stila eyes are the window soul

Paletka Stila Eyes Are The Window Soul, to mój trzeci produkt tej marki. Zachwyciła mnie zawartością, opakowaniem i całkiem przystępną ceną. Kiedy zobaczyłam ją w TKMaxxie, nie mogłam się powstrzymać i od razu trafiła do mojego koszyka. Uwielbiam testować kosmetyki, które w Polsce trudno dostać. Czy to był słuszny zakup, czy warto na nią polować? Dziś wszystkiego się dowiecie!

stila eyes are the window soul blog

Stila Eyes Are The Window Soul

Zacznijmy od początku. Paletka marki Stila zamknięta jest w plastikowym, bardzo porządnym opakowaniu. Wizualnie przypomina to, w z rozświetlaczem Stila Kitten. Ma porządne lusterko, zamknięcie na magnes i muszę przyznać, że wizualnie wygląda bardzo elegancko. Mieści 12 cieni o neutralnej, brązowo-beżowej tonacji i różnych wykończeniach. W amerykańskiej Sephorze kosztuje 49$, więc niecałe 190zł. Moja sztuka kosztowała 99zł w TKMaxxie, ale wiem, że aktualnie stoi za 149zł, co mnie dziwi – nie wiedziałam, że TKMaxx zmienia ceny produktów w ten sposób.

Kolory, pigmentacja

To jest paletka dla osób, które lubią nudne makijaże. Proszę się na mnie nie obrażać, chodzi mi o to, że Stila Eyes Are The Window Soul zawiera same bezpieczne kolory, nic szalonego, więc mówiąc w skrócie: jest nudna, ale w sensie pozytywnym. Jest w zupełności samowystarczalna i jeżeli ktoś potrzebuje jedynie bezpiecznych kolorów – tutaj są wszystkie! Jeżeli chodzi o pigmentację – bywa różnie, ale nie jest to poziom palety Blood Sugar marki Jeffree Star. Myślę, że każdy sobie z nią poradzi ponieważ kolory można intensyfikować, ale nie osiągniemy tutaj mega mocnego koloru. Jest w porządku, ale dla mnie mogłoby być lepiej. Natomiast dla osoby, która oczekuje wygodnej pracy z cieniami, szybkiego makijażu i bezproblemowego rozcierania, ta paletka na pewno będzie świetną alternatywą.

  • Light – matowy, neutralny beż o średniej pigmentacji.
  • Individual – transferowy, ciepły, matowy brąz o umiarkowanej pigmentacji.
  • Being – średni, matowy, nautralny w stronę chłodnego brąz z drobinkami, które nie transferują na skórę.
  • Kitten – przepiękny szampański odcień o foliowym wykończeniu, najpiękniejszy z całej palety!
  • Affection – ciepły brąz o perłowym wykończeniu, fajny odcień do dziennego smokey.
  • Character – ciemny brąz ze złotymi drobinkami, których w ogóle nie widać, totalny niewypał.
  • Thought – To taki neutralny, perłowy brąz z ciepłą bazą, fajny na całą powiekę.
  • Heart – chłodny, może delikatnie neturalny brąz, fajny transferowy mat.
  • Peace – ciepły brąz o perłowym wykończeniu, fajny dla niebieskookich.
  • Vanity – neutralny odcień złota, który dobrze się komponuje z matowymi brązami.
  • Substance – odcień taupe mocno wpadający w szarość.
  • Essence – czerń z drobinkami, które delikatnie transferują na skórę podczas aplikacji.

Zobacz: Makijaż dzienny z kolorem – 5 sposobów na to, jak okiełznać kolor

stila eyes are the window soul gdzie kupić

stila eyes are the window soul swatches

Aplikacja i trwałość

Z cieniami pracuje się dobrze. Nie zauważyłam problemów z blendowaniem czy robieniem plam. Gładko się ze sobą łączą, ich intensywność można nieco podbijać poprzez dokładanie koloru, ale nie nastawiajcie się na nic spektakularnego. W samej aplikacji nie ma większych problemów, choć cienie perłowe lepiej wyglądają nałożone palcem. Niestety zauważyłam, że przy nakładaniu ich zwilżonym pędzlem, cienie (szczególnie Kitten) lubią się zbierać w załamaniach po kilku godzinach. Ten problem znika jeżeli nałożymy je na suchą bazę za pomocą palca. Jeżeli przy makijażu tą paletą używałam połyskujących odcieni, to musiałam zaczynać makijaż od oczu, bo dość mocno się sypią. Maty są średniej pigmentacji, więc fanki mocnych odcieni będą niepocieszone. Do dziennych ewentualnie trochę mocniejszych makijaży – jest ok. Osypują się podczas nabierania na pędzel, ale przy wykonywaniu makijażu jest już ok.

W kwestii trwałości powiem, że jest po prostu dobrze. Choć perły czasem zbierają się w załamaniach, to da się temu zapobiec odpowiednim sposobem nakładania. Kolory nie bledną i wyglądają nieźle przez cały dzień.

Zobacz: 9 sposobów na osypywanie cieni

stila eyes are the window soul opinie

sila eyes are the window makijaż

Czy warto ją kupić?

Jakbym zapłaciła za nią 190zł to byłabym zła, bo moim zdaniem nie jest warta takich pieniędzy. Stila Eyes Are The Window Soul,  to bardzo przeciętna paleta dla leniwych, bo makijaż nie wymaga zbyt wielkiego wysiłku. Wystarczy zaaplikować np. Vitality na całą powiekę, rozetrzeć granice cieniem Individual, delikatnie przyciemnić całość Indyvidual, a wewnętrzny kącik rozświetlić Kitten i makijaż gotowy. Szybki, elegancki  i bardzo dobry na każdy dzień.

To w sumie nawet fajna, lubię ją, ale mogłabym bez niej żyć. Nie jest rewelacyjna, nie wzbudza wielkich emocji i nie zrobimy nią zbyt kreatywnych makijaży, ale na pewno jest bardzo praktyczna. Dla osób, które nie mają zbyt dużo czasu lub są po prostu leniwe i makijaż to dla nich drugorzędna sprawa, to całkiem dobra opcja. Nie powiedziałabym jednak, że jest to odkrycie czegoś nowego. Ma się ochotę powiedzieć „(…) ale to już było…” i to w niższej cenie lub z mocniejszą pigmentacją.

Jakich palet używacie najczęściej? Sprawdzonych nudziaków, czy czegoś bardziej szalonego?