Jak zwykle z poślizgiem, ale jest! Przyszła pora na aktualizację i to z dwóch miesięcy. Wrzesień i październik moje włosy spędziły skrajnie. Jednego miesiąca, używałam totalnie innych kosmetyków niż drugiego. Jeżeli podobnie jak ja, jesteś włosomaniaczką, lubisz dbać o włosy i interesuje Cię ich pielęgnacja, to dzisiejszy post jest dla Ciebie. Dziś zmieniam delikatnie formę aktualizacji, więc mam nadzieję, że przypadnie Ci ona do gustu. Zatem… Zapraszam na post!
We wrześniu muszę przyznać, że włosy miały się całkiem nieźle. Choć dobijało mnie używanie invisibooble, które na szczęście popękały i poszły do śmieci, to poza tym nie miałam na co narzekać. Stosowanie odżywki Nivea Long Repair, bananowej maski do włosów i odrobiny gencjany od czasu do czasu, bardzo moim włosom sprzyja. Zresztą efekty widoczne są na zdjęciach powyżej. Włosy były mega błyszczące, bardzo śliskie i ultra gładkie. Rewelacja, takie włosy lubię najbardziej, prawie jak tafla!
Pod koniec września odstawiłam odżywkę z Nivei i zastąpiłam ją bezsilikonową odżywką Balea dla brunetek i już widzę, że ten blask jest mniejszy. Choć włosy wciąż są gładkie i śliskie, to połysk nie jest już tak powalający jak jeszcze kilka tygodni temu. Czuję jednak, że są dobrze nawilżone i chociaż we wrześniu nie stosowałam regularnie wcierek, to włosy nie wypadają nagminnie i nawet co nieco urosły!
Aktualna długość: 61,5cm
Niestety, moje włosy chyba nigdy nie będą tak grube i gęste jakbym chciała. Mogę próbować wszystkich cudownych sposobów, ale natury nie oszukam, a szkoda! W każdym razie, wracam do regularnego wcierania odżywki z pokrzywy, może w końcu zacznę pić siemię lniane, albo drożdże? Kto wie, w końcu fajnie byłoby do końca roku osiągnąć wymarzoną długość…
A na koniec mały bonus, włosy w całej okazałości od przodu, ponieważ w moim standardowym kadrze już się nie mieszczą! Nigdy w życiu nie miałam tak długich włosów, więc… cóż, nie mogę się na nie napatrzeć!
A jak się mają Twoje włosy w tym miesiącu?
PS. Makijaż ze zdjęcia jest na Youtube! [ klik ]