
Czy jesteście już gotowe na Święta? Macie pomysł na makijaż, kreację? Nie pytam o to, czy pierogi ulepione, choinka ubrana czy prezenty spakowane, bo na to na pewno będziecie miały czas. Mnie interesuje Wasz makijaż! W końcu tego dnia też chcemy wyglądać pięknie. Dlatego dziś przygotowałam dla Was świąteczny makijaż i kosmetyczny niezbędnik makijażowy. Zapraszam na zbiór mini recenzji produktów, na których naprawdę można polegać.

Makijaż świąteczny – kosmetyczny niezbędnik
Przeglądając ostatnio bloga trafiłam całkowicie przypadkiem na tekst, który przygotowałam 3 lata temu. Był to świąteczny niezbędnik makijażowy na każdą kieszeń, czyli kwintesencja tego, co się sprawdza i na czym naprawdę można polegać i to w przystępnej cenie. Ponieważ od tego czasu na rynku pojawiło się mnóstwo nowości, pomyślałam, że najwyższa pora odświeżyć ten post! Tym razem nie będą to kosmetyki tylko na każdą kieszeń ponieważ wybrałam produkty z różnych półek cenowych.
Zapraszam Was dziś na propozycję makijażu świątecznego wykonanego właśnie takim niezbędnikiem. Jeżeli szukacie inspiracji albo chcecie dowiedzieć się jak sprawdzają się kosmetyki ze zdjęcia, to zapraszam na dzisiejszy zbiór mini recenzji i dawkę makijażowej inspiracji.

Huda Beauty Nude Medium
Do marki Huda Beauty mam dość mieszane uczucia z różnych względów, o których na pewno Wam kiedyś opowiem. Nie mogłam jednak przejść obojętnie obok nowych paletek tej marki i to właśnie Nude Medium zasłużyła sobie na wyróżnienie w tym zestawieniu. Można z łatwością wykonać nią fajny makijaż świąteczny i nie tylko. Kolory są skomponowane w taki sposób, że nie można zrobić sobie nimi krzywdy. Ciepłe brązy, trochę brzoskwini i złota, to bardzo użytkowe zestawienie. Cieniami pracuje się dobrze, fajnie się blendują i nie można im odmówić trwałości – to znacznie lepsze cienie niż te w dużych paletach. Jestem na tak, a pełna recenzja już niedługo.
Nyx Glitter primer
Myślę, że tego produktu nikomu nie trzeba przedstawiać. Nyx Glitter Primer powinien znaleźć się w kosmetyczce każdej fanki makijażu. To klej pod brokat, który jest doskonałą bazą nie tylko pod błyskotki, ale również pod folie i wszystkie iskrzące cienie. Cudownie podbija ich błysk i dodatkowo wydłuża trwałość. To must have na okres świąt i karnawału!
Golden Rose Smart Liner
Produkt dla wszystkich fanek matowych kresek. Dla mnie makijaż świąteczny powinien być elegancki i kobiecy, a kreska jest jego idealnym dopełnieniem. Jest super czarny, nie zastyga błyskawicznie, więc mamy czas na poprawki i ma całkiem przyjemną, niezbyt rzadką formułę. Mały minusik za to, że zamiast pędzelka mamy gąbeczkę, ale na szczęście jest całkiem precyzyjna.
Golden Rose Longstay Brow Styling Gel
Moje brwi potrzebują mocnego utrwalenia bo lubię, jak są na swoim miejscu przez cały dzień. Ten żel sprawdza się świetnie! Super utrwala, nie plami skóry i ma bardzo wygodną szczoteczkę. Niestety ma w sobie kolor i to dość ciemny, więc nie sprawdzi się dla blondynek. Świetny produkt za małe pieniądze – nie może go zabraknąć w moim świątecznym niezbędniku i w Waszym zresztą też nie powinno.

Korektor Maybelline Fit Me
Mój ulubieniec od wielu, wielu lat i jeżeli czytacie mnie od dawna, na pewno nie jesteście zdziwione. Korektor Maybelline Fit Me jest po prostu rewelacyjnym produktem. Świetnie kryje, jest trwały, dobrze wtapia się w skórę, nie wysusza strefy pod oczami i wygląda naprawdę ładnie. To taki korektor, po który sięgam automatycznie bez większego zastanowienia. Wiem, że mnie nie zawiedzie i właśnie dlatego znalazł się w dzisiejszym zestawieniu.
Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter
Nie pokazywałam Wam jeszcze z bliska Hollywood Flawless więc dziś na blogu jest jego premiera. To płynny rozświetlacz, który możemy stosować w formie bazy pod makijaż. Zazwyczaj takich produktów nie stosuję, ale ten cudak jest wyjątkiem. Uwielbiam efekt jaki pozostawia na skórze, cudownie ją rozświetla i optycznie wygładza. Po aplikacji podkładu jesteśmy w stanie osiągnąć takie naturalne rozświetlenie, blask „od środka”. Jest też świetny pod rozświetlacze (wzmacnia ich efekt) lub solo na policzkach. Daje dość mocny błysk, ale można go nałożyć w taki sposób, żeby wyglądał bardzo subtelnie. Ponadto jeżeli ktoś ma perfekcyjną cerę, to na takiej twarzy wygląda zjawiskowo i może być noszony samodzielnie.
Pur Love Your Selfie
Moje odkrycie ostatnich tygodni, czyli słynny na Youtube podkład Pur Cosmetics. Dostałam go w paczce PR od marki i od tego czasu intensywnie go testuję. W połączeniu z pudrem Charlotte Tilbury Airbrush Flawless Finish tworzy duet nie do zdarcia! Jest bardzo lekki, a jednocześnie ma bardzo wysoki poziom krycia. Lubię go za trwałość, naturalny efekt na skórze, krycie i możliwość jego stopniowania. Formuła pozwala na delikatne wyrównanie kolorytu, ale również wersję full cover. No i pamiętajmy, że to jest marka cruelty free, bez zbędnej, szkodliwej chemii.
mySecret Hello Princess
Coś czuję, że MySecret niedługo stanie się Beccą z polskiej drogerii. Mam wrażenie, że każdy ich rozświetlacz jest lepszy od poprzedniego. Hello Princess to rozświetlacz w kolorze… skóry. Jest bardzo cielisty, ale zostawia bardzo ładny, lśniący efekt płynnej tafli. Od razu mówię, że można nakladać go lekką ręką dla bardziej naturalnego efektu, ale fani mocnego błysku mogą swobodnie się nim pobawić. Ładnie się prezentuje, można go budować i nie tworzy na policzkach dziwnej smugi. Ja jestem na tak! Na pewno nie zabraknie go w moim świątecznym makijażu.


Golden Rose My Matte Lip Ink
Jestem zakochana w pomadkach Golden Rose My Matte Lip Ink i nie będę tego ukrywać! Bardzo pasuje mi ich lekka formuła i super pigmentacja, w dodatku Golden Rose jak zwykle zaoferowało ogromy wybór kolorów. Pisałam osobną recenzję tych pomadek, do której Was odsyłam.

Makijaż świąteczny
Postawiłam na coś bardzo prostego, bo chciałam, żebyście mogły się bez problemu zainspirować. Ciepłe brązy, rozświetlona powieka i mocno połyskujący kącik, a do tego delikatna kreska. Makijaż wcale nie jest mocny, ale oko jest podkreślone i eleganckie. Ciepłe kolory super pasują do niebieskiej, zielonej i brązowej tęczówki, w dodatku będzie fajnie uzupełniać eleganckie, świąteczne kreacje. Ja wybrałabym wersję z czerwonymi ustami (My Matte Ink Lip 12), ale jeżeli wolicie coś lżejszego, pasuje do niego również opcja nude (tutaj My Matte Ink Lip 03).

Macie już pomysł na swój makijaż świąteczny? A może w głowie macie póki co pichcenie w kuchni i porządku? Dajcie znać w komentarzach!