niedzielnik
Obiecałam Wam dwa tygodnie temu, że w niedzielniku opowiem Wam o szkoleniu, a właściwie pokazie makijażu Magdy Pieczonki. Ponieważ tydzień temu była niedziela Wielkanocna, przesunęłam tę relację na dziś. Sporo z Was pytało czy warto skorzystać z pokazu Magdy, jak to wygląda, ile kosztuje i czy można się czegoś nauczyć. Dzisiaj opowiem Wam jak to wyglądało, podzielę moimi uwagami i mam nadzieję, że pomogę Wam podjąć decyzję. Porozmawiamy też dziś o Waszej ulubionej serii Blogowanie od kuchni – mam nadzieję, że mi pomożecie! Mam też dla Was jak zawsze małą dawkę inspiracji!
niedzielnik

niedzielnik

Jak wyglądał pokaz Magdy Pieczonki?

Zanim odpowiem na to pytanie, chcę Wam powiedzieć czemu zdecydowałam się wziąć w nim udział. Już od jakiegoś czasu śledzę poczynania Magdy i choć nigdy nie byłam uzależniona od jej snapów czy makijaży, zawsze byłam ciekawa jej warsztatu. Nawet zastanawiałam się nad wyjazdem na pokaz do innego miasta, ale… cieszę się,  że tego nie zrobiłam. Kiedy dowiedziałam się, że Magda będzie robić pokaż w Szczecinie (400zł) po krótkiej analizie za i przeciw postanowiłam się zapisać. Dzięki temu zniwelowałam koszty transportu i ewentualnego noclegu gdybym miała jechać chociażby do Warszawy. I wiecie co? Cieszę się,  że ten pokaz odbył się na miejscu, bo bym się wkurzyła jadąc na niego przez pół Polski.

Bez dwóch zdań Magda Pieczonka, to przesympatyczna, wesoła i pełna energii osoba. Maluje bardzo ładnie, jej makijaże są wyraziste, wykonane bardzo starannie i z dbałością o każdy szczegół. Chcę aby było jasne, że nie mam nic do zarzucenia jeżeli chodzi o jej warsztat. Nie bez powodu jest jedną z najbardziej znanych makijażystek w naszym kraju. Pragnę jednak podkreślić, że to nie był pokaz dla profesjonalistów. Dla mnie ten pokazy był po prostu miłym spędzeniem czasu, ale ja nie wyniosła z niego nic nowego, a nawet pozostał mały niesmak. Czemu? Ponieważ poza makijażem, drugim najważniejszym tematem pokazu była Szminka. Czyli pies Magdy. Jak kocham zwierzęta i nie mam naprawdę nic przeciwko, to jednak uważam, że są pewne granice. Nakazywanie psu załatwiania swoich potrzeb na sali, prowadząc pokaz – jest mocno nie na miejscu. Ten aspekt bardzo mi się nie podobał i uważam, że można było to pominąć.

Poza tym cały pokaz był w porządku. Najpierw Magda przygotowała lekki makijaż dzienny, mocno rozświetlony, odkreślający urodę. Następnie po krótkiej przerwie wykonała mocny, wieczorowy look pokazując nam swoją technikę. Odkryłam, że sporo pracuje na pacynkach i pomyślałam, że warto się nimi zainteresować. Poza tym – całość była mi bardzo dobrze znana. Pominę fakt, że pokaz z niewyjaśnionych przyczyn został przeniesiony o 2h, co całkowicie zepsuło mi plany na ten dzień, ale to już kwestia złej organizacji. Sam pokaz trwał około pięciu godzin, Magda pokazywała nam wszystkie kosmetyki, na których pracowała i prowadziła przyjemną dyskusję, mogłyśmy zadawać jej pytania i dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy. Przystaję jednak przy swojej opinii, że było to wydarzenie dla osób interesujących się makijażem, ale na pewno nie dla osób pracujących w tym zawodzie.

niedzielnik-agwer

Blog Conference Poznań

Od trzech lat planuję wyjazd na ➥ tę konferencję. I co? W końcu mi się udało! Weekend wolny, czas zorganizowany i obowiązkowo zjawię się na miejscu wraz z Ala Ma Kota. Trzy lata temu spóźniłam się dosłownie o 24h i bardzo żałowałam. Uwielbiam blogowe eventy, spotkania z innymi blogerkami, naukę i zacięte dyskusje o blogowaniu. Ponoć Blog Conference Poznań to wydarzenie dla blogerów, którzy podchodzą do tego na poważnie i chcą aby stało się to ich pracą. W tym roku swoją wiedzą będą dzielić się niesamowite osobistości z sieci, które od dawna śledzę i podziwiam. W związku z tym, nie mogło mnie (a właściwie nas) tam zabraknąć! Planujecie wyjazd do Poznania?

Jeżeli zastanawiacie się czy wybrać się na to wydarzenie – polecam! Choć jeszcze nigdy nie byłam. Czytałam natomiast wiele pozytywnych opinii, sporo blogerek chwaliło poprzednie edycje i wiecie co? Ja już swoją wejściówkę mam! Mam nadzieję, że uda nam się tam spotkać przy pysznej herbacie!

Post udostępniony przez a G w e r b l o g (@agwer_blog) 20 Kwi, 2017 o 1:53 PDT



Co z Blogowaniem od kuchni?

Skoro znów mówimy o blogowaniu… Zapewniam Was, że nic się nie zmienia i seria będzie kontynuowana. Wiem, że bardzo ją lubicie, bo w ostatniej ankiecie, sporo z Was ją wymieniło za co bardzo Wam dziękuję! Wiele z Was pyta mnie o post z progami stawek dla firm, który obiecałam stosunkowo dawno. Spieszę z wyjaśnieniem, że pojawi się już niedługo, choć temat będzie podzielony na dwie części. Zresztą piszecie do mnie z prośba o wycenę i poradami w tej kwestii – zapewniam, że pamiętam i pracuję na tym. Nie chcę wrzucać na bloga informacji, które będą dla Was nieprzydatne, więc musicie uzbroić się w cierpliwość!


Blogowanie od kuchni to seria, która powstaje z myślą o Was. Ja mam masę pomysłów na jej realizowanie, ale nie chcę Was zanudzać tematami blogowania, choć uwielbiam o tym rozmawiać. Jeżeli są jakieś tematy (poza wyceną), które chciałybyście aby zostały poruszone koniecznie się tym podzielcie. Chcę rozwijać ten cykl nie tylko o moje wypowiedzi, ale i wiedzą innych cenionych przeze mnie blogerów, co mogłyście poczytać w ostatnim poście ➥Jak robić ładne zdjęcia? Blogerzy radzą. Chciałabym abyście powiedziały mi z czym macie problem, czego chcecie się dowiedzieć, jak mogę Wam pomóc? Moje pomysły niekoniecznie muszą się pokrywać z Waszymi potrzebami, więc zostawcie w komentarzu propozycje postów, a na pewno dopisze je do mojej listy!


Nudzi Was to ciągłe gadanie o blogowaniu przy okazji #niedzielnika? Bo jeżeli tak, mogę sprowadzić to do absolutnego minimum!

Mała dawka inspiracji

Musicie pamiętać o tym, że wszystko co tworzycie, zdjęcia, grafiki są Waszą własnością. Ale co się dzieje po wrzuceniu ich na Facebook i Instagram? Czy wciąż macie do nich prawo? Odpowiedź na te i wiele więcej pytań znajdziecie w tekście ➥ Kto ma prawo do Twoich zdjęć na Facebooku i Instagramie? Pozostając w temacie social mediów, Kasia czyta mi w myślach, bo sama planowałam taki post. ➥ Jak działać w Social Mediach? Czyli o kreatywnym działaniu w sieci możecie poczytać u Kasi Worqshop, którą niejednokrotnie Wam polecałam.

Z jakich social mediów korzystacie najczęściej? Macie swoje ulubione?