Pielęgnacja włosów zimą, jest zdecydowanie bardziej wymagająca. Niskie temperatury, silny wiatr, śnieg, ogrzewanie, deszcz i inne czynniki zewnętrzne, bardzo negatywnie wpływają na stan naszych włosów. To już któraś zima z kolei, podczas której chcę Wam opowiedzieć jak wygląda moja pielęgnacja zimą. Mam kilka sprawdzonych trików, które gwarantują, że wiosną nie będę musiała się wstydzić mojej czupryny. Włosy zimą potrzebują dodatkowego, odżywczego kopa i nadprogramowej ochrony. Jest kilka sprawdzonych sposobów, aby je wzmocnić.
➤ Konkurs dla włosomaniaczek z marką Vitapil
➤ 9 błędów w pielęgnacji włosów
➤ Gadżety prawdziwej włosomaniaczki
ZABEZPIECZENIE WŁOSÓW NA ZAKŁADKĘ
Tę metodę stosuję od kilku miesięcy, ale w okresie zimowym wydaje mi się ona jeszcze bardziej wskazana, niż wcześniej. Na czym to polega? Mówiąc w skrócie: na podwójnym nałożeniu serum na włosy. Pierwszym krokiem jest aplikacja na mokre końcówki, zaraz po myciu. Następnie jak włosy wyschną, powtarzamy tę czynność. Dzięki temu, że najpierw zabezpieczamy włosy na mokro, a później na sucho zyskujemy grubszą warstwę ochronną bez obciążania włosów. Ta metoda sprawdza się u mnie zdecydowanie lepiej, niż tradycyjna aplikacja na sucho. Zimą kiedy włosy są bardziej narażone na uszkodzenia, zabezpieczanie końcówek na zakładkę jest jak najbardziej wskazane. Warto ten trik wprowadzić do swojej pielęgnacji włosów zimą.
Nie zapominajcie o stosowaniu odżywek bez spłukiwania. To dodatkowa ochrona, która przy okazji ułatwia rozczesywanie.
MASKI I OLEJOWANIE
Niby standard, ale radzę Wam o tym nie zapominać. Niskie temperatury, chłodne powietrze oraz ogrzewanie w domu pozbawiają naszych włosów nawilżenia. Sposobem na to jest sięganie po maski odżywcze, bogatsze i cięższe niż te, które stosowałyśmy latem lub wiosną. Wybierając produkt na zimę warto zwrócić uwagę na maski nawilżające np. z aloesem. Nakładając maseczkę, skupcie się na końcówkach – to właśnie one są najbardziej narażone na przesuszenie.
Zima, poza maskami wymaga wprowadzenia do pielęgnacji olejów. Stosowane solo, pod woreczkiem foliowym i ręcznikiem, mogą dać niesamowite efekty. Jeżeli wybierzecie taką opcję, polecam sprawdzić olej kokosowy, lniany albo macadamia. Każdy z nich głęboko nawilża włosy, odżywia i wzmacnia. Jeżeli jednak nie przepadacie za bezpośrednio olejami, zawsze można dolać je do ulubionej maski. W takiej sytuacji nawet ta lżejsza bardziej odżywi i nawilży włosy.
SUSZARKA W ODSTAWKĘ
Nie tylko zimą, ale przez cały rok radzę odstawić suszarkę na drugi plan. Ja co prawda bardzo rzadko suszę włosy, nawet zimą, ale jeżeli muszę to zawsze pamiętam o tym, żeby wysuszyć je całkowicie do końca. ⟹ Rok bez suszarki. Dlaczego? Ponieważ mokre włosy są zdecydowanie bardziej podatne na uszkodzenia. Nosząc czapkę i szalik, włosy się łamią i plączą, a mokre będą na to zdecydowanie bardziej narażone. Jeżeli więc musicie wyjść, a chwilę wcześniej myłyście włosy upewnijcie się, że będą całkowicie suche. Najlepiej robić to bez pośpiechu i na chłodnym nawiewie z funkcją jonizacji.
Z KITKĄ ZA PAN BRAT
Choć ja, niestety rzadko robię kitkę, to staram się o niej pamiętać podczas dłuższych wyjść. Kiedy tego nie robię, mam bardzo splątane włosy i ich rozczesywanie to po prostu katorga. Ze względu na noszenie szalików, golfów i wysokich kołnierzy, nasze włosy ulegają uszkodzeniu, łamią się, rozdwajają i w moim przypadku, zdecydowanie bardziej plączą. Wychodzenie ze spiętymi włosami chroni je przed splątaniem i uszkodzeniami. Choć sama tego nie lubię, to bez dwóch zdań polecam, bo efekt jest zauważalny natychmiast po zdjęciu szalika.
Moja pielęgnacja jest generalnie stosunkowo złożona. Staram się zawsze pamiętać o maskach, olejach i wcierkach, aby wzmocnić i przyspieszyć porost włosów. Wiem jednak, że nie wszystkie włosy są tak wymagające jak moje. Niektórym z Was wystarczy zabezpieczanie końcówek na zakładkę, albo wprowadzenie do pielęgnacji olejów. W moim przypadku tylko zawarcie tych wszystkich elementów przynosi pożądane efekty.
A jakie są Wasze triki na pielęgnacje w zimie?
A jakie są Wasze triki na pielęgnacje w zimie?
Tym oto sposobem zakończył się czwarty dzień naszej akcji #winterweek. Koniecznie zajrzyjcie do pozostałych dziewczyn:
Justyna: www.okiemjustyny.blogspot.com
Olga: www.apieceofally.pl
Klaudyna: ekstrawagancko.blogspot.com
Alicja: www.kotmale.pl
Agnieszka: www.whitepraline.pl
Kasia: minimalniee.blogspot.com
Alicja: www.kotmale.pl
Agnieszka: www.whitepraline.pl
Kasia: minimalniee.blogspot.com
Agnieszka: www.agnieszkabloguje.pl
Paulina: www.paulinablog.pl