
Jeżeli obserwujecie mnie na Instagramie (@AGWERBLOG) to na pewno widziałyście, że już od prawie miesiąca mieszkam na swoim mieszkaniu. Do końca jeszcze daleko, ale wiem, że wiele z Was ten temat interesuje więc dziś pokażę Wam projekt kuchni, która będzie gotowa za mniej więcej trzy tygodnie! W poście znajdziecie też informację na jaką firmę się zdecydowałam.
Projekt kuchni
Kuchnia jest niewielka, narożna i z oknem na jednej ścianie, więc miałam trochę ograniczeń. Nie mam doświadczenia w tworzeniu kuchni, więc po rozmowie z kilkoma osobami, biorąc pod wagę moje doświadczenia z miejsc, w których mieszkałam miałam kilka wymogów. Wszystkie pomysły skonsultowałam z projektantem i efekty naszych rozmów dziś Wam przedstawię. Poniżej znajdziecie moje wymogi wobec kuchni:
- FUNKCJONALNA– tego chyba nikomu nie muszę tłumaczyć. Wygoda pracy w kuchni, szczególnie jak ktoś nie jest fanem gotowania (me!) jest bardzo ważna.
- MINIMALISTYCZNA – nie jestem fanką pstrokatych wzorów i ekstrawaganckich wykończeń więc minimalizm to strzał w dziesiątkę.
- ESTETYCZNA – jako prawdziwa estetka nie mogłabym mieć brzydkiej kuchni. Poza tym jest ona elementem salonu, więc chciałam, żeby jak najbardziej pasowała do całego wnętrza.
- PROSTA I ELEGANCKA – zależało mi na tym, żeby połączyć praktyczny minimalizm z prostotą i elegancją. Postawiłam na proste kolory (biel, drewno i czerń), do których będą pasować wszystkie możliwe dodatki.
- INTUICYJNA – głównie chodziło mi o to, żeby łatwo się z niej korzystało, żeby nie trzeba było kombinować w trakcie gotowania.
Docelowy projekt kuchni
Powiem Wam, że wersje były różne. Biorąc pod uwagę fakt, że kuchnia jest połączona z salonem, zaczyna się zaraz przy wejściu do pokoju i musi się skończyć przy drzwiach na tarasowych, musieliśmy trochę pokombinować. Myślałam o słupku z wysoko zamontowanym piekarnikiem, myślałam o zabudowanej lodówce lub chociażby szafce nad nią. Braliśmy pod uwagę nawet postawienie lodówki przy wejściu do pokoju, a w jej miejscu zrobienie kolumny. Niestety każda z tych wersji miała wady, których nie dało się sensownie rozwiązać. Tak wstępnie wyglądał pierwszy projekt i po małym liftingu właśnie na taką wersję się zdecydowałam.
ZOBACZ: WISHLISTA: PRZYTULNA SYPIALNIA


Mała praktyczna kuchnia
Bardzo chciałam, żeby kuchnia nie przytłaczała całego pomieszczenia, była wydłużeniem salonu. Wiadomo, że nie jest to w 100% możliwe, ale myślę, że efekt końcowy będzie naprawdę fajny. Projekt kuchni to jedno, ale zobaczymy jak będzie to wszystko wyglądać po montażu. Żeby przybliżyć Wam mniej więcej co gdzie się znajduje, opisałam kilka istotnych elementów.
- Półki przy oknie – trochę się obawiałam tego pomysłu bo kurz, bo wysoko, bo tak w rogu. Ale doszłam do wniosku, że to fajne miejsce na książki kucharskie (aż 5, które mam), na chlebak, kwiatek czy ozdoby. Tak, zdaję sobie sprawę, że będzie się tam zbierał kurz i trzeba będzie go sprzątać.
- Narożna szafka – nie zdecydowałam się na nerkę, ani inne bajeranckie rozwiązanie. Chciałam, ale zaczęłam czytać opinie, rozmawiać z ludźmi, którzy to mają i opinie były tak bardzo podzielone, że postawiłam na klasyczne półki. Zakładam, że to będzie szafka na większe garnki lub rzadziej używane sprzęty kuchenne.
- Wąskie cargo – tego nie mogłam sobie odmówić! Marzyłam o takiej wąskiej szufladzie na oleje czy przyprawy i bardzo się ciesze, że się zdecydowałam! Wiem, że wiele osób chwali sobie to rozwiązanie i mam nadzieję, że w moim przypadku będzie podobnie.
- Fronty w połysku – nie każdy chciałby mieć w kuchni błyszczące fronty. Ja jednak dokonałam tego wyboru świadomie. Przez ostatnie 7 lat użytkowałam kuchnię z takim wykończeniem i uważam, że to bardzo wygodne. Czyści się błyskawicznie, wygląda ładnie i przyjemnie odbija światło.
- Spiżarnia – nie kupiłam wielkiego mieszkania, więc każda przestrzeń do przechowywania jest na wagę złota – szczególnie w kuchni! Ten pomysł zaproponował pan Szymon, który projektował kuchnię i to był strzał w dziesiątkę. Niby to mały, niepozorny słupek, a już teraz wiem, że pomieści naprawdę dużo.
Zdecydowałam się na blat laminowany w odcieniu Dębu bielonego, wysokie profile szuflad zapobiegające wypadaniu produktów, system wolnego domykania i antracytowe uchwyty (na projekcie są srebrne). W kuchni będzie również ledowe podświetlenie blatu z górnych szafek. Piekarnik jest biały, a lodówka ma jaśniejszy odcień srebra niż ten w projekcie.
Nie wiem jeszcze co docelowo będzie między blatem, a szafkami. Podobają mi się kafelki w kształcie heksagonu, ale wiem, że łatwiej w czystości jest utrzymać lacobel. Muszę też zdecydować jaką wybrać baterię pod okno, ale chyba postawimy na coś klasycznego i z czasem wymienimy na specjalnie składaną.
ZOBACZ: INSPIRACJE NA ŁAZIENKĘ + PROJEKT

Projekt kuchni bardzo, bardzo mi się podoba! Mam nadzieję, że na żywo będzie jeszcze lepiej, a podjęte decyzje okażą się słuszne. Na pewno pokażę Wam efekt przed, w trakcie i po. Mam nadzieję, że będę mogła to zrobić w ostatnim tygodniu maja. Wtedy podzielę się też z Wami wrażeniami estetycznymi, jakością wykonania i na pewno dam znać czy jestem zadowolona.
Gdzie robię kuchnię?
Ja zdecydowałam się na szczecińską firmę Virgo Studio i moją kuchnię projektował Pan Szymon. Proces stworzenia projektu kuchni przebiegał sprawnie, Pan Szymon był bardzo cierpliwy, a uwierzcie mi – zadawałam głupie pytania. Kontakt znajdziecie na stronie studia.
Jak wyglądałaby Wasza kuchnia marzeń? Może Wasza kuchnia byłaby bardziej szalona niż moja? Jeżeli macie już za sobą projektowanie kuchni to opiszcie w komentarzach swoje doświadczenia!
Post zawiera link sponsorowany do Favi.pl