Mieszkaniowe zakupy sprawiają mi niesamowitą radochę! Z jednej strony chciałabym już mieć wszystko, ale z drugiej cieszę się, że urządzam mieszkanie na spokojnie. Dzięki temu robię przemyślane (choć zaraz się okaże, że wcale nie do końca :D) zakupy i szukam najciekawszych rozwiązań, no i ciągle pojawia się coś nowego! Zapraszam Was na średnio udany haul z Ikei, z bardzo spontanicznego wyjazdu do Poznania.
Haul z Ikei: kuchnia
Przechowywanie
Długo zastanawiałam się nad tym jak zorganizować spiżarkę w mojej małej kuchni. Chciałam, żeby przestrzeń była mądrze, intuicyjnie wykorzystana, bez zbędnego bałaganu. Porozmawiałam z przyjaciółkami, pooglądałam inspiracje, przejrzałam internety i postanowiłam, że po prostu postawię na słoiki. Zmieści się w nich dużo produktów, są szczelnie zamknięte, ładnie wyglądają i idealnie mieszczą się na półkach spiżarki. Chcę jeszcze dokupić wytłaczarkę Dymo, żeby przygotować sobie opisy każdego z nich i organizację takich produktów jak mąki, kasze, ryż itd. będę miała z głowy.
Segregacja
Nie robiłam już zdjęcia śmietników HÅLLBAR, które kupiłam, ale no po prostu byłam wściekła! Jak na pewno wiele z Was, ja również segreguję śmieci i staram się robić to dokładnie. Dlatego poszukuję (tańszej alternatywy) koszy, które zmieszczą się w mojej szufladzie pod zlewem. Niestety te, które kupiłam w Ikei okazały się po prostu za duże… To jeden z największych niewypałów tych zakupów. Jestem zła, bo męczy mnie trzymanie wszystkiego w workach i chciałabym już wyrzucać śmieci jak człowiek! No nic, poszukiwań ciąg dalszy…
ZOBACZ: ZAPRASZAM W MOJE SKROMNE PROGI
Organizacja
Niestety kolejną wpadką okazały się organizery do szuflad na sztućce… Jeden z ważniejszych punktów na liście „do kupienia”. Właśnie dlatego mój haul z Ikei, to mały niewypał. Mając spisane wymiary szuflady, wybrałam dwa z linii Variera. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że są po prostu za długie… okazało się, że moja szuflada jest inna niż szuflada w Ikei i klops. No nic, znalazłam już (dzięki jednej z Was!) inną alternatywę – organizery Rotho – i będę kombinować.
Pieczenie
Oszalałam! W końcu mam ochotę kombinować w kuchni i działam póki mam chęci. Zdecydowanie wolę piec niż gotować (choć tutaj również jest lepiej, a jak nie wiecie o co chodzi to zobaczcie dlaczego jestem chu*ową Panią domu), ale od kiedy mieszkam u siebie trochę się pozmieniało. Kupiłam taką podłużną foremkę Hemmabak np. na ciasto bananowe czy murzynka, żeby sprawdzić czy będę zadowolona. Aktualnie mam tylko formę na tartę i tartaletki, więc ta na pewno mi się przyda.
Haul z Ikei: dekoracje
Poduszki
Poduszki, to pierwsze elementy dekoracyjne jakie kupiłam do domu. Od kiedy mamy narożnik (a to już będzie jakiś miesiąc) bardzo mi ich brakowało i wymyśliłam sobie, że chciałabym dodać do salonu trochę koloru w formie ciemno turkusowych poduszek i oto są! Dokupiłam jeszcze miętowe i szare z serii Gurli (do których niesamowicie przyczepia się kocia sierść…) i całość bardzo mi się podoba! Wybrałam poduszki Ullkaktus, bo na dekoracyjnych nie chciałam przepłacać i efekt końcowy możecie zobaczyć na powyższych zdjęciach. Oczywiście poszewki wymagają wyprasowania, ale nie mam zielonego pojęcia gdzie jest moje żelazko, a nie będę codziennie pożyczać od sąsiadów 😀
Szafka RTV
Mój mały haul z Ikei ma nawet wisienkę na torcie! Dzięki temu zakupowi mogę powiedzieć, że mimo kilku wpadek wizyta w Ikei była jednak udana. Przez ostatnie kilka miesięcy pod telewizorem stał stary, zniszczony stolik jeszcze z poprzedniego mieszkania i miałam go SERDECZNIE dość. Padło na szafkę Besta, która pasowała wymiarami i układem. Ma dwie całkiem pojemne szuflady, półki i jest bardzo minimalistyczna – tak jak chciałam. Docelowo będzie wisieć, ale czeka mnie jeszcze kładzenie cegiełek, podpinanie paska ledowego… Sporo pracy się szykuje, ale ja już nie mogę się tego doczekać!
Jeżeli chodzi o mój haul z Ikei to właściwie byłoby wszystko. Oglądałam jeszcze kilka ciekawych dodatków, ale kupiłam takie rzeczy, które w danej chwili wydawały mi się najpotrzebniejsze. Zapewne czeka mnie jeszcze nie jedna wizyta w Ikei więc cieszę się, że już na początku 2021 otworzą nam ten sklep w Szczecinie! Poniżej podrzucam Wam kilka produktów, które chciałabym kupić przy następnej okazji.
Lista zakupów do Ikei:
- Słoiki Korken – to bardzo porządne słoiki i już wiem, że będę potrzebować ich więcej. W tej chwili mam dwa rozmiary (duży i średni), ale na pewno przydałoby mi się też kilka maluszków.
- Forma na muffinki – jeżeli forma, którą kupiłam do pieczenia ciast okaże się fajna, to dokupię również tę na muffinki. Wydaje się bardzo wygodna, a taka forma pieczenia słodkości bardzo mi odpowiada.
- Mata do pieczenia – znalazłam coś podobnego na Aliexpres jako alternatywę dla papieru do pieczenia. Idąc w kierunku less waste bardzo chciałabym mieć taką matę.
- Osłonki na patelnie – myślę, że to będzie przydatny gadżet do bezpiecznego przechowywania patelni.
- Organizer na deski – ten, który oferuje Ikea nie spełnia w 100% moich wymagań, ale nie znalazłam jeszcze nic, co mi się podoba. Dlatego, żeby o tym nie zapomnieć dodaję na listę. Może znacie coś lepszego?
- Ściereczki bawełniane – bo takich nigdy dość, ale te aktualnie dostępne kompletnie mi się nie podobają – tak, jestem wybredna.
- Czarne wieszaki – mam w domu już dwa takie zestawy na pewno będę kupować kolejny. Bardzo tanie i wbrew pozorom bardzo dobre wieszaki! Jak tylko będę mieć szafy to polecę po nie do Ikei.
Co jeszcze Waszym zdaniem powinnam dopisać do listy zakupów? Jest coś z Ikei co polecacie, co Wam się sprawdza i nie może zabraknąć w Waszym domu? Napiszcie w komentarzach!