NARS Deep throat

Jesteś już zmęczona poszukiwanie idealnego różu, który spełni Twoje wymagania? Szukasz na tyle neutralnego koloru, który będzie pasował do wielu propozycji makijażu? A może chcesz po prostu produkt o wysokiej jakości, świetnej pigmentacji i nienagannej trwałości? Idealnie trafiłaś, bo NARS Deep Throat spełnia wszystkie te wymogi. I może nie jest najtańszy, ale na pewno wart jest zachodu! Jeżeli chcesz poznać bliżej róż o którym mowa, zapraszam na dzisiejszy post.

Nars Deep throat opinie NARS Deep Throat

Bohaterem dzisiejszego posta jest róż firmy NARS w odcieniu Deep throat. Aktualnie jest dostępny w perfumerii Sephora, choć ja swój egzemplarz mam jeszcze z Francuskiej Sephory, kiedy w Polsce marka była niedostępna. Róż kosztuje 148zł za 4,8g. i choć cena jest dość wysoka, musicie mi wierzyć na słowo, że się opłaca. Róż zamknięty jest w typowym dla marki opakowaniu, takim jakby lekko kauczukowym, matowym – na pewno kojarzycie o co mi chodzi. Bardzo eleganckie i kobiece, choć jak widzicie na zdjęciach – bardzo łatwo się brudzi.

Nazwa nie jest najdelikatniejsza na świecie, ale zgodzisz się chyba ze mną, że to kolor liczy się tutaj najbardziej. Jest to piękny brzoskwiniowy róż, który ma w sobie delikatny złoty shimmer. Odcień jest raczej neutralny więc pasuje zarówno do ciepłej jak i chłodnej urody. Delikatne rozświetlające drobinki pięknie wyglądają na policzkach. Zauważyłam, że na cieplejszych twarzach wpada mocniej w brzoskwinię, zaś przy chłodnych w róż. Ogromnym plusem różu NARS Deep Throat, są maleńkie drobinki, które dodają policzkom naturalnego, delikatnego blasku. Jeżeli widziałaś kiedyś na żywo róż tej samej firmy w odcieniu Orgasm, to Deep throat jest jego nieco ciemniejszą i zdecydowanie mniej błyszczącą wersją.

Zobacz: Porównanie: NARS Orgasm vs. Deep throat

róż NARS deep throat blog

Wydajność i efekt na skórze

Poza genialnym kolorem róż NARS Deep Throat jest też niezwykle wydajny. Używam go praktycznie codziennie od marca 2015 i zaznaczę, że nie tylko na sobie. Jest to nr 1 przy moim codziennym makijażu lub kiedy nie mam czasu zastanawiać się nad kolorem różu. Mam pewność, że produkt mnie nie zawiedzie i nie muszę się martwić efektem na twarzy – zawsze jest rewelacyjny. Dodatkowo prawie w ogóle się nie pyli, jest mocno napigmentowany i jego niewielka ilość starcza bez problemu na uzyskanie zadowalającego efektu. W związku z tym, co widać na załączonym zdjęciu jest naprawdę mega wydajny. Rewelacyjnie wygląda również jako cień do powiek – just perfect!

NARS deep throat vs. frat boy the balm
 Co więcej mogę powiedzieć? Dla mnie róż Deep throat jest idealny zarówno na dzień jak i na wieczór. Pasuje do wielu karnacji, a jego trwałość, efekt jaki daje na skórze i kolor świadczą o jego fenomenalnej jakości. Dla mnie w tym momencie to najpiękniejszy kolor na świecie! Nie wyobrażam sobie żeby tego koloru miało u mnie zabraknąć i przyznam się bez bicia, że jest to mój najulubieńszy róż wśród wszystkich jakie posiadam. Jeżeli będziesz miała możliwość chociaż go obejrzeć nie wahaj się!
 
A jaki jest Twoim zdaniem najpiękniejszy róż na świecie?