
Same musicie przyznać, że Semilac zaskakuje! Niedawno do sprzedaży trafiły unikatowe markery, które mają ułatwić początki przygody z manicure hybrydowym. Poznajcie Semilac One Step hybrid! W poście znajdziecie wszystkie najważniejsze informacje i moje wrażenia po pierwszym malowaniu.

Semilac One Step hybrid
Co to tak właściwie jest? One Step Hybrid (3ml/39,99zł) to lakier hybrydowy w formie markera, który ma być idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy nigdy wcześniej nie mieli styczności z hybrydą. To samowystarczalny produkt, który nie wymaga użycia bazy, ani topu, żeby zapewnić ładny efekt w szybki i prosty sposób. W linii One Step Hybrid pojawiło się 15 kolorów, które z powodzeniem znajdą szerokie grono zwolenniczek. Od nudziaków, przez błękity i róże, po klasyczną czerń czy czerwień.
Semilac One Step, czyli hybryda w markerze jest delikatna, nie niszczy płytki paznokcia i jest prosta do usunięcia. Wystarczy wykręcić z pisaka odpowiednią ilość lakieru i przejść do malowania! Producent obiecuje, że jeden pisak wystarcza na 5 pełnych manicure. Wygodna forma podania ma sprawić, że malowanie paznokci będzie dziecinnie proste. Czy faktycznie? Dziś opowiem Wam o moich wrażeniach!
ZOBACZ: 7 BŁĘDÓW W MANICURE HYBRYDOWYM


Semilac one step hybrid: jak używać?
Nowa forma podania lakierów jest bardzo intuicyjna. Wystarczy przekręcić marker, żeby lakier wydostał się z opakowania. Najlepiej jest robić to kierując produkt do góry, żeby uciekło z niego całe powietrze (unikniemy w ten sposób mikro bąbelków). Ilość, która wydobywa się na pędzelek pozwala na pokrycie płytki paznokcia bardzo cieniutką warstwą. Dla mnie to plus, bo problem z zalanymi skórkami, krzywą płytką czy nieestetycznymi grudkami lub brzydkim marszczeniem znika od razu.
Marker skierowany jest do osób, które nigdy wcześniej nie robiły sobie paznokci hybrydowych. Dlatego im cieńsza warstwa tym lepiej! Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaaplikować trochę większą ilość – wystarczy po prostu dokręcić marker, żeby wydobyć więcej produktu. Pamiętajcie, że każdą warstwę należy utwardzić w lampie. Moja rada? Ostatnią warstwę polecam zrobić minimalnie grubszą, wtedy manicure będzie wyglądał idealnie.
Odpowiednie zakończenie manicure wykonanego za pomocą One Step Hybrid jest bardzo ważne. Ostatnią warstwę należy DELIKATNIE przemyć malutką ilością cleanera i wetrzeć w nią oraz w skórki oliwkę (palcem lub wacikiem). Wtedy lakier uzyskuje bardzo ładny połysk, nie ma potrzeby ponownie przecierać płytki odtłuszczaczem.
I to wszystko! Jak dla mnie żadna filozofia 🙂 Ponadto do każdego markera jest dołączona instrukcja obsługi, którą polecam przeczytać przed pierwszym malowaniem.
Semilac One Step instrukcja
To naprawdę banalnie proste i zaraz same się o tym przekonacie. Semilac One Step trzeba używać w odpowiedni sposób, żeby uzyskać najlepsze efekty. Producent rekomenduje zacząć malowanie od środka płytki i przesuwać pędzelek w stronę skórek. Spłaszczający się kształt włosków aplikatora pozwoli dotrzeć do samej krawędzi. Ten sposób faktycznie bardzo dobrze się sprawdza i rozprowadzanie lakieru jest szybkie, wygodne i nie grozi zalaniem skórek. Malowanie paznokci czarnym lakierem nie sprawiło mi większych problemów. Pełne krycie otrzymałam po 4 warstwach, przy czym ta ostatnia była nieco grubsza. Póki co nie zauważyłam żadnych odprysków czy prześwitów, a połysk jest taki sam jak na początku.
Semilac one step hybrid czas utwardzania:
- Lampa UV LED 9 W – 60 sek.
- Lampa UV LED 24 W – 60 sek.
- Lampa UV LED 36 W – 30 sek.
- Lampa UV LED 48/24 W – 30-60 sek.
- Lampa UV 36 W – 120 sek.

One Step Hybrid: moja opinia
Będę szczera – byłam sceptyczna. Z jednej strony podobał mi się pomysł, że laik sobie poradzi (od razu pomyślałam, że to będzie mega opcja dla mojej mamy!), a z drugiej… marker? Wiem, że One Step Hybrid ma różne opinie, ale okazuje się, że to całkiem przemyślany pomysł, który usprawnia wykonanie manicure w domowym zaciszu. I tak totalnie szczerze? Bardzo odpowiada mi cienki pędzelek, poproszę takie w klasycznych lakierach! Wydaje mi się, że osoby początkujące powinny być zadowolone z tego produktu, o ile będą pamiętać o najważniejszych kwestiach (cienkie warstwy, utwardzanie, przetarcie oliwką). Efekt jest taki, jak przy klasycznych wersjach lakierów hybrydowych.
Co wyróżnia Semilac One Step Hybrid?
- Produkt dopasowany do osób całkowicie początkujących.
- Cienkie warstwy utwardzające się bez żadnego problemu.
- Delikatne utwardzenie i ochrona płytki.
- Bardzo precyzyjny pędzelek.
- Szybka praca bez potrzeby stosowania topu i bazy.
Ten ostatni podpunkt muszę skomentować: lakiery z linii One step hybrid zostały zaprojektowane w taki sposób, żeby użycie bazy i topu nie było konieczne. Jednak jeżeli np. połysk Was nie zadowala albo lubicie mocno utwardzoną płytkę (ja np. zawsze kładę pod lakiery Semilac 5w1) to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wykonać dodatkowo ten krok. Jednak sam produkt tego nie wymaga.

Na instagramie (@AGWERBLOG) dostałam od Was bardzo dużo pytań co myślę o tych lakierach. Uważam, że to ciekawa propozycja. Taki gadżet dla osób, które lubią kosmetyczne nowinki i zabawy z ciekawymi produktami. Ja, jako naczelna gadżeciara jestem na tak. Zdążyłyście pewnie zauważyć, że bardzo podoba mi się fakt, że lakiery są samowystarczalne i tak naprawdę każdy, kto chociaż raz w życiu malował paznokcie (nawet zwykłym lakierem) z łatwością sobie poradzi.
Jak Wam się podoba pomysł marki? Czy Semilac One Step Hybrid wzbudził Wasze zainteresowanie? Jestem mega ciekawa co w ogóle o tym myślicie!!
Post powstał we współpracy z marką Semilac.