Niestety matka natura poskąpiła mi pięknych, długich i gęstych rzęs. Muszę się wspomagać różnymi sposobami, aby osiągnąć zadowalający efekt. Zalotka i kilka warstw tuszu to u mnie standard, a i nie obejdzie się bez sztucznych rzesy przy większych wyjściach albo mocniejszych makijażach. Pewnie jak większość z Was, ja też zawsze chciałam mieć wachlarz pięknych, gęstych i długich rzęs. Na szczęście z pomocą przyszła mi marka Orphica, która ma w swojej ofercie odżywkę do Realash Eyelash Enhancer. Kurację zaczęłam już parę dni temu, ale zanim w kolejnym wpisie pokażę Wam efekty, chcę przedstawić Wam ten produkt z bliska.
Moje rzęsy są aktualnie w kiepskiej formie. Co prawda nie jest tak źle, bo jak wspomniałam, nigdy nie mogłam się cieszyć rzęsami do nieba, ale bywało lepiej. Może wynika to z faktu, ze dawno nie stosowałam żadnej odżywki i właściwie w żaden sposób nie dbałam o ich kondycję (chyba powinnam to zmienić!). To bardzo dobry moment na to, aby sięgnąć po odżywkę do rzęs, która wiem, że działa. W związku z tym bardzo się cieszę, że mam możliwość po raz kolejny ją stosować i tym razem nie tylko ja będę miała taką możliwość, ale dowiecie się o wszystkim w swoim czasie.
Odżywka Realash
Serum Realash zostało stworzone z myślą o kobietach, które marzą o naturalnie pięknym spojrzeniu. Osłabione wiekiem, zabiegami kosmetycznymi czy nieodpowiednią pielęgnacją rzęsy potrzebują dodatkowego wzmocnienia i odpowiedniej dawki odżywienia. Formuła odżywki została wzbogacona o aktywne nanopeptydy i molekuły aminokwasów. Natomiast za skuteczne i bezpieczne działanie odpowiadają składniki naturalne takie jak: ekstrakt z nagietka, tataraku czy lnu. Mają działanie przeciwzapalne, regenerujące i zapobiegają przesuszeniu. Dokładny skład odżywki znajdziecie tutaj. Po rygorystycznych badaniach stwierdzono, że zastosowane składniki aktywne pozytywnie wpływają na stan rzęs wzmacniając je, przyspieszając wzrost i zagęszczając. Marka nie zanotowała również efektów ubocznych stosowania odżywki, a większość korzystających z tej odżywki osób zauważyło widoczne efektu już po miesiącu stosowania.
Bardzo sceptycznie podchodzę do odżywek tego typu. Wiem, że trzeba uważać i sięgać po sprawdzone, bezpieczne produkty. Na szczęście firma Orphica zapewnia, że serum nie wywołuje podrażnień, uczuleń czy zmian w kolorze tęczówki (nawet nie wiedziałam, że coś takiego może się dziać!). Musicie wiedzieć, że odżywka spełnia również wszystkie wymogi dermatologiczne, więc nie musimy się obawiać negatywnych skutków ubocznych.
Jak stosować odżywkę Realash?
Nie mogę przejść obojętnie obok jej minimalistycznego, ale cieszącego oko designu. Biała buteleczka z miętowymi wstawkami, to idealny produkt dla mnie! Odżywka Realash ma standardowy aplikator, w formie małego pędzelka przypominającego eyeliner. Wygody, szybki i sprawdzony sposób aplikacji serum na linię rzęs.
Odżywka Realash (179zł) ma pojemność 3ml, które wystarczają na 3 miesiące regularnego stosowania. Aby w pełni cieszyć się z efektów, jakie oferuje serum wystarczy stosować je raz dziennie. Najlepiej wieczorem, po dokładnym demakijażu. Wystarczy za pomocą aplikatora nałożyć substancję wzdłuż górnej linii rzęs i gotowe. Z doświadczenia wiem, że wystarczy jednorazowo wyciągnąć aplikator z opakowania, aby wystarczyło serum na obie powieki oraz na delikatne muśnięcie dolnej linii. Po aplikacji nie towarzyszy nam żadne uczucie mrowienia, szczypania czy ściągnięcia. Serum również się nie klei i bez problemu nadaje się do stosowania pod makijaż.
Długie i gęste rzęsy, zawsze dają wrażenie większego oka. To efekt, który uwielbiam bo wystarczy wytuszować rzęsy, nałożyć na linię wodną cielistą kredkę i można uciekać na miasto. Na szczęście marka ma w swoim asortymencie kredkę Arrow eye pencil, właśnie w kolorze nude. Jest miękka, bardzo trwała, ma mocny pigment i wygodnie się ją aplikuje. Po zakończonej kuracji będę powalać pięknym spojrzeniem! Znacie ten sposób? Ja bardzo często stosuję go przy makijażach dziennych, ponieważ cielista kredka cudownie odświeża zmęczone spojrzenie, ukrywa zaczerwienienia i oko od razu wydaje się większe. Jeżeli nie macie czasu na długi makijaż, koniecznie spróbujcie!
Czego mogę oczekiwać po miesięcznej kuracji?
Jak pewnie wiecie, faza wzrostu rzęs trwa od 28 do 30 dni. Serum ma w tym czasie przyspieszyć ich wzrost, odżywić i wzmocnić. Pierwsze efekty mają być widoczne już po dwóch tygodniach stosowania. Po kolejnym tygodniu rzęsy powinny stać się bardziej sprężyste. Natomiast po miesiącu, powinnam się cieszyć już mocniejszymi, dłuższymi i zdrowszymi rzęsami. Zweryfikujemy to, bo każdy etap w ciągu tych 30 dni będę fotografować i na początku sierpnia zrobię na blogu podsumowanie całej kuracji. Myślę, że po upływie trzech miesięcy również zrobię Wam mały update, żeby dać znać w jakiej kondycji są moje rzęs. W końcu powinny rosnąć szybciej, mają stać się gęstsze, mocniejsze i bardziej odżywione. Wrócę do Was za miesiąc z aktualizacją i konkursem, w którym jedna z Was będzie mogła zgarnąć taką odżywkę dla siebie!
Miałyście okazję stosować odżywkę Realash?