Maybelline fit me podkład
Maybeline fit me, Matte + poreless (ok. 35zł), to jedyny podkład drogeryjny, który do tej pory się u mnie sprawdził. W dzisiejszym poście udowodnię Wam, czemu uważam, że jest to najlepszy podkład drogeryjny. Zazwyczaj przy zakupie podkładu kieruję się do Sephory lub Douglada albo sięgam po marki profesjonalne. Jednakże w tym przypadku, ze względu na masę pozytywnych opinii oraz fakt, że Maybelline bardzo lubię, postanowiłam zaryzykować i zdradzę Wam od razu, że absolutnie nie żałuję. Jest to pierwszy i póki co jedyny podkład drogeryjny, który właściwie pod każdym względem się u mnie sprawdził. W ciemno trafiłam z kolorem, a wykończenie totalnie do mnie przemawia.
Maybelline fit me podkład drogeryjny

MAYBELLINE FIT ME – NAJLEPSZY PODKŁAD DROGERYJNY

Wyjaśnijmy sobie jedną kwestię. Podkład matujący skierowany jest głównie do cery tłustej, mieszanej i ewentualnie normalnej. Osoby, które mają tendencje do przesuszania, borykają się z suchymi skórkami lub wręcz łuszczącą się skórą, zdecydowanie powinny sięgnąć po produkty nawilżające. Jeżeli tę kwestię mamy już zamkniętą, możemy zająć się podkładem Maybelline Fit Me Matte + poreless. Chociaż ten podkład nie jest jakoś wybitnie matujący, ani ciężki – nie polecałabym go posiadaczkom suchej cery. Będzie idealny dla cery normalnej i mieszanej, przy cerze mocno tłustej sięgnęłabym po coś mocniejszego.
Bardzo podoba mi się fakt, że podkład zamknięty jest w prostej, klasycznej tubce. Dzięki temu wydobywanie produktu jest szybkie i higieniczne. Minusem jest fakt, że nie wiemy ile kosmetyku zostało w środku, a wyciśniecie go do ostatniej kropli jest dość uciążliwe. Jednakże po podkładzie z drogerii, za stosunkowo niską cenę, nie możemy wymagać, że w każdej kwestii będzie perfekcyjny. Z zewnątrz pozostawia wiele do życzenia, ale to zawartość jest tutaj najważniejsza. Mimo tej małej wady, wciąż uważam, że to najlepszy podkład drogeryjny na ten moment.
Maybelline fit me podkład rossmann
Maybelline fit me 105

Maybelline FIT ME, to podkład idealny?

Jeżeli jesteście fankami satynowego wykończenia podkładu, który na skórze daje jedynie lekki mat, to ten podkład będzie dla Was. Nie osiągniemy tutaj płaskiego, mocnego efektu, a skóra wygląda na delikatnie nawilżoną. Podkład jest przyjemnie lekki, ma stosunkowo płynną konsystencję, ale mimo tego ma bardzo dobre krycie. Określiłabym je średnim, w kierunku mocniejszego. Przy moich różowych policzkach radził sobie bardzo dobrze, ale przy większych zmianach musiałam to krycie budować. Próbowałam go chyba na każdej bazie jaką posiadam i z każdą zgrał się doskonale. Bezproblemowo łączył się również z korektorami czy kamuflażami, a żaden puder nie powodował przy nim efektu maski. Fakt, że nie zastygał od razu po aplikacji, pozwala na dokładne rozblendowanie i rozłożenie koloru na skórze.
Główną zaletą tego podkładu, poza jego wykończenie, jest fakt, że nie ciemnieje w ciągu dnia. Nie utlenia się, więc przez kilka godzin mogłam cieszyć się idealnie wyrównaną cerą. Zdarzało się, że mój nos zaczął się delikatnie świecić, a na brodzie momentami znikał, ale to normalna sprawa przy codziennych czynnościach. Bardzo go lubię i dla mnie to najlepszy podkład drogeryjny.
Maybelline fit me Matte + poreless
Nie sięgnęłabym po ten podkład na większe wyjścia, dużą imprezę czy ważne wydarzenie, ale na co dzień bardzo chętnie po niego sięgałam. Trzyma się na twarzy przez dobre 5-6 godzin, podczas których czasem wypadałoby zwrócić uwagę na nos. Poza tym, naprawdę nie mam mu nic do zarzucenia. Podkład w bardzo fajnej cenie, dający przyjemny efekt na skórze z kryciem na wysokim poziomie. Przy codziennym stosowaniu nie przesuszył mnie, nie podrażnił, ani nie spowodował wysypu zaskórników. Podobnie jak ➥ korektor Fit Me, tak i ten podkład doskonale się u mnie sprawdził Czy to nie są cechy najlepszego podkładu drogeryjnego? Ja jestem jak najbardziej na tak!
Dziewczyny, jaki jest Wasz ulubiony i jednocześnie najlepszy Waszym zdaniem podkład drogeryjny?