Muszę poruszyć ten temat, nie byłabym sobą gdybym nie powiedziała co myślę o ostatnich wydarzeniach związanych z wygraną Eurowizji przez Concitę Wurst, czyli mężczyznę, który występuje jako drag queen mówiąc dokładniej: kobieta z brodą. Ten post ma na celu wyrażenie mojej irytacji związanej z brakiem akceptacji inności w naszym społeczeństwie…
          Zanim jednak przeczytasz tekst przeczytaj kilka słów wstępu! Nie oglądałam Eurowizji od początku do końca, widziałam tylko nasze występny i kilka występów poprzedzających nasz i kilka po nich, w tym występ wspomnianego wcześniej Choncity. Nie oceniałam występów po tym jak wyglądali wykonawcy tylko po tym jakie wykonywali utwory, zresztą mało interesowała mnie sama Eurowizja. Co ważne jest dla tego tekstu to to, że ja jestem BARDZO tolerancyjna jeżeli chodzi o wygląd i orientację seksualną. Absolutnie nie interesuje mnie czy kochasz kobietę będąc nią lub mężczyznę będąc facetem, czy lubisz sex analny, czy uwielbiasz francuskie pocałunki. Nie interesuje mnie czy ubierasz się jak żul, czy jak metal, czy jak supermodelka. Kompletnie nie ma to dla mnie znaczenia, jeżeli jesteś osobą ciekawą, interesującą, lubimy się  mamy o czym porozmawiać!

[źródło]

          Chcę tylko powiedzieć jedno, wstydzę się tego, że moi rodacy są tak strasznie nietolerancyjni! Denerwują mnie komentarze „co za pedał”, czy negatywne teksty w stosunku do osób takich jak Conchita, bo kur*wa mać nie ukrywajmy, co do cholery ma wygląd do tego, że ktoś pięknie śpiewa?! Co za różnica jak wygląda, w co się ubiera czy z kim sypia, skoro (akurat w przypadku zwycięzcy) liczy się ogólnie głos? Nie chcę tutaj zagłębiać się w niesnaski polityczne związane z Eurowizją, bo nie o to mi chodzi. NIE rozumiem, jak można kogoś nie tolerować bo jest inny. NIE ROZUMIEM.
          Ale to albo ja jestem ograniczona, albo świat zwariował, naprawdę… Ta cała afera z Concitą, z tym, że to FACET, który ubrał się jak baba będzie trwała jeszcze na pewno bardzo długo. Ja chciałam tylko powiedzieć, że mnie to nie rusza. Nie rusza mnie jego inność. Mnie to interesuje. Dlaczego? Co nim kierowało? Dlaczego wybrał dla siebie coś takiego? Czemu akurat drag queen? I wcale nie ze złośliwości, tylko ja po prostu jestem ciekawa ludzi, ciekawa świata. Wręcz zafascynowana ludźmi, który są gotowi na coś takiego, a on wystąpił przed ogromną publicznością! Jestem pewna, że nie jeden facet  naprawdę „wielkimi” jajami nie odważyłby się czegoś takiego zrobić.
          Zwycięzca tegorocznej Eurowizji zaintrygował mnie i dzięki niemu spojrzałam na otaczające mnie społeczeństwo nieco inaczej, pełne jest nietolerancyjnych chamów, którzy niejednokrotnie zachowywali się gorzej, a to że nie przebierają się w sukienki wcale nie zwiększa ich wartości, ani nie przedłuża penisa (lub nie powiększa cycków). Brak tolerancji w tym śmierdzącym kraju mnie po prostu PRZERAŻA. W końcu ważne jest SZCZĘŚCIE, ZDROWIE, miejsce zamieszkania, rodzina… No naprawdę, co do tego ma inność wizualna? Głowa mnie od tego boli… Czemu ja mam komuś do szafy, albo co gorsza do łóżka zaglądać?! 
          Ubieraj się jak chcesz, sypiaj z kim chcesz, KOCHAJ kogo chcesz, dla mnie jesteś wartościową osobą, która tak jak ja ma swoje zainteresowania, pasje, wizje swojej przyszłości i marzenia. Jeżeli jesteś szczęśliwy, to naprawdę nie jedna osoba ma Ci czego zazdrościć.
Tyle na ten temat.

PS. Tekst nie ma żadnych podtekstów politycznych, także proszę pamiętać o tym, że nie ma to z tym nic wspólnego, chodziło o zwrócenie uwagi na nietolerancję i przede wszystkim to, że ja po prostu tego nie rozumiem i właśnie to miałam do powiedzenia!