Jak powinna wyglądać prawidłowa kolejność nakładania pielęgnacji? Najpierw aplikujemy serum czy krem pod oczy, czy jest sens stosować tonik, a jeżeli tak, to w którym etapie? Odpowiedzi na te i więcej pytań o prawidłową kolejność nakładania pielęgnacji znajdziecie w dzisiejszym poście!
Prawidłowa kolejność nakładania pielęgnacji
Jedno z najczęściej pojawiających się pytań podczas lekcji makijażu podczas wprowadzenia, to kolejność nakładania poszczególnych kosmetyków do pielęgnacji. Zresztą pytania o to pojawiają się równie często na moim Instagramie (@AGWERBLOG) Od czego zacząć, kiedy, co nakładać, po którym produkcie serum, kiedy krem pod oczy i jak w ogóle to wszystko ogarnąć. Odpowiednia kolejność jak i wybór konkretnych produktów zależy oczywiście od potrzeb naszej skóry. Jednak znając schemat działania i prawidłową kolejność kroków, będziecie w stanie ułożyć swój własny rytuał pielęgnacyjny, który przyniesie najlepsze efekty.
- Usuwanie makijażu
- Oczyszczanie twarzy
- Przywrócenie równowagi
- Składniki aktywne
- Skóra pod oczami
- Otulenie skóry
Czy kolejność nakładania kosmetyków jest ważna?
Zdecydowanie tak! Przede wszystkim dlatego, że każdy produkt ma swoją funkcję, którą musi spełniać na danym etapie. Nałożenie serum czy kremu na brudną skórę trochę mija się z celem. Zła kolejność może sprawić, że pielęgnacja nie będzie skuteczna, a stan skóry zamiast się poprawić, pogorszy się. W końcu nie po to kupujemy tony kosmetyków, żeby narzekać na cerę. Właśnie dlatego tak ważna jest kolejność nakładania pielęgnacji.
Disclaimer: rytuały pielęgnacyjne przede wszystkim dopasowujemy do potrzeb skóry. W dzisiejszym artykule znajdziecie absolutnie podstawowe kroki w odpowiedniej kolejności. Jeżeli Wasza skóra będzie potrzebowała czegoś więcej, dodatkowego wzmocnienia czy mocniejszego oczyszczenia, oczywiście możecie takie kroki również wprowadzić. Skupimy się dzisiaj na pielęgnacji wieczornej.
No dobra, to od czego zacząć?
Kolejność nakładania pielęgnacji na twarz
Usuwanie makijażu
Zanim zajmiemy się nakładaniem produktów na twarz, musimy pozbyć się tego, co już na niej jest. Nie ważne czy nosimy mocny makijaż, lekki look, czy tylko filtr – wszystko, co przez cały dzień było na skórze, musi z niej zniknąć. Chodzi o to, żeby usunąć zanieczyszczenia i zlikwidować „warstwę”, która uniemożliwi wchłonięcie się składników aktywnych z zastosowanych później kosmetyków.
Czego używać do demakijażu? Ja najczęściej sięgam po płyn micelarny i aktualnie jest to Bioderma Hydrabio H2O, bo taki produkt pasuje mi najbardziej. Jednak forma demakijażu jest dowolna. To może być równie dobrze mleczko, olejek, masełko – wszystko zależy od preferencji. Ważne jest to, żeby usunąć cały makijaż/filtry, żeby móc przejść do kolejnego etapu, którym jest…
Oczyszczanie twarzy
Czyli po prostu mycie buzi. Dlaczego jest ważne? Ponieważ większość kosmetyków do demakijażu wymaga zmycia ze skóry. Czy to płyn micelarny, masełko czy olejek – każdy z nich musimy usunąć produktem do oczyszczania. Ten krok pozbywa się resztek zastosowanego produktu, makijażu i zabrudzeń, które mogły jeszcze zostać na skórze. U mnie aktualnie w użyciu jest Dermatologiczna emulsja myjąca do skóry ultrawrażliwej z BasicLab, bo do mojej naczyniowej cery jest genialna. Delikatna, otulająca i nie ściągająca skóry – miodzio!
W tym kroku jest też miejsce na peeling, jeszcze przed aplikacją toniku. Standardowo wystarczy stosować go raz, maksymalnie dwa razy w tygodniu. W zależności od typu skóry możecie sięgnąć po produkty mechaniczne lub enzymatyczne, ale te drugie zawsze będą delikatniejsze dla wrażliwej skóry.
Przywrócenie równowagi
Czyli krok, o którym ja zawsze trąbię, a z dziwnego dla mnie powodu, wiele osób kompletnie olewa. Wynika to pewnie z tego, że stosowania toników nigdy nie widać od razu i trzeba naprawdę dobrze obserwować skórę, żeby zauważyć różnicę. Tonizacja wyrównuje pH, które zostało naruszone podczas oczyszczania. Ten krok przywraca równowagę i przygotowuje skórę na przyjęcie składników aktywnych z zastosowanych kosmetyków w kolejnych etapach. Mamy do wyboru toniki w sprayu, w emulsji lub podane w pipecie jak np. SkinTra Brightoner, który na stałe się u mnie rozgościł i opowiadałam Wam o nim więcej w podlinkowanym poniżej poście.
ZOBACZ: Jak przygotować skórę pod makijaż na wielkie wyjście
Składniki aktywne
Kolejnym krokiem jest nałożenie na twarz produktu, który zawiera silnie skoncentrowane składniki aktywne. Oczywiście mam tutaj na myśli dopasowane do potrzeb skóry serum. Jednak ponieważ mamy już jesień, to jest dobry moment na wprowadzenie do swojej pielęgnacji retinoidów. Na przykład Korygujące serum z retinalem 0,07% BasicLab, które zaczęłam wprowadzać mniej więcej miesiąc temu. Czemu warto o nich pomyśleć? Ponieważ retinoidy, czyli pochodne witaminy A przenikają do głębokich warstw skóry i poprawiają syntezę kolagenu i elastyny. Tym samym pobudzają komórki do odnowy, zwiększają jędrność, elastyczność skóry jednocześnie wygładzając zmarszczki. Regularne stosowanie retinoidów przyczynia się do opóźnienia procesu starzenia się skóry i na jej zdrowy, promienny wygląd. Żałuję, że dopiero teraz zdecydowałam się na kurację retinoidami, ale mam nadzieję, że już niebawem opowiem Wam o pozytywach tej decyzji!
Skóra pod oczami
To jest właśnie ten moment, kiedy skóra pod oczami ma swoje 5 minut. Oznaki starzenia pojawiają się tam w pierwszej kolejności, więc warto pamiętać o regularnej pielęgnacji, żeby ten proces opóźnić. Zazwyczaj kremy do twarzy nie są tworzone z myślą o cieńszej i bardziej wymagającej skórze pod oczami i nie nadają się do pielęgnacji tej strefy. Najlepiej sięgać po kremy pod oczy, które mają silne właściwości nawilżające, napinające i ujędrniające skórę. W końcu im mniej zmarszczek tym lepiej! U mnie od niedawna gości Bielenda Professional hydro-krem pod oczy z niskocząsteczkowym kwasem hialuronowym i bardzo się polubiliśmy. Dla wszystkich fanów lekkich, ale mocno nawilżających kremów pod oczy będzie w sam raz!
Otulenie skóry
Ostatnim krokiem jest domknięcie pielęgnacji kremem na noc. To etap, w którym tworzymy na twarzy warstwę okluzyjną, która zamyka w skórze wszystkie składniki z zastosowanych wcześniej kosmetyków. W trakcie snu nasza skóra intensywnie pracuje i wchłania składniki aktywne, więc ten etap jest niezwykle ważny. Kremy, które kończą codzienną pielęgnację powinny spełniać potrzeby naszej skóry, otulać ją, koić i pozostawiać uczucie komfortu. Jedną z ciekawych propozycji jest np. Ceramidowy krem regenerujący BasicLab lub BANDI krem redukujący niedoskonałości na noc. Jednak jak wspomniałam już kilkukrotnie – wybór odpowiednich kosmetyków musicie dopasować do tego, jaka jest Wasza skóra. Zachowanie odpowiedniej kolejności nakładania pielęgnacji pozwoli Wam uzyskać za ich pomocą najlepsze efekty.
Dodatkowe odżywienie
Specjalnie nie wspomniałam o tym wcześniej, bo maseczka to nie jest element CODZIENNEJ pielęgnacji. Jeżeli czujecie, że Wasza cera potrzebuje wzmocnienia, ujędrnienia lub po prostu macie ochotę dodatkowo zrobić jej dobrze – sięgnijcie po maseczkę. To zawsze dobra okazja, żeby na chwilę zwolnić i pozwolić sobie na przerwę.
Kolejność nakładania pielęgnacji naprawdę ma znaczenie i jeżeli będziecie o niej pamiętać, Wasza skóra będzie Wam za to wdzięczna. Oczywiście pielęgnacja to sprawa bardzo indywidualna i myślę, że świadome dbanie o cerę, to przede wszystkim obserwacja skóry. Jeżeli będziemy reagować na zmiany, wymieniać produkty, to w końcu znajdziemy te, które idealnie wpasują się nie tylko w rytuały, ale i w naszą skórę 🙂
Post powstał we współpracy z drogerią Cosibella.