Dawno nie było na blogu tematów włosowych, a niedawno odkryłam taki hit, że po prostu muszę Wam o nim opowiedzieć. Jeżeli macie ochotę dowiedzieć się jakie cuda robi Odbudowujący krem do włosów na noc Yves Rocher, to zapraszam na post!
Odbudowujący krem do włosów na noc Yves Rocher
Muszę przyznać, że jestem fanką kosmetyków do włosów marki Yves Rocher. Bardzo lubię ich szampony i odżywki, a od niedawna pokochałam Odbudowujący krem do włosów na noc. Odkryłam go dzięki mojej przyjaciółce i bardzo się cieszę, że go kupiłam Nie używam go wedle zaleceń na opakowaniu i to była dobra decyzja!
Producent sugeruje, żeby nakładać niewielką ilość kremu przed snem na całej długości włosów. Potem wystarczy je rozczesać, pójść spać, a rano cieszyć się pięknymi, błyszczącymi i odżywionymi kosmykami. Ważne: tego produktu nie trzeba spłukiwać. Czyżby Yves Rocher zafundowało nam po prostu odżywkę bez spłukiwania? Niekoniecznie.
Krem do włosów na noc z Yver Rocher – mój sposób i opinia
Odbudowujący krem do włosów na noc z Yver Rocher (25,90zł/150ml) to moim zdaniem wyjątkowy produkt, tylko źle podany. Nie jestem fryzjerką, ani ekspertką, ale najlepsze efekty udało mi się osiągnąć w zupełnie inny sposób, niż ten który zaleca producent. Czasem warto robić na przekór.
Słusznie bałam się efektu obciążenia, bo po pierwszym razie włosy rano wyglądały na tłuste – nałożyłam zdecydowanie za dużo produktu. Żeby faktycznie wyjść z domu ze świeżymi włosami trzeba użyć max połowy ilości, którą widzicie na zdjęciu poniżej. Oczywiście ilość powinna być dobrana do grubości włosów. Z moich obserwacji wynika, że jeżeli nie planujecie myć głowy rano, to im mniej tym lepiej. Jednak moim zdaniem warto z tym produktem przesadzić, pod warunkiem, że rano weźmiecie prysznic z myciem włosów. Ten krem się nie wchłania, nawet w mniejszej ilości, a nałożony obficie po prostu je oblepia. Jednak kiedy wyjdziecie rano spod prysznica, Wasze włosy wyschną to Wy będziecie zachwycone! Dlaczego? Bo zastosowany w ten sposób krem daje…
…efekt jak z reklamy
Byłam totalnie zaskoczona! Już po pierwszym razie moje włosy były olśniewające! Bardzo gładkie, sypkie, miękkie i mega błyszczące. Były odpowiednio dociążone, ale nie strączkowały, nie wyglądały na obciążone. Dawno nie miałam tak miękkich i przyjemnych włosów jak właśnie po tym kremie! Jestem zachwycona i cieszę się, że spróbowałam innego sposobu. Gdybym trzymała się zaleceń, nie byłabym zadowolona bo krem niestety bardzo łatwo obciąża włosy. Do tej pory udało mi się zaledwie dwa razy uzyskać fajny efekt rano stosując maleńką ilość wieczorem. Jednak mój sposób daje bardziej spektakularny efekt!
U kogo sprawdzi się ten krem?
Myślę, że odbudowujący krem do włosów na noc od Yves Rocher powinien zebrać spore grono wielbicielek. Jeżeli macie włosy cienkie, delikatne, które łatwo się obciążają – spróbujcie nałożyć go moim sposobem. Mówię Wam, efekt będzie niesamowity. Mam wrażenie, że posiadaczki grubych, ciężkich włosów mogą polubić się ze sposobem zalecanym przez producenta.
Miałyście okazję używać tego produktu? A może macie jakiegoś swojego ulubieńca z Yves Rocher?
