Miałam wczoraj usiąść do magisterki, w związku z tym zrobiłam sobie makijaż i zajęłam zdjęciami… Cudownie prawda? Nie no, to już przestaje być zabawne, tak niewiele mi zostało do końca, że muszę porządnie przysiąść i po prostu skończyć. Tak, ale ja nie o tym… Makijaż, który chcę Wam dziś pokazać to totalny spontan i zabawa wyobraźnią. Chciałam zmalować coś innego, coś raczej nie na co dzień. Jeżeli chcecie zobaczyć więcej, to zapraszam na dzisiejszy wpis! Do wykonania tego makijażu użyłam cieni z Inglota Rainboww 117 (trio brązów) oraz DS 458
Muszę przyznać, że przez ostatnie miesiące denkowanie idzie mi właściwie coraz lepiej. Nie czuję potrzeby otwierania nowych kosmetyków, które czekają w kolejce na użycie i staram się zużywać wszystko na bieżąco. Tak naprawdę w zapasie pootwierane mam tylko oleje, ale też zabrałam się za ich wykańczanie. W lipcowym denku mam dużo kosmetyków do włosów, trochę do pielęgnacji i nawet lakiery się znalazły! Niektóre kosmetyki polubiłam inne nie, jeżeli jesteście ciekawi które, do mnie jeszcze wrócą zapraszam na dzisiejszy post! Bita śmietana w maśle do ciała z Bomb Cosmetics W tym
Przyznam szczerze, że wybór ulubieńców lipca był dla mnie dość pronlematyczny, z tego względu, że w lipcu pojawiło się u mnie trochę nowości to raz, dwa bardzo dużo kosmetyków przypadło mi do gustu. Wśród nich wszystkich postanowiłam wybrać te, które używałam najczęściej i które wywołały u mnie najbardziej pozytywne emocje! Jest odrobina pielęgnacji i ciutka kolorówki. Nie za dużo, nie za mało lecz w sam raz! Jeżeli jesteście ciekawi co podbiło moje serce w lipcu i trafiło na moją listę kosmetyków ulubionych, zapraszam! Zacznijmy od pielęgnacji/demakijażu twarzy. Ostatnio bardzo zmieniła
Poznań znam dość dobrze, bywałam sporo razy i bardzo lubię to miasto. Nie ukrywam, że od pewnego czasu planowałam wyjazd do Poznania, bo miałam straszną ochotę na spacer po Starym mieście, zajście do Starego browaru no i oczywiście, czaiłam się żeby zajść do salonu MAC, który był moją główną atrakcją. Kompletnie nie planowałam wyjazdu do Poznania, ale okoliczności sprawiły, że o godzinie 10 w poniedziałek czwartego lipca stwierdziłam, że wsiadam w pociąg i jadę. Wstałam, ubrałam się i jak postanowiłam tak też zrobiłam! Coś co musicie o mnie wiedzieć to
Alicja jest przepiękną kobietą, która za dwa tygodnie bierze ślub! W związku z tym parę tygodni temu była u mnie na makijażu próbnym, ale niestety wtedy zdjęcia nie wyszły takie jak chciałam i przy wczorajszej wizycie zrobiłyśmy zdjęcia ponownie, a efekty naszej pracy możecie zobaczyć dzisiaj na blogu. Tym razem postawiłyśmy na coś odważniejszego, z modnym w tym sezonie kolorem i błyskiem na oku, nie obawiając się również wyraźnych ust. Jeżeli jesteście ciekawi jak wyszła nam metamorfoza… Serdecznie zapraszam na post! Tak właściwie to nie miał być makijaż ślubny, właściwie
Co prawda egzamin w mojej szkole wizażu zdałam już jakiś czas temu, ale jakoś nie mogłam się zebrać aby pokazać Wam makijaż, który zmalowałam na egzaminie. Nie chodzi tutaj o egzamin zawodowy, ale na egzamin zakończenia szkoły. Tematem naszego egzaminu była wiosna, lato oraz kobiece piękno. Ja to wszystko zmieszałam i mimo iż lato i wiosna kojarzą się z ciepłymi odcieniami, ja postawiłam na moje ukochane błękity i granat. Moją stylizację nazwałam „Miejska nimfa” i jeżeli macie ochotę ją zobaczyć… Zapraszam na post! Każdy uczestnik naszego kursu musiał jako egzamin