Bronzer to jeden z tych kosmetyków, które potrafią całkowicie odmienić makijaż – dodać twarzy trójwymiarowości, świeżości, kropki nad i całego looku. Już od kilku miesięcy używam NYX Buttermelt Bronzer i w końcu nadszedł moment na recenzję. Nie wiem czemu tak długo z tym zwlekałam. Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o odcieniu 04 Butta Biscuit. To kolor, który świetnie podkreśla naturalną opaleniznę i nadaje cerze zdrowego, satynowego blasku.

Formuła i konsystencja bronzera NYX Buttermelt
NYX przyzwyczaił nas do tego, że ich produkty mają lekkie, przyjemne i proste w użyciu formuły. NYX Buttermelt Bronzer nie jest wyjątkiem. Ma stosunkowo miękką, kremowo-pudrową konsystencję, która gładko sunie po skórze i bardzo łatwo się blenduje. Dzięki temu nawet osoby, które dopiero zaczynają przygodę z makijażem, poradzą sobie z aplikacją.
Chociaż bronzer ma dość mocny pigment, nie pyli w opakowaniu, a na twarzy wygląda bardzo naturalnie. Co ważne – nie tworzy plam, a nawet jak przesadzimy z ilością nie wymaga długiego rozcierania.
Efekt na skórze – naturalny i satynowy
Kiedy gdzieś pokazuję ten produkt, często pojawia się pytanie: NYX Buttermelt Bronzer matowy czy rozświetlający? Odpowiedź brzmi: to nie takie proste. Buttermelt bronzer ma wykończenie bardziej satynowe niż matowe, ale nie zostawia na skórze efektu błyszczenia. Powiedziałabym, że jest naturalne, nawet odrobinę „mokre” o ile można tak powiedzieć, o prasowanym produkcie. Myślę, że dzięki temu świetnie sprawdza się do codziennego makijażu. Subtelnie podkreśla kości policzkowe i sprawia, że skóra wygląda na zdrowo opaloną, lekko muśniętą słońcem i jednocześnie promiennie.
Przynajmniej jeżeli chodzi o odcień 04 Butta Biscuit. To lekko ciepły, karmelowy brąz, który idealnie nadaje się do podkreślania opalenizny. Na cerze jasnej da efekt mocniejszego opalenia, ale wciąż „z klasą”. Natomiast na średniej czy lekko muśniętej słońcem skórze pięknie uwydatni opaleniznę. Dla mnie, po powrocie z wakacji jest idealny, żeby lekko wzmocnić ten wakacyjny efekt na twarzy 😉

NYX Buttermelt Bronzer odcienie – co wybrać?
Warto wspomnieć, że linia NYX Buttermelt Bronzer oferuje bodajże 9 odcieni (o ile mnie pamięć nie myli). Dzięki czemu można dobrać kolor idealnie dopasowany do swojej karnacji. Jeśli zastanawiacie się, który odcień wybrać, to przede wszystkim polecam wybrać się do Rossmanna. Serio, zdjęcia i swatche dostępne w sieci nie do końca oddają realistyczny efekt – choć ja starałam się w miarę możliwości pokazać kolor 1:1. Na szczęście w Rossmannie, większość kolorów ma dostępne testery, więc można sobie bez problemu sprawdzić kolory.
Od siebie dodam, że będąc w drogerii i sprawdzając kolory mam wrażenie, że kolorystyka bronzerów Buttermelt jest dość ciepła. Ciężko było mi znaleźć jakiś chłodniejszy odcień zdatny np. do konturowania.

Podsumowanie – czy warto kupić?
Moim zdaniem NYX Buttermelt Bronzer 04 Butta Biscuit to świetny wybór dla osób, które szukają bronzera o naturalnym, satynowym wykończeniu i które chcą podkreślić swój wakacyjny vibe na dłużej. Jest łatwy w aplikacji, daje piękny efekt podkreślonej opalenizny i wygląda świeżo nawet po wielu godzinach noszenia.
Jeśli szukacie bronzera, który nie będzie ani zbyt płaski, ani zbyt błyszczący – ten produkt od NYX może być strzałem w dziesiątkę.
Miałyście okazję go używać?








