Czy Fenty Beauty Eaze Drop faktycznie zasługuje na miano „tintu” czy to po prostu podkład? Jeżeli jesteście ciekawe, to postaram się dziś zaspokoić Waszą ciekawość. Zapraszam Was na test trwałości i recenzję w ramach cyklu #TYDZIEŃPODKŁADÓW!
Fenty Beauty Eaze Drop
Fenty Beauty Eaze Drop to według producenta lekki podkład tint, który natychmiastowo wygładza skórę. Zawiera kompleks HydraBlend, który wykazuje właściwości nawilżające, Skierowany jest dla osób, którym zależy na naturalnym efekcie wyrównanego kolorytu i możemy się spodziewać lekkiego, naturalnego efektu. Podkład Fenty Beauty Eaze Drop (cena: 129zł/ 32ml) zamknięty jest w przepięknej buteleczce z aplikatorem w kształcie dziubka. Ma wegańską formułę, jest dostępny w 25 kolorach i można go kupić oczywiście w Sephorze.
Ponieważ bardzo polubiłam podkład Fenty Beauty Pro filt’r byłam bardzo ciekawa jak sprawdzi się u mnie nowość marki. Wybrałam dla siebie odcień numer 3 i muszę przyznać, że całkiem nieźle trafiłam z kolorem.
Krycie i efekt na skórze
Jak może na skórze wyglądać tint? Nie wiem jak Wy, ale mnie takie określenie kojarzy się z produktami do ust, które „wżerają” się w skórę pozostawiając delikatne zabarwienie. Nie oczekujcie, że ten podkład też coś takiego zrobi na Waszej twarzy. To po prostu lekki podkład dający w miarę naturalny efekt. Bardzo podoba mi się jak ładnie neutralizuje zaróżowienia, wygładza, wyrównuje koloryt i jednocześnie nie wygląda ciężko. Nie zakrywa mocnych przebarwień czy niedoskonałości. Podkład ma dość rzadką konsystencję, średnio matowe wykończenie, lekko zastyga (ale nie na 100%, więc wymaga przypudrowania) i nie ciemnieje.
Najlepiej wygląda zaaplikowany gąbeczką lub palcami. Jednak absolutnie nie polecam łączenia tych dwóch metod. Doklepanie podkładu gąbką po wcześniejszym nałożeniu palcami po prostu odrywa go od skóry zostawiając nieestetyczne plamy. Zwróciłam też uwagę, że podkład nie lubi zbyt mokrych gąbek, bo trudniej mu się przykleić do skóry.
ZOBACZ: Eveline Better Than Perfect: test i recenzja
Test trwałości, Fenty Beauty Eaze Drop v.s maseczka
Producent deklaruje, że podkład Eaze Drop jest odporny na wilgoć, pot i przetarcia. Nie powiem, że zgadzam się z tym w 100%, ale muszę przyznać, że trwałość podkładu jest imponująca. Poniżej możecie zobaczyć zdjęcie po 12h noszenia w tym załatwiania spraw na mieście w maseczce. Podkład starł się tylko z nosa, a na strefie T zniknął minimalnie i trochę mocniej się świeci. Policzki są wciąż delikatnie matowe, bez maseczkowych obtarć.
Podkład Fenty Beauty Eaze Drop moja opinia
No i co ja mam Wam powiedzieć? Jak same widzicie to nie jest podkład idealny. Trochę się wyświeca, lekko ściera pod maseczką, sprawia trochę problemów w aplikacji i czasami osadza się na suchych skórkach, ale no lubię go. Jak już posiedzi na skórze, zacznie z nią pracować to wygląda fantastycznie. Skóra jest wygładzona, koloryt wyrównany, mnie ma uczucia ciężkości i czy ciastka. Jest naprawdę bardzo leciutki, więc kompletnie go nie czuć! Myślę, że gdyby nie to, że chcę schować moje naczynka, to nakładałabym go naprawdę oszczędnie, bo niewielka ilość wystarczy, żeby ładnie wyrównać koloryt. Podoba mi się jego trwałość oraz kolor, który idealnie dopasowuje się do mojej cery. Myślę, że to może być fajny podkład na co dzień, szczególnie jak lubicie naturalny efekt, przebijające piegi i lekkość.
Jak Wasze wrażenia? Używałyście już nowość Fenty?
Sprawdźcie dwie poprzednie recenzje w tygodniu podkładów: Sephora Best Skin Ever i Eveline Wonder Match.