Włosy aktualnie mają 52cm, więc od ostatniego mierzenia + 1cm, jestem zadowolona chociaż mogło być lepiej. Stawiałam mocniej w tym miesiącu na regenerację niż przyrost, ale już wzięłam się znów za przyspieszenie tego procesu. W każdym razie uważam, że jest coraz lepiej i nie żałuję podcięcia chociaż początkowo było ciężko ;P
Wybaczcie mi to mało twarzowe i średnio ostre zdjęcie, ale robiłam je dziś w okolicach godziny 8 rano przed wyjściem do pracy jeszcze w połowie śpiąc także tego, chciałam Wam tylko kolor pokazać. W między czasie na pewno pojawią się lepsze foty 😉
PS. Dziękuję kochani za tak liczne odpowiedzi w poprzednim poście z pytaniami!