Wiem, że spora część z Was interesuje się tematem fotografii. Czy to na bloga, Instagram czy na stronę internetową i to właśnie dla Was jest ten post! Dowiecie się z niego jakie gadżety fotograficzne warto mieć, żeby wykonywanie zdjęć było wygodniejsze i bardziej efektowne. Przygotowałam listę 8 (a nawet 9) takich akcesoriów, które nie zrujnują Waszego portfela, a zdjęcia będą jeszcze piękniejsze. Jeżeli lubicie ułatwiać sobie pracę to zapraszam na post!
Gadżety fotograficzne, które warto mieć
Zdjęcia są niesamowicie ważnym elementem działalności w sieci. Wiele biznesów kręci się w okół Instagramu czy blogów, a tam przecież piękne fotografie przyciągają. Ponadto ładne zdjęcia produktowe mają ogromny wpływ na sprzedaż, więc chyba warto się tym tematem zainteresować, prawda? Poniżej znajdziecie listę naprawdę przydatnych i w dodatku tanich gadżetów fotograficznych, w które warto się zaopatrzyć. Piękne zdjęcia gwarantowane!
LensPen – czyszczenie obiektywu
Nawet niewielka ilość kurzu, odciski palców czy smugi mogą wpłynąć na jakość zdjęcia. Regularne czyszczenie obiektywu to pewność, że fotografie będą czyste, niczym niezakłócone i ostre jak żyletka. W sieci można znaleźć specjalne pędzelki do czyszczenia soczewek, które nie rysują szkła i nie zostawiają żadnych śladów na powierzchni. Ja mam zestaw z malutką gruszką, którą też czasami używam, ale jeżeli już – stawiałabym na pędzelek. Najtańsze opcje znajdziecie tutaj.
Pro tip: taki pędzelek możecie również wykorzystać do czyszczenia obiektywów w Waszych telefonach.
Blenda
Blenda i jeszcze raz blenda! To jeden z najważniejszych gadżetów fotograficznych każdego fotografa amatora (i profesjonalisty zresztą też). Pozwala odbić światło i doświetlić daną kompozycję. Najlepiej ustawić ją naprzeciwko lub blisko źródła światła, żeby mogła je odbić i doświetlić plan zdjęciowy. Tłumaczyłam to bardziej szczegółowo w tekście jak robić jasne zdjęcia i tam możecie zobaczyć efekty przed i po jej zastosowaniu. W sklepach z akcesoriami fotograficznymi i w sieci znajdziecie mnóstwo blend w różnych rozmiarach – do zdjęć produktowych polecam raczej te mniejsze. Szukajcie ich online bo jest po prostu taniej, a znajdziecie je np. tutaj.
Lusterko
Warto mieć zawsze pod ręką lusterko, jeżeli blenda to dla Was za mało albo chcecie doświetlić jakieś konkretne miejsce na zdjęciu. Lustro mocniej odbija światło, a efekt jest bardziej skoncentrowany dzięki czemu możecie skupić je w konkretnym miejscu. To też fajny sposób na zabawę ze odblaskami na zdjęciu.
Pro tip: jeżeli robicie zdjęcia błyszczących kosmetyków jak cienie czy rozświetlacze, skierujcie odbite światło z lusterka prosto na swatche. Zobaczycie jak cienie nabiorą blasku w końcu będzie widać piękny połysk! Przykład z postu o cieniach do makijażu dziennego możecie zobaczyć poniżej.
Statyw
Dla niektórych może się to wydawać oczywiste, ale nie każdy korzysta ze statywu. Moim zdaniem to must have i zaraz Wam wytłumaczę dlaczego. Dzięki statywowi niektóre zdjęcia będziecie mogły zrobić same nawet, jeżeli normalnie potrzebowałybyście czyjejś pomocy. Statyw pozwala zrobić ostre zdjęcia nawet przy dłuższym czasie naświetlania. Wystarczy Wam samowyzwalacz w aparacie lub pilot. Poza tym bardzo często ułatwia zrobienie zdjęć typu flat lay czy portretów, a jeżeli bawicie się w zdjęcia w plenerze – nie obejdziecie się bez statywu. Mój akurat jest firmy Benro, ale znajdziecie mnóstwo tańszych i droższych modeli, które będziecie mogły dopasować do Waszych potrzeb. Statyw przydaje się też do zbliżeń makijażu oka.
ZOBACZ: JAK ZROBIĆ ZDJĘCIE MAKIJAŻU OKA
Uchwyt na blendę
Mój mały uchwyt mam dopiero miesiąc i nie wiem jak ja sobie wcześniej bez niego radziłam! Wciskałam blednę do szuflady, trzymałam zębami (tak, bywało tak!) lub prosiłam kogoś, żeby mi ją potrzymał (co nie zawsze było możliwe). Teraz wystarczy, że nałożę uchwyt na statyw, przypnę do niego blendę i gotowe! Taki maluszek nie daje wielkiego pola do popisu, bo można go ostawić tylko w jeden sposób, ale to i tak znacznie ułatwia pracę. Nie potrzebuję już trzeciej ręki!
Pilot
To był pierwszy gadżet do robienia zdjęć jaki kupiłam razem z aparatem. Robiąc zdjęcia makijażu, czy nawet produktów często z niego korzystam. Pilot na podczerwień pozwala zrobić zdjęcia z większej odległości. W dodatku macie 100% pewności, że będzie ostre bo absolutnie nic nie poruszy aparatu. W związku z tym może się też przydać np. przy zdjęciach nocnych. Gadżety fotograficzne to akcesoria, które mają ułatwiać pracę, a taki pilot zdecydowanie to robi! Mój model pilota to oryginał Canona, ale wiem, że można dorwać tańsze zamienniki.
Masa klejąca blu tack
Najlepszy wynalazek EVER do fotografii produktowej. Blu tack to produkt, który używam od wielu, wielu, wieeeeelu lat i nie wyobrażam sobie nie mieć go zawsze pod ręką. To specjalna masa klejąca, która ułatwia ułożenie produktów. Na bank znacie ten problem, kiedy podczas układania kompozycji turla się butelka, zjeżdża długopis, czy opakowanie się odwraca. Blu tack rozwiązuje każdy z tych problemów! Wystarczy odrobinę przyczepić do pleców danego przedmiotu i przykleić go w odpowiednie miejsce na kompozycji i voilà Dostaniecie go w każdym sklepie budowlanym za 7-8 zł i spokojnie starczy Wam na rok, jak nie dłużej. Absolutny MUST HAVE!
Soczewki lub pierścienie pośrednie makro
Jeżeli zależy Wam na zbliżeniach makro, ale nie jesteście w stanie sobie pozwolić na taki obiektyw to poszukajcie soczewek lub pierścieni pośrednich. To chyba najbardziej budżetowe wersje, które pozwolą Wam wkręcić się w ten temat i sprawdzić czy w ogóle jest Wam to do czegoś potrzebne.
Soczewki: nakręca się na obiektyw w zależności od tego na jakiej mocy nam zależy +4, +8, + 10 (zazwyczaj można je kupić w zestawach). Minusem tego rozwiązania jest to, że takie soczewki łatwo się rozpadają (np. szkiełko wypada z obręczy) i łatwo się rysują. Często też trzeba je kupić dopasowane do jednego, konkretnego rozmiaru obiektywu, a jak ktoś ma więcej, to już nie będą tak praktyczne. Natomiast największym minusem jest to, że jakość rozmytego tła jest po prostu kiepska oraz bardzo widoczne są zniekształcenia.
Pierścienie pośrednie: zakłada się je bezpośrednio na body, a na nie przykręca obiektyw. W związku z tym pasują do każdego modelu i nie trzeba kupować kilku rozmiarów. Przede wszystkim są bardziej trwałe i wygodniejsze w obsłudze. W sprzedaży znalazłam wersje metalowe i plastikowe, przy czym te drugie są tańsze. Ja wybrałam tę drugą opcję i sprawdzają się bardzo dobrze. W przeciwieństwie do soczewek nie zniekształcają tak bardzo obrazu, a efekt rozmycia jest bardziej naturalny, ładniejszy. Poza tym mam też wrażenie, że stabilniej trzymają się obiektywu.
Oczywiście efekt końcowy zależy od wartości jaką zastosujecie, ale obie formy dają nam możliwość zabawy zbliżeniami. Uważam, że jeżeli chcecie spróbować fotografii makro to pierścienie lub soczewki są dobrym wyborem na start.
Pierścienie firmy Meke czyli te, które ja mam znajdziecie tutaj.
Gadżety fotograficzne – czy faktycznie ich potrzebujesz?
Oczywiście, że da się bez nich funkcjonować, ale wszystkie gadżety fotograficzne, które Wam dzisiaj pokazałam są bardzo praktyczne. Czy radziłam sobie bez nich? No jasne, że tak! Czy teraz jest mi łatwiej robić zdjęcia? Zdecydowanie. Blenda i lustro pomagają uzyskać idealne doświetlenie, blu tack pozwala na precyzyjne ustawienie produktów, natomiast pierścienie makro pozwalają dokładnie pokazać drobne szczegóły.
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu wiecie już, który gadżet na pewno zagości w Waszym domowym studio i jak go wykorzystacie. Czekam teraz na Wasze zdjęcia i jestem bardzo ciekawa czy post był dla Was przydatny. Piszcie w komentarzach! Zajrzyjcie też do działu FOTOGRAFIA na blogu, gdzie znajdziecie sporo przydatnych informacji.
Sprzedajesz swoje produkty, ale nie masz pomysłu na fajne zdjęcia? Jesteś małą firmą i chcesz się rozwijać? Prowadzisz bloga firmowego, ale Twoje zdjęcia Cię nie zadowalają? Napisz do mnie! Zajmuję się kreatywną fotografią produktową i chętnie zrobię dla Ciebie zdjęcia!