Zastanawiacie się czemu Wasze lakiery hybrydowe odpadają po tygodniu? Lub dlaczego robią się odpryski, pęknięcia? Dziś podpowiadam Wam czego NIE robić z hybrydami. Dzięki tym wskazówkom będziecie wiedziały czego unikać, czego definitywnie nie robić, żeby Wasz manicure hybrydowy długo był piękny i trwały!

7 rzeczy, których nie powinnaś robić z hybrydami
Sprawdź gdzie przechowujesz
Lakiery hybrydowe nie powinny być przechowywane w skrajnych warunkach. Zarówno mówię tutaj o miejscach ciepłych, mocno nasłonecznionych jak i chłodnych (jak np. lodówka). Najlepiej jest je trzymać w chłodnym, zaciemnionym miejscu np, na dolnej półce w szafce lub w ostatniej szufladzie komody. Ważne jest również to, żeby stały pionowo, nie do góry nogami!
Paznokcie to nie narzędzia
Tak. To jest jeden z moich najczęstszych grzechów i jestem pewna, że Wam też się on zdarza. Skubanie, zdrapywanie, ścieranie różnych rzeczy za pomocą paznokci… Takimi działaniami możemy doprowadzić do uszkodzeń mechanicznych lakieru jak i samej płytki. Jeżeli więc macie pod ręką inne narzędzia, którymi możecie sobie poradzić… Zostawcie paznokcie w spokoju 😀
Nie szalej z mieszaniem
Wiem, że podczas wykonywania manicure hybrydowego pojawia się odruch mieszania lakieru, ja też go mam. Jeżeli robimy to delikatnie – nie ma problemu, ale zbyt energiczne mieszanie może doprowadzić do powstawania bąbelków wewnątrz butelki powodując tym samym przeniesienie ich później na płytkę. Oczywiście można je w trakcie malowania zlikwidować, ale po co dokładać sobie roboty?
ZOBACZ: Semilac kolekcja Soulmate Mix

Nie przesadzaj z ilością
Jeżeli uważacie, że nakładanie grubszej warstwy lakieru oszczędzi Wasz czas i wydłuży trwałość manicure – jesteście w błędzie. Grube warstwy lakieru często utwardzają się nierównomiernie, lakier może się pomarszczyć lub nawet odchodzić od płytki. Efektem czego będzie krótka trwałość manicure lub nawet konieczność ponownego malowania. Lepiej jest nałożyć cieńsze warstwy gwarantując sobie znacznie lepszą trwałość.
Nie zapominaj o podstawach
Myślę, że nie muszę Wam tłumaczyć jak ważne jest przygotowanie płytki paznokcia przed rozpoczęciem malowania. Moją największą zmorą zawsze było „przepiłowanie” płytki. Zarówno jak robiłam to pilniczkiem, czy frezarką. Wiem, że to zawsze zajmuje najwięcej czasu, ale warto go poświęcić, szczególnie na w naukę podstaw. Niewprawiona ręka może doprowadzić do uszkodzenia płytki. Dlatego zwracam Waszą uwagę na to, żeby robić to niezwykle uważnie i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć!
Nie spiesz się
Odpowiedni czas utwardzania lakierów jest naprawdę bardzo ważny. Zbyt krótko utwardzone lakiery skracają trwałość manicure hybrydowego, ale mogą również wpłynąć na pojawienie się uczulenia lub podrażnień na płytce paznokci. Z zasady polecam stosować się do zaleceń producenta, żeby mieć pewność, że każda warstwa jest odpowiednio utwardzona.
Nie zalewaj skórek
Zalane skórki to nie tylko mankament estetyczny, ale również element skracający trwałość. W takich miejscach pojawiają się zapowietrzenia, nagromadzone warstwy produktu. To może doprowadzić do pękania hybrydy, szybszego odpadania i gromadzenia niebezpiecznych bakterii. Dlatego robiąc paznokcie starajcie się dokładnie malować miejsca przy skórkach, np. za pomocą precyzyjnego pędzelka.
ZOBACZ: Semilac Naked Nails

Ja od lat używam produktów marki Semilac, zarówno jeżeli chodzi o lakiery kolorowe, bazy, topy czy narzędzia i nie narzekam na trwałość. Nie jestem ekspertką, często mój manicure nie jest idealny, ale mimo wszystko paznokcie są w dobrej kondycji i mogę cieszyć się ładnym manicure minimum 3 tygodnie!
Co jeszcze dopisałybyście do mojej listy?
Post powstał we współpracy z marką Semilac.