardzo ładnie neutralizuje przebarwienia.
Dla utrzymania efektu naturalnie błyszczącej (ale nie spoconej skóry) warto sięgnąć po wypiekany puder rozświetlający. Golden Rose Nude Look Sheer Baked Powder cudownie osiada na skórze i pozostawia bardzo naturalny, lekki efekt. Dla maksymalnie subtelnego efektu polecam nakładać go bardzo puchatym pędzlem. Świetnie utrwala makijaż, ale uczulam Was na to, że może delikatnie przyciemniać podkład. Lekki makijaż na lato najlepiej sprawdza się w wersji minimalistycznej, im mniej produktów na skórze, tym lepiej!
Skóra muśnięta rumieńcem
Bardzo łatwo jest osiągnąć efekt przybrązowionej skóry z subtelnym rumieńcem, ale bez konieczności opalania twarzy. Wystarczy wybrać bronzer, który ma delikatnie cieplejszą tonację, ale bez pomarańczowych tonów. Takim produktem jest Lily Lolo Honolulu, który zostawia skórę pięknie, naturalnie opaloną. Skośny pędzelek o miękkim włosiu wystarczy, żeby odpowiednio rozprowadzić produkt na policzkach.
A róż? Najlepiej taki, który daje satynowe lekko rozświetlające wykończenie podkreślające naturalny efekt. Nabla Skin Glazing w odcieniu Truth przepięknie rozświetla policzki zostawiając je delikatnie rumiane. Optycznie wygładza skórę i dodaje makijażowi lekkości. Jak go nakładać? Palcami lub płaskim pędzelkiem języczkowym. Jeżeli zależy Wam na maksymalnie naturalnym efekcie, to możecie sięgnąć po kremowe produkty i całość przypudrować dopiero na samym końcu.
Modne brwi na mydełko
Nawet nie wiecie jak pokochałam tę metodę! Nie sądziłam, że polubię się z mocno rozczesanymi brwiami, ale od kiedy używam mydełka Tune Cosmetics robię to codziennie! Brwi wyglądają przepięknie. Są ładnie ułożone, rozczesane, a formuła mydełka doskonale je utrwala. Włoski są odporne na pot (choć w bardzo ekstremalnych sytuacjach mogą wymagać przeczesania), cały dzień trzymają się na miejscu, a uzupełnione cieniem Golden Rose wyglądają ultra naturalnie. Doskonale pasują do świeżego wykończenia skóry.
Lekki makijaż na lato nie może się obejść bez wytuszowanych rzęs. Szczególnie jeżeli makijaż oczu to totalne minimum, rzęsy stanowią kropkę nad i całej stylizacji. Osobiście nie lubię tuszy wodoodpornych, bo męczy mnie późniejsze zmywanie makijażu. Jednak to właśnie tego typu tusze są najlepsze w trakcie upałów. Nie odbijają się na skórze, nie rozpuszczają pod wpływem potu czy wysokiej temperatury. Ja aktualnie najchętniej sięgam po maskarę Benefit They’re Real Magnet, bo chociaż nie jest wodoodporna to ma świetną trwałość.
Jak wygląda Wasz makijaż na letnie upały?
