Podkład Makeup Atelier Paris towarzyszy mi właściwie od początku pracy w zawodzie wizażystki. Sprawdza się już od pięciu lat i chyba przyszła pora, żeby w końcu napisać recenzję. Jeżeli właśnie kompletujecie swój kufer lub szukacie NAPRAWDĘ trwałego podkładu na większe wyjścia – musicie poznać Makeup Atelier Paris!
Podkład Makeup Atelier Paris
Bohater dzisiejszego postu to produkt kultowy w świecie wizażystów. Jest niezawodny i nie bez powodu sięgają niego makijażyści na całym świecie. Zaraz same się przekonacie dlaczego.
Podkład Makeup Atelier Paris to całkiem droga impreza, kosztuje 142 zł/30 ml, a ja pamiętam czasy kiedy płaciłam za niego 110 zł i trochę za tym tęsknię, ale co zrobić. Plastikowa butelka z pompką jest bardzo prosta, a srebrne napisy szybko się ścierają. Plusem opakowania jest to, że bardzo łatwo się je czyści. Produkty MAP są dostępne w kilku drogeriach online, a najtaniej znajdziecie je tutaj.
Podkład Makeup Atelier Paris recenzja
Wizualnie daję okejkę, ale nie jest to najładniejsze opakowanie jakie widziałam. Zresztą mniejsza z tym, w końcu to w środku kryje się cała magia. Podkład Makeup Atelier Paris wygląda jak druga skóra i to nie jedyna jego zaleta! Uwielbiam go za mnóstwo innych cech:
- Naturalne, delikatnie połyskujące wykończenie.
- Genialna trwałość, odporność na ścieranie i efekt wygładzonej skóry.
- Doskonałe krycie przebarwień, naczynek i nawet bardzo widocznych niedoskonałości lub śladów potrądzikowe.
- Efekt krycia, który można zmniejszać i zwiększać w zależności od potrzeb bez efektu maski.
- Nie zbiera się w załamaniach, nie ciastkuje i nie podkreślania niedoskonałości.
- Mnóstwo kolorów do wyboru – KAŻDY znajdzie coś dla siebie.
- Fenomenalny wygląd na zdjęciach!
- Brak zapachu i antyalergiczna formuła.
- Bardzo wydajny, niewielka ilość wystarczy na pokrycie całej twarzy.
- Z łatwością łączy się z różnymi odcieniami i podkładami innych marek.
Zauważyłam dwie wady: stosowany regularnie, niezależnie od typu skóry może ją trochę wysuszać i nie zawsze współgra z bazami na bazie olejów (choć tutaj bywa różnie).
Konsystencja podkładu jest bardzo standardowa, nie jest ani zbyt gęsta ani za rzadka. Pompka nie sprawia żadnych problemów i wystarczy dosłownie jedno naciśnięcie, żeby wydobyć odpowiednią ilość produktu na pokrycie całej twarzy.
ZOBACZ: Eveline Wonder Match: drogeryjny hit?
Idealny podkład ślubny
To właśnie po podkład Makeup Atelier Paris sięgam przy znacznej większości makijaży ślubnych czy wieczorowych jakie wykonuję. Jest na skórze tak nieskazitelny, niewyczuwalny i lekki, że nie wyobrażam sobie pracy innym podkładem. Ma właściwości wodoodporne, więc nawet płacz czy deszcz nie są mu straszne. Wiem, że mogę na nim polegać bo klientki wracają do mnie z feedbackiem, że twarz wyglądała doskonale nawet przez 15-17h. Bez najmniejszych problemów łączy się z podkładami różnych marek (np. przy makijażach lady lubię go łączyć ze Smashbox Studio Skin) i dobrze dopasowuje do większości kremów.
Podkład Makeup Atelier Paris – kolory
Nie każdy wie jak dobrać podkład i dlatego ogromną zaletą podkładów z Makeup Atelier Paris jest ich ogromny wybór i pięć linii kolorystycznych. To zdecydowanie ułatwia dobór idealnego koloru i umożliwia tworzenie unikatowych połączeń.
- Y – oznacza kolor z żółtym tonem do cer cieplejszych.
- NB – cery oliwkowe, delikatnie szare, wpadające w chłodne.
- B – tonacje ciepłe i chłodne, neutralne.
- O – odcienie dla mocno opalonej skóry o ciepłej tonacji.
- A – dla cer z odcieniami różu.
Podkład Makeup Atelier Paris – jakie kolory wybrać na Start?
Wiem, że na początku pracy w tym zawodzie (jak w sumie z każdym) może być krucho z kasą i nie każdy ma możliwość inwestycji milionów monet w kosmetyki. Ja sama zaczynałam od trzech kolorów i to własnie one ZAWSZE są w moim kufrze. Mogę je dowolnie mieszać i jestem w stanie uzyskać perfekcyjny kolor dla każdego. Kolory, które warto kupić na start to:
- 1NB – bardzo, bardzo blady kolor.
- 2NB – odcień pasujący do większości słowianek, neutralny, jasny beż.
- 5NB – kolor opalonej skóry, naturalny brąz.
Oczywiście z czasem gama odcieni w Waszym kufrze na bank się zmieni i może znajdziecie inne, które będą Wam bardziej odpowiadać. Jednak dla mnie ta trójka to must have, bo nie raz uratowały mi życie.
To świetny podkład na ważne wydarzenia czy imprezy, na których twarz musi wyglądać dobrze przez długi czas. Nie zalecam stosować go codziennie ponieważ jako podkład woodoporny (mimo lekkiej konsystencji i uczucia komfortu) może skórę obciążać i wysuszać. Jednak stosowany od czasu do czasu, jako alternatywa na ważne wyjście na pewno zda egzamin. Czy każda z Was powinna go mieć? Nie. Natomiast powinna go mieć każda wizażystka lub chociaż powinna go spróbować bo naprawdę warto!
Znacie ten podkład? A może miałyście okazję być nim pomalowane? Chętnie poznam Wasze opinie na jego temat!
