Doskonale zdaję sobie sprawę, jak ciężko jest znaleźć dobry korektor pod oczy. Dlatego jestem gotowa wydać na niego nie małe pieniądze. Tym oto sposobem w moje ręce trafił wychwalany przez wizażystki korektor Hourglass Vanish Airbrush Concealer. Wybrałam dla siebie odcień Sepia. Sprawdźcie, czy warto wydać na niego prawie 200 zł.

korektor hourglass

Korektor Hourglass Vanish Airbrush Concealer

Nie mam wielkiego doświadczenia z produktami Hourglass, ale chcę to zmienić. Wypiekany puder Ambient Lighting Powder do dziś znajduje się w gronie moich ulubieńców i nie ukrywam, inne kosmetyki tej marki również mnie ciekawią. Hourglass Vanish Airbrush Concealer to jeden z tych produktów, które wśród wizażystów robią furorę, a ja jako wizażystka zawsze szukam najlepszych produktów dla moich klientek. Dlatego sama musiałam się przekonać, czy faktycznie jest taki WOW.

Korektor Hourglass jest zamknięty w minimalistycznym, eleganckim opakowaniu i co tu dużo mówić, wygląda świetnie. Ma klasyczny dla tego typu produktów aplikator, a za 6ml pojemności musimy zapłacić aktualnie 169 zł.

korektor hourglass recenzja

Formuła, aplikacja, krycie

Jestem fanką neutralizowania zasinienia pod oczami, a nie ich zakrywania grubą warstwą korektora. Dlatego przy szarych/fioletowych cieniach sięgam po cieplejsze odcienie. Kolor Sepia bardzo dobrze sobie z tym radzi, bo choć nie ma w sobie dużo pomarańczu, to jest ciepły. Bardzo dobrze ukrywa sińce, delikatnie tę skórę rozjaśniając. Nie jest to jednak odcień dla mocno jasnych karnacji. Ma dobrą pigmentację dlatego wystarczy dosłownie odrobinka, żeby ukryć co trzeba.

Korektor hourglass ma niezwykle przyjemną formułę. Jest kremowy, ale naprawdę lekki, „miękki” pod palcami, wspaniale wtapia się w skórę i nie jest tępy. Powiedziałabym, że ma nawet leciutko nawilżającą formułę. To nie jest korektor zastygający, dlatego blenduje się bajecznie i dobrze leży na skórze. Trzyma się na miejscu cały dzień, choć po 6-7 godzinach widać, że lekko zbiera się w załamaniach.

korektor hourglass kolory

Efekt przed i po

Ciężko mi oddać kolor moich cieni na zdjęciu. Na żywo są bardziej fioletowo-szare, niż takie ciepło brązowe, więc musicie uwierzyć mi na słowo. Tak czy siak widać, że korektor Hourglass świetnie poradził sobie z ich zakryciem. Czy podkreśla zmarszczki? Mam wrażenie, że trochę tak, ale nie bardziej niż inne korektory, które znam. Chociaż nałożony w większej ilości lubi się na nich osadzać. Natomiast nie pozostawia uczucia wysuszenia czy obciążenia skóry, co moim zdaniem jest bardzo ważne. Wygląda na skórze lekko, świeżo, zero suchości czy matu. Ładnie odbija światło i pozostawia subtelny efekt rozjaśnienia.

korektor hourglass opinie

Przyznam szczerze, że bardzo lubię ten korektor. Zakrywa co trzeba, jest naprawdę trwały, ładnie wygląda, nie wysusza i nie obciąża skóry. Jego jedyna wada to cena i dlatego raczej ponownie go nie kupię. Myślę, że choć to świetnej jakości korektor, na rynku jest sporo tańszych, równie dobrych produktów. Przykładowo: korektor Catrice True Skin, który już długo jest moim ulubieńcem!

Znacie ten korektor? Dajcie znać w komentarzach!

Ocena produktu

Ocena ogólna8

Podsumowanie

8