paleta-jaclyn-hill
The Jaclyn Hill Palette, powstała we współpracy ze znaną Youtuberką Jaclyn Hill jest permanentnie wyprzedana. To aktualnie jedna z najbardziej pożądanych palet na świecie i miałam niesamowite szczęście, że udało mi się ją zdobyć. Używam jej zaledwie od tygodnia, ale dostaję od Was mnóstwo pytań i pomyślałam, że przygotuję krótki post z pierwszymi wrażeniami, swatchami kolorów i najważniejszymi informacjami o palecie The Jaclyn Hill Palette. Jeżeli podobnie jak ja macie totalnego fioła na punkcie kosmetyków do makijażu, a paletki do Wasza największa słabość, to zapraszam na dzisiejszy post.
➥ Morphe 35F, paleta pełna błysku
➥ 7 popularnych błędów w blendowaniu i jak sobie z nimi radzić
The-Jaclyn-Hill-Palette

The Jaclyn Hill Palette

Jeżeli nie wiecie kim jest Jaclyn Hill, a zaglądacie na mojego bloga, to nie wiem co tutaj robicie. To jedna z najpopularniejszych i najlepszych Youtuberek makijażowych w Stanach Zjednoczonych i trudno jej nie kojarzyć. Parę miesięcy temu światło dzienne ujrzała The Jaclyn Hill Palette, która powstała właśnie we współpracy Jaclyn z marką Morphe Brushes. To z kolei trzecia paleta tej firmy w mojej kolekcji i póki co, jedna z piękniejszych jakie posiadam. Nie zawsze jest tak, że paleta od razu przypada mi do gustu, ale w tym przypadku zakochałam się bez pamięci jak tylko się pojawiła. Wiedziałam, że prędzej czy później będzie moja. Zbliżające się urodziny były doskonałą okazją, aby ją sobie sprawić i tak też zrobiłam! The Jaclyn Hill Palette (269zł) składa się z 35 cieni o różnych wykończeniach. Jest tutaj mnóstwo przepięknych matów oraz intensywne, mocno połyskujące folie. Kompozycja kolorystyczna powinna zaspokoić nie jedną maniaczkę makijażu, nawet tę bardziej wybredną. Zestawienie ciepłych i chłodnych brązów, ciemne i jasne odcienie, ale i odrobina szaleństwa sprawiają, że to propozycja wyjątkowa.

Wady i zalety

Moim zdaniem to jedna z lepiej przemyślanych palet, jakie są aktualnie dostępne na rynku. Poza trudną dostępnością, nie ma jej czego za bardzo zarzucić. Jest bardzo użytkowa, bo nadaje się do dziennych i wieczorowych makijaży. Cienie są świetnie napigmentowane, podobne do ➥ cieni z Makeup Geek, co bardzo mnie cieszy. Osypują się standardowo, nie zauważyłam nadmiernego pylenia podczas aplikacji na pędzel, ani osypania podczas blendowania. Zarówno maty jak i folie wyglądają na skórze ślicznie, trzymają się bardzo dobrze na bazie z korektora lub paint pota. Nie odnotowałam rolowania, odbijania się, ani utraty na pigmentacji w ciągu dnia. Zauważyłam, że podobnie jak w przypadku innych palet Morphe i tutaj cienie mają różną konsystencję. Jedne są aksamitne i mięciutkie, a inne bardziej suche i twarde. Jaclyn tłumaczyła to różnym poziomem nacisku przy prasowaniu cieni, a ja z doświadczenia wiem, że te ciemne kolory bardzo często są bardziej suche niż reszta. Mnie to osobiście nie przeszkadza, ale zwracam na to Waszą uwagę.
➥ Jak sobie radzić z osypywaniem cieni?

Jedyną moim zdaniem wadą tej palety jest brak jasnego, matowego cienia do przypudrowania powieki. Do rozjaśnienia blendowania, czy po prostu do wykorzystania jako bazowy cień przy każdym makijażu. Przez to paleta jest odrobinę niekompletna i choć dla mnie to nie jest wielki problem bo takich bazowych cieni mam mnóstwo, to warto mieć to na uwadze. Drugim elementem, który dla kogoś może być wadą jest brak lusterka. Ja przy tak dużych paletach uważam, że byłoby to niepraktyczne. Produkt byłby znacznie cięższy i na pewno droższy. Miło, że Jaclyn chciała podziękowac swoim subskrybentom projektując napis na palecie, ale preferowałabym aby znalazła się tam np. lista nazw cieni. Na szczęście dołączoną karteczkę po prostu sobie tam przykleiłam i mam ściągę za każdym razem jak jej używam.

paleta-morphexjaclynhill
paleta-jaclyn-hill

Jakie są moje pierwsze wrażenia?

Chyba nikogo nie zdziwi jak powiem, że pozytywne! Kilkukrotnie zrobiłam już nią makijaż i używałam już nawet do ślubnych. Wnioski? Jest bardzo przyjemna w pracy. Cienie blendują się bardzo miękko i bez problemów. kolory cudownie się ze sobą łączą, a komponowanie ich z kolorami innych marek też nie stanowi problemu. Maty są bardzo przyjemne w pracy, nie tracą pigmentacji podczas blendowania. Folie najlepiej wyglądają nałożone palcem, ale za pomocą syntetycznego, zwilżonego pędzelka też dają mocno połyskujący efekt. Podoba mi się fakt, że nie nawet na mokrej bazie jesteśmy w stanie nimi pracować.

Bez dwóch zdań jestem w tej palecie zakochana. Może niektóre kolory są do siebie zbliżone, może niekoniecznie większość z Was wykorzysta ten turkus, kobalt czy fiolet. Dla mnie, jako wizażystki to doskonała kompozycja do kufra, którą bez dwóch zdań zawsze będę ze sobą zabierać. Ponadto jakość cieni, wygoda pracy i trwałość zdecydowanie przemawiają na jej korzyść!

ZOBACZ: Paleta Jaclyn Hill po roku użytkowania

paleta-jaclyn-hill

Gdzie kupić The Jaclyn Hill Palette?

Ja kupiłam paletę przez Instagram Beautyustuff. W przesyłce otrzymałam potwierdzenie zamówienia ze strony Morphe więc mam pewność, że to oryginał. Paleta niestety jest bardzo trudno dostępna, bo nawet na oficjalnej stronie marki jest wykupywana w kilka chwil po uzupełnieniu w magazynie. Paleta jest stosunkowo droga, ale po przeliczeniu wychodzi niecałe 8zł za jeden cień, a to taniej niż chociażby Glamshadows, w związku z tym uważam, że cena w ostatecznym rozrachunku jest w porządku. Paletę kupiłam oczywiście przez YouTube, więc spokojnie mogłabym dopisać ten produkt to postu ➥ What YouTube made me buy?

Jeżeli lubicie zabawę z makijażem, interesuje Was ten temat i lubicie eksperymentować, to paleta Morphe, która powstała we współpracy z Jaclyn Hill jest czymś, co powinno znaleźć się w Waszej kolekcji. Niekoniecznie sprawdzi się u osób, które stawiają na delikatne, subtelne makijaże, choć i te osoby powinny być zadowolone. Ja jestem całym sercem na TAK i czuję, że będę sięgać po nią codziennie przez bardzo długi czas!

Jakie Wy kupiłyście kosmetyki przez YouTube, Instagram czy ulubione Influencerki?