Jesień to czas, kiedy lubię zmieniać pielęgnacje włosów i stawiać również na zadbanie o skórę głowy. Częste zmiany temperatury, suche powietrze w mieszkaniu i zimny wiatr na zewnątrz mogą prowadzić do przesuszenia skóry głowy i osłabienia kondycji włosów. Dlatego dziś pokażę Wam nowości w mojej pielęgnacji włosów, które niedawno wprowadziłam z myślą o jesieni.
Jesienna pielęgnacja włosów przetłuszczających się
Jesienią zawsze chętniej sięgam zarówno po wcierki, jak i suplementy, które pomogą mi wzmocnić włosy, zmniejszyć ich wypadanie i przyspieszyć porost. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kilka produktów marki Hairburst, które aktualnie stosuję w mojej jesiennej rutynie i które pomagają mi zadbać o kondycję włosów.
Moje włosy mają tendencję do przetłuszczania, dlatego wybrałam produkty, które mają pomóc ograniczyć ten problem i jednocześnie poprawić kondycję skóry głowy. Poznajcie pięć kosmetyków Hairburst!
Szampon do włosów przetłuszczających się Hairburst
Możecie mi nie wierzyć, możecie uważać, że przesadzam, ale zauważyłam jego działanie już po 2-3 myciach, a to naprawdę imponujące! Moje włosy zazwyczaj przetłuszczają się dość szybko, dlatego tak szybko zauważyłam różnicę.
Szampon Hairburst ma lekką formułę, która dokładnie oczyszcza skórę głowy, nie obciążając przy tym włosów. Jest delikatny, a jednocześnie skuteczny – usuwa nadmiar sebum i odświeża włosy na dłużej, co szczególnie doceniam przy częstych zmianach temperatury. Plus za przyjemny zapach i naturalne składniki! Szampon bardzo dobrze się pieni, nie plącze włosów i nie obciąża. W składzie znajdziemy:
- Cynk PCA – czyli połączenie cynku z kwasem pirolidynokarboksylowym, które regulują wydzielanie sebum.
- Pirokton olaminy i Natriquest – to składniki, które również wpływają na zmniejszenie wydzielania sebum. Mają właściwości przeciwutleniające oraz neutralizują negatywny wpływ twardej wody.
- Hydrolizowane białko pszenicy – wpływa na wygładzenie i nabłyszczenie włosów.
Bardzo dobrze wpisał się w moją codzienną pielęgnację i jeżeli dalej będzie dawał takie efekty, to będę mogła wydłużyć przerwy w myciu włosów, super!
Odżywka do włosów przetłuszczających się Hairburst
W pielęgnacji włosów nigdy nie zapominam o odżywce. To moim zdaniem idealnie uzupełnienie szamponu, które dodatkowo wygładza, nawilża i wzmacnia kosmyki. Odżywka Hairburst jest lekka, a mimo to intensywnie nawilża włosy, dzięki czemu natychmiastowo zyskują one blask i gładkość. Nie przetłuszcza ich, nie zostawia tłustej powłoki, nie strączkuje włosów i świetnie sprawdza się nawet przy cienkich włosach, które mają tendencję do tracenia objętości. Czyli do takich, jak moje!
Odżywka jest dość kremowa i bardzo wydajna. Niewielka ilość wystarczy, żeby pokryć całe włosy od ucha w dół. Ułatwia rozczesywanie, nawilża, wygładza i dodaje blasku. Po jej zastosowaniu, bez żadnych wspomagaczy w postaci masek czy serum, włosy są odpowiednio dociążone bez strąków i obklejenia kosmyków. Lubimy się!
Nawilżający i równoważący tonik do skóry głowy Hairburst
Zastanawiałyście się kiedyś czy nasza skóra głowy potrzebuje toniku? Okazuje się, że tak! Ponieważ tonik utrzymuje prawidłowe pH i wspomaga jej mikrobiom. Pomaga utrzymać zdrową skórę głowy, łagodzi, niweluje uczucie suchości, swędzenia czy nawet łuszczenia. Regularne stosowanie toniku zapobiega powstawaniu łupieżu.
Z całej piątki, to będzie prawdopodobnie mój hit! Jest niezwykle przyjemny, jak kojący balsam dla skóry głowy, który nawilża i przyjemnie koi skórę głowy. Stosuję go zaraz po myciu, przed aplikacją serum i nie zauważyłam żadnego obciążenia, czy klejenia się włosów.
Co w tym toniku jest tak wyjątkowego? Niacynamid, aloes, peptydy ryżowe, ekstrakt z kokosa i kofeina. Te składniki zdecydowanie robią dobrze naszej skórze głowy!
Multiaktywne serum do skóry głowy Hairburst
Serum w formie wcierki, to dla mnie świetne wsparcie, w walce o zagęszczenie włosów i wzmocnienie cebulek. Zawiera składniki pobudzające mikrokrążenie skóry głowy, co wpływa na odżywienie cebulek i może przyczynić się do ich wzmocnienia oraz ograniczenia wypadania. Dodatkowy atut? Jest bardzo lekkie, ma konsystencję płynnego żelu i nie obciąża, a wręcz dodaje włosom objętości. Co znajdziemy w składzie?
- Capixyl™ – mieszanka ekstraktu z czerwonej koniczyny i peptydów, która zmniejsza wypadanie włosów.
- Procapil™ – chroni i wzmacnia mieszki włosowe i wpływa na poprawę gęstości.
- Burgeon Up™ – składnik pozyskiwany z japońskiej rukwi wodnej zapobiega nadmiernemu wypadaniu włosów.
- Alantoina – czyli środek nawilżający, który wspomaga regenerację skóry głowy. Łagodzi, złuszcza, oczyszcza.
- Pantenol – odżywka włosy, łagodzi, pomaga je ujarzmić, zmniejszać łamliwość.
- Kofeina – wpływa na krążenie, wspomaga wzrost włosów.
Polubiłam go już od pierwszego użycia. Zaaplikowałam je na suche włosy, a serum ich nie obciążyło. Jest delikatne i nie powoduje nieprzyjemnego uczucia po zastosowaniu. Zero pieczenia, ochłodzenia czy swędzenia!
Suplement witaminowy wspomagający zdrowie włosów Hairburst
Nie mogę wspomnieć o tym, że piękne włosy zaczynają się od wewnątrz! Nasze włosy uwielbiają biotynę, cynk i selen, które bardzo pozytywnie wpływają na wzrost i kondycję włosów. Suplement Hairburst zawiera je wszystkie i pomaga wzmacniać włosy oraz przyspieszać ich porost od środka!
Healthy Hair Witamins ma w składzie mieszankę 26 witamin i minerałów z najwyższej półki. Przede wszystkim skupiają się one na niedoborach osłabiających włosy. Regularne przyjmowanie, ma przyspieszać porost, wzmacniać włosy, poprawiać ich odporność, nadawać blasku i wpływać na ogólną kondycję.
Stosuję go dopiero od niedawna, więc jeszcze nic Wam nie powiem o działaniu. Aczkolwiek uważam, że to świetne uzupełnienie kompleksowej pielęgnacji włosów. Jedno opakowanie zawiera 60 kapsułek, czyli miesięczną kurację, ponieważ powinno się przyjmować 2 kapsułki dziennie. Najlepsze efekty kuracji mają się pojawić po 90 dniach.
INCI: Fish Collagen Peptides (FISH), Methylsulphonylmethane Preparation (Silicon Dioxide), Capsule Shell (Hydroxypropyl Methyl Cellulose, Colour: Titanium Dioxide), Bulking Agent (Cellulose (E460i)), Hyaluronic Acid Sodium, Ferrous Fumerate, Vitamin C Preparation (Ascorbic Acid, Hydroxypropyl Methylcellulose), Zinc Oxide, L-Cysteine Hydrochloride, Anti-Caking Agent (Magnesium Stearate), Riboflavin (Vitamin B2), Anti-Caking Agent (Silicon Dioxide), Niacin (Vitamin B3 as Nicotinamide), Copper Sulphate, Folic Acid, Biotin, Vitamin B6 (as Pyridoxine Hydrochloride), Sodium Selenite.
Jesienna pielęgnacja włosów to nie tylko ochrona przed czynnikami zewnętrznymi, ale i wsparcie zdrowia skóry głowy. Cieszę się, że mam okazję poznać produkty Hairburst, ponieważ na ten moment, świetnie sprawdzają się w mojej rutynie – są skuteczne, lekkie i idealnie dopasowane do jesiennych potrzeb włosów.
Gdybyście miały ochotę je przetestować, to marka przygotowała dla Was kod rabatowy na 10%! Jest wważny do końca 2025 roku i łączy się z innymi promocjami. Zakupy zrobicie tutaj.
Kod: AGWER10
Znacie już kosmetyki Hairburst?
Post powstał we współpracy z marką Hairburst.