Jak zmniejszyć wypadanie włosów?
Pielęgnacja od zewnątrz
Szampon Fortesse
Posiada unikatową, specjalnie zaprojektowaną formułę, która zawiera 12 składników znacznie poprawiających kondycję włosów. Wśród składników aktywnych znajduje się tu między innymi ekstrakt ze skrzypu polnego, który jest źródłem witaminy C, krzemionki, potasu i magnezu. Ma wpływ na elastyczność i witalność włosów oraz zapobiega ich wypadaniu. Biotyna wzmacnia osłabione włosy, poprawia ich kondycje, zwalnia proces starzenia się włosów i przeciwdziała wysuszaniu. Witamina B3, którą włosy uwielbiają, poza utrzymaniem prawidłowego nawilżenia przyspiesza ich porost. Kompozycja zastosowana w szamponie została wzbogacona o formułę Advanced Hair Booster™, która stymuluje wzrost włosów i hamuje wypadanie.
U mnie szampon z linii Fortesse (129zł/250ml) spisał się doprawdy znakomicie. Bardzo podoba mi się fakt, że ma pompkę i można swobodnie dozować produkt, co jest ultra wygodne pod prysznicem. Pieni się średnio, ale to normalne przy produkcie, który nie posiada w składzie SLS ani SLES. Dla mnie to raczej zaleta niż wada tego produktu. Dokładnie domywa włosy, pięknie pachnie, a po jego zastosowaniu mogłam się cieszyć świeżymi włosami z pięknym połyskiem. Nie plątał włosów nawet zastosowany solo, nie powodował też puszenia włosów. Nie odnotowałam podrażnienia, ani obciążenia skóry głowy. To łagodny szampon, który starczy spokojnie na dwa – trzy miesiące regularnego, częstego mycia. Doskonale oczyszcza włosy nie wysuszając ich. Ja jestem jak najbardziej na tak!
Odżywka Fortesse
Podobnie jak szampon, odżywka również została wzbogacona o naturalne składniki. Biotyna, ekstrakt ze skrzypu polnego, witaminę B3, ekstrakt z palmy sabałowej i estry kwasów tłuszczowych z oliwy oliwek. Dodatkowo wśród tych składników znalazł się ukochany przez włosomaniaczki olej rycynowy, który jest naturalnym emulgatorem. Odżywia, nawilża, chroni włosy i likwiduje przebarwienia. Innowacyjna formuła Hair Vitality Complex™ sprawia, że odżywka doskonale wzmacnia włosy i nadaje im pięknego połysku.
Odżywka (119zł/150ml) ma średnio gęsta konsystencję i pachnie przepięknie, niczym cytrynowe ciasteczka. Stosowałam ją prawie przy każdym myciu nakładając od ucha w dół. Po wyschnięciu włosy były gładkie, bardzo miękkie i odpowiednio dociążone. Odżywka ułatwia rozczesywanie włosów oraz sprawia, że są mięsiste i jedwabiste w dotyku. Od kiedy stosuję duet z linii Fortesse nie doświadczyłam czegoś takiego jak „bad hair day”. Włosy układają się doskonale, błyszczą jak szalone, a wysyp baby hair nie pozwala mi na żadną elegancką fryzurę. Pełne składy obu kosmetyków znajdziecie na stronie producenta.
Pielęgnacja od wewnątrz
Hairvity, to produkt ukierunkowany na słabe, pozbawione witalności włosy. Twórcy tego nutrikosmetyku opracowali formułę Kolagen + Amino-Complex™, a zawarte w nim składniki takie jak biotyna, siarka, witaminy z grupy B, witamina A, kwas pantotenowy, skrzyp polny, poprawiają kondycję włosów, przyspieszają porost, zwiększają ich elastyczność i odporność na uszkodzenia. Niezależnie od tego w jakiej kondycji są nasze włosy, czy są zniszczone zabiegami fryzjerskimi, huśtawką hormonalną czy nieodpowiednią dietą, nutrikosmetyk Hairvity wzmacnia je, poprawia kondycję i odżywia od środka.
Zaobserwowałam, że od kiedy ograniczyłam pielęgnację do produktów Halier, moje włosy wyglądają o niebo lepiej. Z baby hair zrobiła mi się druga grzywka, a wypadanie obserwuję jedynie podczas czesania, co jest całkowicie zrozumiałe. Przez miesiąc stosowania nutrikosmetyku Hairvity łącznie z szamponem i odżywką moje włosy urosły aż o 3cm! To niesamowity sukces, bo największy przyrost jaki odnotowuję bez wspomagania to 1cm. Jestem zachwycona! Zauważyłam też, że włosy nie łamią się, nie kruszą tak jak wcześniej i są zdecydowanie bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne. Kapsułki są standardowej wielkości i na ich korzyść przemawia fakt, że wystarczy zażywać je raz dziennie.
Zabezpieczenie
Ostatnim krokiem, który poprawi kondycję Waszych włosów jest ich odpowiednie zabezpieczenie. Codziennie stosujcie serum na końcówki, które zabezpieczy je i ochroni przed rozdwajaniem czy kruszeniem się. W moim przypadku najlepiej sprawdza się serum z silikonami, ale w niewielkiej ilości. Od lat używam produktu z Green Pharmacym, który cudownie się u mnie sprawdza. Jeżeli wybieracie się na plażę albo długi spacer koniecznie weźcie ze sobą kapelusz lub chustę, a włosy spryskajcie mgiełką termo ochronną. Pamiętajcie aby chronić włosy zarówno przed promieniami UV, jak i rozdwajaniem końcówek, a w połączeniu z odpowiednią pielęgnacją będziecie mogły się cieszyć zdrowymi, lśniącymi pasmami.
Wiecie już jak zmniejszyć wypadanie włosów, więc teraz podzielcie się swoimi trikami na zadbane kosmyki!