Zainspirowana babinarium, które miało miejsce około tygodnia temu i postem Doroty z bloga Kameralna.com.pl o podobnym tytule, postanowiłam stworzyć taki tekst na moim blogu. Chociaż blogowanie zajmuje ogromną część mojego czasu i jest on wielką częścią mojej codzienności, nigdy się nie spodziewałam, że stanie się czymś bez czego nie wyobrażam sobie życia. Niestety początki mojego blogowania nie były najlepsze, nie tylko teksty pozostawiały wiele do życzenia i choć szablon miałam zrobiony to długie przerwy w pisaniu i nieokreślona do końca tematyka nie przyciągały czytelników. Nie byłam pewnie sama w swoich błędach, niewiedzy i niedociągnięciach, ale po trzech latach co nieco się nauczyłam, nabrałam wprawy i doświadczenia. Co bym sobie powiedziała, gdybym teraz zakładała bloga?
Nie spiesz się.
W końcu nie od razu Kraków zbudowano. Nie stworzysz swojej własnej niszy i nie zgromadzisz ogromnej grupy czytelników w ciągu jednego dnia. Budowanie marki bloga to długofalowy proces, który wymaga pracy, zaangażowania i wytrwałości. Nie poddawaj się i staraj się wkładać w pisanie postów tyle pracy ile jesteś w stanie. Jeżeli będziesz cierpliwa – prędzej czy później efekty się pojawią. Wystarczy, że będziesz wytrwała w swoich założeniach i nie będziesz oczekiwać, że w ciągu 5 minut będziesz drugim Kominkiem. Nie spiesz się, ale pamiętaj, że im bardziej się angażujesz tym większych możesz spodziewać się efektów. Na wszystko jednak potrzeba czasu, więc nie zniechęcaj się tylko pisz dalej i przede wszystkim: nie spiesz się!
Nie rób zdjęć telefonem.
Po co masz lustrzankę?! Nie uważasz, że lepiej by było ustawić produkty przy oknie i robić zdjęcia aparatem? Nie sądzisz, że wyglądałoby to bardziej profesjonalnie? Nie bez powodu chyba od kilku lat bawisz się w fotografię… Nie potrafię pojąć dlaczego postanowiłaś początkowo robić zdjęcia za pomocą telefonu, który notabene ma kiepski aparat… Masz w domu lustrzankę Nikon D40, którą uwielbiasz i robisz całkiem niezłe zdjęcia! Skąd myśl o telefonie? Powinnaś być świadoma, że we współczesnej blogosferze piękne zdjęcia to spora część sukcesu bloga. Dobrze, że teraz telefony mają niezłe aparaty, więc przy dobrym świetle nawet zdjęcia wykonane telefonem wyglądają nieźle!
Regularność to podstawa.
Pisanie postów raz na dwa miesiące, lub w najlepszym przypadku dwa razy w miesiącu to nie najlepszy sposób na zdobywanie czytelników. Fajnie byłoby jednak troszkę bardziej się postarać i przygotowywać posty z większą systematycznością! Musisz wiedzieć, że regularność przy prowadzeniu bloga to jego nieodłączny element. Czytelnicy nie będą czekać miesiącami, aż napiszesz kolejny tekst, szczególnie jeżeli dopiero zaczynasz. Żeby zdobyć swoją, nazwijmy to kolokwialnie, popularność pamiętaj o publikowaniu tekstów kilka razy w miesiącu albo i częściej. W ten sposób wzbudzisz zainteresowanie i zaczniesz budować swoją społeczność.
Skup się.
Jeżeli ciągle będziesz pisać o czymś innym jak chcesz zdobyć czytelników? Nie możesz znać się na wszystkim i poruszać wszystkich tematów jakie istnieją. Skup się na jednej tematyce, lub krąż w okół kilku powiązanych ze sobą tematów. Szczególnie na początku istotne jest abyś nie lawirowała między urządzaniem mieszkania, kosmetykami do paznokci, a poradami jak zrobić obiad w 5 minut. Taki miszmasz niekoniecznie się sprawdzi kiedy zaczynasz prowadzić bloga. Nie kombinuj, wybadaj teren, wybierz sobie tematykę, w której czujesz się najlepiej i działaj!
Ucz się.
Blogowanie wiąże się nie tylko z pisaniem tekstów, ale i z fotografią, html’em, pozycjonowaniem, prowadzeniem innych stron w Social Mediach. Właściwie mogłabym powiedzieć, że to ciągły rozwój. Więc ucz się! Bo nie od razu zrobisz sobie sama piękny, profesjonalny szablon, nie od razu będziesz w pierwszej dziesiątce wyników w Google. Twoje zdjęcia nie będą najpiękniejszymi w blogosferze jeżeli nie opanujesz podstaw. Także ucz się, czytaj, dokształcaj we własnym zakresie, aby strona, którą prowadzisz była coraz lepszej jakości dla Twoich czytelników. Stały rozwój gwarantuje stały sukces!
Prowadzenie bloga to ogromna przyjemność, przygoda i jednocześnie zobowiązanie nie tylko wobec czytelników, ale i samej siebie. To długotrwały proces, który przynosi niesamowite efekty, które zachęcają do dalszego działania. Więc jeżeli i Ty zastanawiasz się nad założeniem bloga i chcesz aby to było miejsce pełne inspiracji weź się do roboty i nie odpuszczaj. Kto wie, a może już niedługo znajdziesz się w rankingu Kominka (Jason’a Hunt’a, sorry…) i prześcigniesz samego mistrza?