
Paleta Nabla Dreamy 2 to najnowsza propozycja marki. To właściwie druga, bardziej mroczna odsłona ich pierwszej palety Nabla Dreamy. Nie jest to jednak jedyna nowość, bo w sprzedaży pojawiła się cała The Mystic Collection. Dziś pokażę Wam wszystkie nowości Nabla, więc zapraszam na post!

Nabla Dreamy 2
Nabla Dreamy 2 to główna bohaterka nowej kolekcji The Mystic Collection. Marka promowała ją jako młodszą, bardziej mroczną i tajemniczą siostrę paletki Dreamy. W środku znajduje się 12 całkowicie nowych cieni o różnym wykończeniu: Matte, Super Matte, Latex Matte, Metal Foil i coś zupełnie nowego: Super Sparkle. Kompozycja kolorystyczna mocno kojarzy mi się z makijażem w stylu smokey – określenie mroczny i tajemniczy jest całkiem trafione!
To galaktyka zamknięta w kartonowym opakowaniu, którą możemy mieć na własność za 159zł z różnych drogerii online.
ZOBACZ: 3 MAKIJAŻE DZIENNE NABLA SECRET PALETTE


Nabla Dreamy 2 kolory i wykończenia
Uważam, że jeżeli chodzi o kolorystykę – Nabla nie zaoferowała nam tutaj nic odkrywczego. Paleta jest naprawdę ładna, kolory przemyślane, dające sporo możliwości, ale brakuje mi tutaj efektu WOW. Nie wiem jakiego, ale patrząc na tę, bądź co bądź, piękność – mam mały niedosyt. Doceniam jednak fakt, że Nabla naprawdę się stara i tworzy co raz to nowsze wykończenia swoich cieni. Jeżeli lubicie ich formułę lateksowych matów to w tej palecie również się ona znajduje. Jednak ostrzegam- to dość specyficzna konsystencja. Jakie kolory kryje w sobie Nabla Dreamy 2?
- Pantheon: jasny, lekko brzoskwiniowy beż – mat.
- Rem: fioletowe indygo z drobinkami – super sparkle.
- New Past: lekko wiśniowy brąz – super matt.
- Oniric: antyczne złoto z drobinkami – metaliczna folia.
- Libertine: chłodne, połyskujące złoto – super sparkle.
- Lucid Dream: topper o limonkowo-złotym połysku – metaliczna folia.
- Amarcord: brzoskwiniowo-różowy, połyskujący – metaliczna folia.
- Mirabilia: leki fiolet z efektem duochromu z różowymi i delikatnie złotymi drobinkami – metaliczna folia.
- Dionysus: ciepły, lekko czerwony brąz – lateksowy mat.
- Déjà-vu: średni, matowy karmelowy brąz – mat.
- Hidden Place: trichrome na ciemnej bazie z brzoskwiniowym i oliwkowym refleksem – metaliczna folia.
- Offline: bardzo głęboki, śliwkowy brąz – lateksowy mat.
Nie jestem fanką wykończenia metalicznej folii, bo nie wygląda tak, jakbym tego chciała. Od określenia folii oczekuję czegoś mocno błyszczącego, bez drobinek i efektu mokrej skóry. Tutaj są to cienie po prostu z mocnym, maleńkim shimmerem. W dodatku ich konsystencja jest niekonsekwentna – raz bardziej mokre raz brokatowe. Np. Lucid Dream i Mirabila to typowe toppery, ale już Amarcord i Hiddem Place mają pełne krycie. Są ładne, pięknie połyskują,ale ta niekonsekwencja mnie trochę dziwi.

Porównanie do pierwszej Dreamy
Mam wrażenie, że wbrew pozorom między tymi paletami jest sporo podobieństw. Chociaż czuć, że Dreamy 2 jest poziom wyżej jeżeli chodzi o jakość. Mam wrażenie, że są bardziej kremowe, choć pigmentacja mimo wszystko jest podobna. Podobieństwa, które widze to karmelowy brąz (Illusion i Deja-vu), coś w stylu toppera (Immaculate i Lucid Dream) oraz ciepły, lekko brzoskwiniowo-czerwony brąz (Metal Cupid i Amarcord). Choć styl pierwszej palecie został zachowany również w Dreamy 2 to jednak palety dobrze się uzupełniają.

The Mystlic Collection
W skład kolekcji wchodzą tak naprawdę trzy produkty: paleta Nabla Dreamy 2, paletka do twarzy i pomadki. Bardzo się ucieszyłam kiedy okazało się, że marka wypuściła paletkę do twarzy, ale… nie do końca spełnia moje oczekiwania. Natomiast pewnie część z Was się zdziwi, ale nowe pomadki nie są wcale matowe! To Dreamy CREAMY Liquid Lipsticks! Wszystkie swatche znajdziecie na dole.
Nabla Glimmer Light
Już rozumiecie czemu jestem trochę rozczarowana? Błysk jest boski, pigmentacja na poziomie master, ale te kolory… Nie wyobrażam ich sobie na moich policzkach. Jedyna opcja jaką tutaj widzę to wykorzystanie tych produktów w formie cieni do oczu. Są śliczne, ale niestety nie na polskie policzki. Na pewno dam Wam znać czy sprawdzają się w tej niestandardowej roli. Cena tej palety to 115zł.

Dreamy Creamy Liquid Lipstick
Wraz z paletką Nabla Dreamy 2 wśród nowości pojawiło się 6 nowych pomadek (tak, wiem, że na zdjęciu jest 5, ale swatche zrobiłam wszystkich). Byłam zaskoczona, że nie są matowe, ale powiem Wam, że to połyskujące wykończenie, takie jakby lateksowe – bardzo mi się podoba! Pigmentacja jest WOW – jak to w przypadku Nabli, a formuła się nie klei. Kolory są przemyślane, bo właściwie każdy z nich mogłabym nosić na co dzień lub na imprezę. Każda z tych ślicznotek kosztuje 65zł.


Jak Wam się podoba The Mystic Collection i nowa Nabla Dreamy 2?