Jak pewnie wiecie, to właśnie podkład (zaraz po pielęgnacji) decyduje o tym, jak wygląda nasza skóra przez cały dzień. Dlatego tak ważne jest, aby wybrać produkt, nie tylko spełniał nasze oczekiwania, ale także sprawiał, że czujemy się piękne. Kupiłam więc Stars from the Stars Moon Touch, podkład, który jakiś czas temu był wiralem na Instagramie. Czy słusznie? Sprawdziłam to!
Podkład Stars from the Stars, Moon touch
Marka zapewnia nas, że podkład Moon touch ma średnie krycie, które można budować oraz naturalne, lekko matowe wykończenie i kremową formułę. Ma być lekko zastygający przez co zapewniać wielogodzinną trwałość oraz odporność na ścieranie. Podkład Stars from the Stars, Moon touch kosztuje w cenie regularnej 29,99 zł i jest dostępny online na stronie producenta, na stronie Rossmanna i w niektórych drogeriach stacjonarnych.
W ofercie jest aktualnie dostępne 6 kolorów dopasowanych do różnych karnacji:
- 01 Alabaster
- 02 Neutral Light
- 03 Peach Medium
- 04 Olive Medium
- 05 Deep Medium
- 06 Natural Tan
Wbrew temu co może się wydawać, to nie są bardzo jasne kolory. Już odcień 02 jest dość ciemny, jak na naszą słowiańską urodę. Dla mnie jest idealnie dopasowany, ale ja nie mam bardzo jasnej skóry. Polecam sprawdzić sobie swatche w drogerii, a poniżej znajdziecie porównanie tego odcienia do innych popularnych podkładów.
Lekka formuła i dobre krycie
Pierwsze, co zwróciło moją uwagę, to niezwykle lekka formuła tego podkładu. Spodziewałam się czegoś bardzo lejącego, ale jest stosunkowo gęsty. Podkład jest bezzapachowy, co jest ogromnym plusem dla osób o wrażliwej skórze. Podkład nie zapycha porów i nie powoduje podrażnień, nie podkreśla suchych skórek czy niedoskonałości. Dzięki swojej lekkości nie tworzy na twarzy nieprzyjemnej maski.
Natomiast ma bardzo dobre krycie! Niewielka ilość ukrywa wszelkie niedoskonałości czy naczynka, bez efektu ciężkości. Bardzo ładnie się wtapia, ale skóra wygląda naturalnie, lekko przebijają przez niego np. piegi. Dla fanów mocniejszego krycia mam dobrą informację: podkład Stars from the stars można budować!
ZOBACZ: Ten cień powinien znaleźć się w każdej kosmetyczce!
Stars from the Stars, Moon Touch: wykończenie
Podkład Stars from the Stars Moon Touch oferuje wykończenie, które śmiało można nazwać „skórą idealną”. To coś pomiędzy naturalnym blaskiem, a efektem soft-focus, który subtelnie rozprasza światło, ukrywając drobne niedoskonałości. Skóra wygląda świeżo, promiennie i zdrowo, bez efektu maski. To taki satynowy mat, który lubimy najbardziej. To perfekcyjna równowaga, która sprawia, że podkład jest uniwersalny i sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i na większe wyjścia. Nawet po kilku godzinach od aplikacji, utrzymuje się bez zarzutu, nie osiadając w załamaniach i nie tworząc plam. To doskonały wybór dla osób, które chcą, aby ich makijaż wyglądał nieskazitelnie przez cały dzień.
Na moim Instagramie możecie dokładnie zobaczyć jak wygląda na skórze po aplikacji i po 8h:
Podkład Moon Touch 02
Kolor, który miałam okazję przetestować, to nr 02 – odcień dla osób o dość jasnej karnacji z neutralnym lub lekko ciepłym podtonem. Jest w miarę neutralny, nie wpada zbyt mocno w żółte, ani różowe tony. Jeżeli sugerujecie się odcieniem moich podkładów (a wiem, że są takie osoby), to ten odcień jest idealnie dopasowany. Nie podcina się w żadnym miejscu i dodatkowo ładnie ukrywa zaróżowienia.
Gwiazda wśród podkładów!
Stars from the Stars Moon Touch to podkład, który zasługuje na miano gwiazdy wśród drogeryjnych podkładów. Już rozumiem cały hype na niego i czemu tak wiele dziewczyn się nim zachwycało. Jego lekka formuła, naturalne wykończenie i dobre krycie sprawiają, że jest to produkt, po który sięgam się z przyjemnością i myślę, że Wy też będziecie! Jeśli szukacie podkładu, który nie tylko zapewni perfekcyjny wygląd, ale także będzie się naprawdę świetnie trzymał przez cały dzień, to będzie świetne wydane 30 zł!
Czy testowałyście już Moon Touch? Jakie są Wasze wrażenia? Czekam na opinie w komentarzach!