Jeżeli lubisz zakupy, lubisz oglądać nowości to dobrze trafiłaś. W dniu dzisiejszym chcę pokazać kosmetyki, które zasiliły moje półki w ostatnim miesiącu. Jak to u mnie bywa, większość z nich to kolorówka, produkty do makijażu, które uwielbiam i mogłabym kupować hurtowo. Wśród moich nowości znajdą się produkty Zoeva, MAC, PUPA, Stila, Soap&Glory i więcej… Zainteresowana? Zapraszam na dzisiejszy post!

Nowości kosmetyczne

Nowości kosmetyczne

          Nad drugą paletą z Zoevy zastanawiałam się naprawdę długo, w końcu przekonana recenzjami i swatchami skusiłam się na Retro Future. Parę razy już się nią bawiłam, ale jeszcze nie wiem, jakie mam o niej zdanie i myślę, że tą paletkę będę musiała mocno przemaglować, żeby ją ocenić. Inaczej było w przypadku paletki z MACa burgundy times nine, która już od pierwszego użycia bardzo przypadła mi do gustu. Mając dwa indywidualne cienie z tej firmy, nie byłam oczarowana jakością, choć żaden mnie nie zawiódł. Paletka mocno wybija się na tle innych moich palet i póki co jestem nią naprawdę zachwycona. Dzięki wizycie w TKmaxxie w moje ręce wpadł mój pierwszy cień z firmy Stila, piękna chłodna bordowa żurawina, cudowny! Tusz z Bobbie Brown i cień z RMK to prezent od Jaśminy w paczce z UK, jestem bardzo ciekawa tuszu, a cień ma mocny, fioletowo niebieski kolor. Tusz z L’oreala: So Couture kupiłam po licznych pochwałach Maxineczki podczas promocji w Hebe i faktycznie świetnie się spisuje. Moją kolekcje zasiliła też kolejna paleta z Makeup Revolution: Affirmation i póki co bardzo ją lubię, chociaż mega mocno się sypie – pełna recenzja niebawem.

Stila

Nowości kosmetyczne

            W kwestii makijażu twarzy sprawiłam sobie dwa produkty, które będą pomagały w odpowiednim dobraniu podkładu. Po pierwsze Dermacol, bardzo mocno kryjący, który dodawany do podkładów lub nawet kremów znacznie zwiększa krycie. Oraz podkład z Makeup Revolution the ONE foundation, shade 1: czyli totalnie biały, do rozjaśniania. Jestem ciekawa obu produktów, bo liczę na to, że ułatwią mi pracę z innymi produktami. Na korektor z Wibo, Deluxe Brightener, było ogromne parcie już spory czas temu, aczkolwiek ja przechodziłam koło niego obojętnie. Mój korektor Collection, Lasting perfection dobija dna więc stwierdziłam, że dam mu szansę, ale Wibo po dwóch użyciach nie powala na kolana. Czego nie mogę powiedzieć o Balm Desert z the Balm, bo ten totalnie mnie w sobie rozkochał. Ma piękne satynowe wykończenie i daje na twarzy piękny brązowo różowy efekt, bronzera i różu w jednym – jestem zachwycona! Baza Porefessional z Benefitu to znów prezent od Jaśminy, który na pewno się przyda.

Nowości kosmetyczne

Nowości kosmetyczne

          Wśród produktów do ust również przybyło mi kilka sztuk, w tym piękna czerwień od Jaśminy – sprawdzi się na wiele okazji. Mam nadzieję, że maxymalnie nudziakowa pomadka z Zoevy easy spirit! też świetnie się spisze, bo póki co średnio jestem z niej zadowolona (choć opakowanie, totalnie mnie kupiło). Właśnie się zorientowałam, że na zdjęciu zabrakło konturówki z deBBY, którą pokazywałam w ostatnim [filmie]. Z tej samej firmy chciałam sprawdzić fioletową pomadkę Purple Vertigo 37, którą tyle razy oglądałam w SuperPharm, i musiałam skorzystać z promocji! Przy wizycie w TKMaxxie znalazłam też przepiękną, bordową pomadkę w błyszczyku ze Stila merlot vinyl, jeszcze jej nie używałam, ale wygląda bosko i ma fenomenalny pigment. Nie mogłam się też oprzeć kolejnej kredce co ust z Rimmela color rush 110 Make me blush, ale to już będzie ostatnia – za dużo tego dobrego!
Zoeva

Essie

                     Moje paznokcie dochodzą do siebie (odpukać) więc nie mogło zabraknąć nowych lakierów! Kto da wiarę, że kupiłam tylko jeden z powyżej pokazanych? Oczywiście piękną kobaltową Pupę o numerku 075. Zestaw lakierów z Bourjois i Essie: ruffles&feathers oraz strut your stuff dostałam jako gratisy do zakupów. Kolekcja lakierów niebezpiecznie się powiększa, a ja planuję zrobić porządny przegląd i oddać większość lakierów w jakieś dobre ręce (myślę o rozdaniu ich wśród czytelników). 
             Moje zakupy z UK były skromne, ale naprawdę świetne! Dzięki Jaśminie mogłam w końcu, bo długim czasie wzdychania sprawić sobie maskę 2in1 fab pore z Soap&Glory. Po pierwszym użyciu mogę powiedzieć, że przyjemnie chłodzi skórę. Z tej samej firmy bardzo chciałam sprawdzić kredkę do brwi Archery brow pencil, w kolorze hot chocolate i bardzo się cieszę, że się na nią skusiłam! Jest świetna, a ja chętnie sprawię sobie kolejną. Aczkolwiek hitem całej przesyłki jest korektor z Maybelline Instant anty-age. O-M-G! Idealnie zakrywa moje cienie, z którymi wciąż miałam problem, jest bardzo przyjemny, lekki i nie przesusza skóry. Jak tylko mi się uda, sprawię sobie kilka sztuk na zapas.

Soap&glory

Nivea

           Jestem bardzo ciekawa lifetime night serum Ha3+ z firmy Murier i choć miało poczekać na swoją kolej, to chyba zaraz pójdzie w ruch. Jakiś produkt z Norela mnie zapycha i robi dziwne krostki na twarzy, więc chcę doprowadzić skórę do porządku i sprawdzić który z nowo wprowadzonych produktów źle działa na moją skórę. Mam nadzieję, że serum Ha3+ pomoże mi poprawić aktualny stan rzeczy. Odżywka Nivea, long repair to pewniak, który już po raz trzeci trafił na moją półkę. Uwielbiam ją, bo moje włosy są po niej miękkie, gładkie, lśniące i sypkie.

Nowości kosmetyczne

           Na koniec miesiąca lekko zaszalałam dzięki zacnej promocji w SuperPharm. Niektóre posiadaczki karty LifeStyle dostały sms o promocji 1+1 na perfumy. Miałam to szczęście, że Ala Ma Kota dostała takiego smsa i obie sprawiłyśmy sobie przepiękne, świeże, letnie perfumy Giorgio Armaniego Acqua di Gioia. Jestem zakochana w zapachu i aktualnie to mój numer jeden, do codziennego stosowania.
Zapraszam Was na filmik, gdzie część kolorówki poszła w ruch i oczywiście do subskrypcji mojego kanału 🙂

Jak Wam się podobają moje nowości? Powiedzcie mi co w lipcu zasiliło Wasze kosmetyczne zbiory?