Jeśli jesteście fankami zdrowego, eleganckiego blasku i efektu naturalnie rozświetlonej skóry, to przedstawię Wam dziś produkt, który może Was zachwycić! Ten wypiekany rozświetlacz Brush up! by Maxineczka wzbudza spore emocje wśród miłośniczek makijażu, dlatego postanowiłam sprawdzić, czy faktycznie zasługuje na miano hitu.

brush up by maxineczka

Rozświetlacz Brush up! by Maxineczka

Wypiekany rozświetlacz Brush Up! by Maxineczka według tego co obiecuje producent, ma stworzyć na naszej twarzy efekt pięknej, delikatnej tafli. Skóra po jego zastosowaniu ma wyglądać zdrowo, elegancko i promiennie. Nie trudno się domyślić, że jego formuła, jak i wykończenie została stworzona w taki sposób, aby można go było stosować zarówno w dziennym, jak i wieczorowym makijażu. Sprawdziłam czy faktycznie tak jest!

Zamknięty jest w plastikowej, całkiem solidnej kasetce. To nie do końca moja estetyka, ale zdecydowanie rzuca się w oczy. Niestety już teraz wiem, że nie jest w stanie ochronić produktu przed połamaniem, bo to spotkało mój bronzer z tej samej firmy.

Gdzie go kupić? W Rossmannie i kosztuje w cenie regularnej 39,99 zł.

wypiekany rozswietlacz maxineczka

Konsystencja i efekt na skórze

Rozświetlacz BRUSH UP! to produkt wypiekany, co oznacza, że ma aksamitną, jedwabistą konsystencję. Świetnie się rozciera i stapia ze skórą, tworząc efekt tafli bez widocznych drobinek. Można stopniować jego intensywność – od subtelnego rozświetlenia, po mocniejszy glow. Jego odcień to takie lekkie, szampańskie, subtelnie chłodne złoto, które pięknie podkreśla właściwie prawie każdy odcień skóry. Nie zostawia kolorystycznego śladu, nie wpływa na odcień podkładu, po prostu wtapia się w skórę. Wygląda bosko!

ZOBACZ: Czy warto kupić paletki Brush Up?

rozswietlacz brush up

Trwałość i uniwersalność

Rozświetlacz utrzymuje się na skórze przez wiele godzin, nie ściera się i co ważne, nie traci swojego blasku. Świetnie współpracuje zarówno z suchymi, jak i kremowymi formułami. Nakładałam go zarówno na mokry, jak i przypudrowany podkład. Efekt? Piękny, naturalny, ale elegancki blask, taki który przyciąga spojrzenia, ale nie razi w oczy. Jest absolutnie przepiękny. Stosuję go zarówno na twarz, jak i na powiekach, gdzie też pięknie się błyszczy.

Czy warto kupić?

Po kilku miesiącach stosowania, mogę śmiało powiedzieć, że rozświetlacz Brush Up! to jeden z moich ulubionych kosmetyków do podkreślania kości policzkowych. Sprawdza się właściwie w każdym makijażu i sięgam po niego z ogromną przyjemnością. Jeśli więc szukacie najlepszego rozświetlacza do twarzy z drogerii, który da efekt zdrowej, świetlistej skóry, koniecznie go spróbujcie. Jestem pewna, że nie pożałujecie!

Miałyście okazję stosować ten rozświetlacz?

Post zawiera link afiliacyjny do Ceneo.pl