Jesień sprzyja makijażowym eksperymentom. Nie wiem co ta pora roku ma w sobie, ale zawsze mocno mnie inspiruje. Uwielbiam te mocne oczy i intensywne usta. Ciepłe kolory, zabawy makijażem i przełamywanie własnych granic. Kreatywność i nieskończone możliwości, właśnie za to uwielbiam makijaż! Dawno nie było na blogu żadnej propozycji, więc pomyślałam, że pora to nadrobić i przygotowałam makijaż na jesień. Całość wykonałam słynną już paletą Modern Renaissance Anastasia Beverly Hills i muszę Wam powiedzieć, że póki co mam mocno mieszane uczucia co do tej palety. Recenzja innym razem, ja tymczasem zapraszam Was na pierwszy jesienny makijaż na blogu!
makijaż na jesień

Makijaż na jesień

Robiąc ten makijaż miałam w głowie pomysł, który chciałam zrealizować. Pierwszym założeniem było wykonanie go całkowicie paletą Modern Renaissance, a drugim zrobienie kreski również w wewnętrznym kąciku. Rzadko robię kreskę w ten sposób, bo nie dość, że mam dość głęboko osadzone oczy, to znajdują się też stosunkowo blisko nosa, co utrudnia sprawę. Poza tym nie wyglądam wtedy zbyt korzystnie, więc po prostu rzadko kombinuję w ten sposób. Miałam jednak ochotę się zabawić i myślę, że efekt końcowy jest naprawdę ciekawy.
Zauważyłam niestety, że podczas konturowania zaczęły robić mi się plamy na policzkach. Obwiniam za to podkład, który po kilkutygodniowych testach okazał się tragiczny → L’oreal Infallible Total Cover. Nigdy wcześniej paleta do konturowania Kat Von D, nie sprawiała mi takich problemów, więc innego rozwiązania nie widzę szczególnie, że ten podkład nie należy do ideałów i trzeba go wyczuć.

Kosmetyki użyte do wykonania makijażu:

Oczy:
  • Anastasia Beverly Hills, Modern Renaissance: Golden Ochre, Realgar, Love Letter, Venetian Red, Burnt Orange, Tempera, Primavera
  • Makeup Geek, Full Spectrum Eye Liner Pencil, Obsidian
  • Kat Von D, Tatto Liner, Trooper
  • Rzęsy sminko.pl, model Scarlet
Twarz:
Usta:
  • Sephora, Creme Lip Satin, nr 16
makijaż na jesień inspiracja
Uwielbiam jesień! Ja wiem, że się powtarzam, ale naprawdę uwielbiam tę porę roku! Poza tym wyobrażacie sobie żeby ten makijaż pasował latem? Albo wiosną? Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaszaleć w każdej chwili, ale mnie takie makijaże najbardziej pasują właśnie na jesień. Koniecznie dajcie znać jak Wam się podoba mój makijaż na jesień. Jestem ciekawa czy lubicie takie intensywne połączenia oczu i ust bo wiem, że nie każdy w takiej kompozycji czuje się dobrze. U nie bardzo często zależy to od dnia i humoru. Raz mam ogromną ochotę na coś w tym stylu, a innym razem drażni mnie taki brak równowagi. Jestem ciekawa Waszego zdania w tej sprawie!
 
Zmieniacie makijaż w zależności od pory roku?