Dzisiaj przygotowałam coś wyjątkowego – recenzję błyszczyka, który podbił moje serce (i usta!) od pierwszego użycia. Poznajcie L’oreal Paris Brilliant Signature Plump-In-Gloss w kolorze 412 I Heighten! To małe cudo, który pozostawia duże wrażenie. Przygotujcie się na ekscytującą podróż po świecie błyszczących, namiętnych ust!

blyszczyk-loreal-Brilliant-Signature

L’OREAL PARIS Brilliant Signature Plump-In-Gloss

Nowy błyszczyk marki L’Oreal to zaskakujący przyjemniaczek. W jego formule została zastosowana innowacyjna technologia kolegenowa z kwasem hialuronowym. Dzięki temu produkt łączy pielęgnację z makijażem. Dzięki mocno nawilżającej formule ma pozostawiać usta muśnięte olśniewającym blaskiem.

Aktualnie w ofercie znajduje się 6 kolorów, a wśród nich zarówno te z drobinkami, jak i bez. Znajdzie się coś dla każdego! Od niedawna błyszczyki są dostępne w Rossmannie gdzie w cenie regularnej kosztują 65 zł. Aczkolwiek na szczęście, można je kupić taniej, nawet o połowę. Link (afiliacyjny Ceneo) do tańszej oferty: L’Oreal Brillant Signature. Warto więc polować na promocję!

ZOBACZ: Przepis na idealne usta nude instrukcja krok po kroku

Konsystencja – jak balsam, tylko lepiej

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam, gdy błyszczyk nie jest gęsty, klejący i ciężki na ustach. Zdecydowanie wolę lżejsze, lekko olejowe lub wodniste konsystencje. L’Oreal Paris Brilliant Signature Plump-In-Gloss trafił w dziesiątkę! Konsystencja jest idealnie kremowa, gładka i jedwabista. Nie klei się, dzięki czemu włosy nie przyklejają się tak bardzo do ust przy każdym powiewie wiatru. Formuła nie jest obciążająca, więc prawie nie czuć jej na ustach. Aplikator w kształcie podwójnej łezki zapewnia precyzyjne nakładanie, ale nabiera małą ilość produktu. Trochę trzeba się namachać, żeby równomiernie pokryć całe usta.

Kolor – nr 412 I Heighten

Teraz przejdźmy do sedna – koloru! Będąc w Londynie wybrałam odcień nr 412 I Heighten. Muszę przyznać, że jest bardzo w moim stylu! Wyobraźcie sobie soczysty, lekki róż z delikatnym, perłowym połyskiem. Ten odcień dodaje twarzy świeżości i młodzieńczego blasku, ale jest na tyle elegancki, że świetnie sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i na wieczorne wyjścia. Błyszczyk jest półtransparentny, nie pozostawia pełnego krycia, ale bardzo mi się to podoba! Dzięki temu jest leciutki, delikatny, wygląda naturalnie, no i ten połysk. Odcień I Heighten ma zatopione maleńkie drobinki, które elegancko odbijają światło, ale same w sobie nie rzucają się w oczy. Cudo!

Brilliant-Signature-I-Heighten
loreal-Brilliant-Signature-I-Heighten-swatch

Komfort noszenia – wygoda za każdym razem

Jak jest z komfortem noszenia? Pozwólcie, że rozwieję wszelkie wątpliwości – L’oreal Paris S Brilliant Signature Plump-In-Gloss to jak drugi skóra na ustach! Dzięki swojej formule, błyszczyk nawilża, wygładza usta i zmiękcza je. Nie ma mowy o uczuciu ciężkości czy wysuszonych ustach. Producent zapewnia, że błyszczyk zawiera składniki delikatnie powiększające usta, ale ja tego efektu nie widzę. Czuć co prawda lekkie „ochłodzenie” kilka sekund po aplikacji, ale nie zauważyłam nawet minimalnego powiększenia. Jednak mi to nie przeszkadza, nie w takim celu kupiłam ten błyszczyk.

Czy warto kupić błyszczyk L’oreal Paris Brilliant Signature?

Nadeszła pora na werdykt. Jeżeli lubicie piękne, błyszczące usta, cenicie komfort noszenia, nawilżenie i nie lubicie klejących błyszczyków – to jest prawdziwy hit. Nie dość, że ma przepiękny, twarzowy kolor, to na ustach jest naprawdę bardzo komfortowy. Znakomita konsystencja, piękny odcień i uczucie komfortu, nawilżenia – czy można chcieć więcej? Myślę, że nie!

Mam nadzieję, że recenzja Was zainteresowała i zachęciła do wypróbowania tej nowości od L’oreal. Dajcie znać w komentarzach, jakie są Wasze ulubione błyszczyki i czy macie już swoje zdanie o Brilliant Signature Plump-In-Gloss!

Post zawiera link afiliacyjny do Ceneo.pl