Wiem, że powinnam raczej zwiedzać, oglądać krajobrazy, ale dziś mamy kaca po wczorajszym Absolucie gruszkowym, a że nadszedł czas na podsumowanie włosów w tym miesiącu to aktualizacja leci do Was prosto z Danii! 🙂

Przed zdjęciami chcę jeszcze wspomnieć, że trzy dni przed wyjazdem pofarbowałam włosy henną Khadi (ciemny brąz), robiłam to drugi raz, przy czym pierwszy raz sama, więc zajęło mi to trochę czasu. Henna sprawiła, że kolor wrócił do normy, ściemniał, odświeżył się i wiadomo na pewno znacznie wzmocniła mi włosy. Mam zapas na następny miesiąc i na moje czerwone ombre (jeszcze ich nie farbowałam), aż na 4 miesiące więc jestem zadowolona! Nie przedłużając zapraszam do zdjęć 🙂

                           Przyrost od 11.06 do 16.07: 2cm
          Osiągnęłam swój pierwszy włosowy cel, czyli 50 cm, chociaż przyrost w tym miesiącu był tylko 2 cm. Myślę że było to wynikiem tego, że odstawiłam Jantar na korzyść Joanny Rzepy, możecie rzucić okiem tutaj [ klik ] jakie są moje wrażenia. Wracając jedna do samej długości to generalnie moim marzeniem jest mieć włosy na plecach do prawie bioder, a z przodu za piersi. Nie wiem jak inaczej to opisać, pomiar cm jest tylko tak naprawdę do kontrolowania przyrostu i bardzo ogólnikowe założenia. Po prostu punkty zaczepienia, żeby iść dalej – nie mam zamiaru przy osiągnięciu 70 cm powiedzieć, ok koniec mam co chciałam, bo włosy muszą osiągnąć długość taką w jakiej będzie mi dobrze, może trochę krótsze okażą się lepsze?
          Na dniach będziemy jechać do Kopenhagi, zabieram ze sobą oczywiście aparat i na pewno zrobię dla Was pierwszego duńskiego fotomixa, chcecie w ogóle takiego? 🙂
PS. Haulów zakupowych jeszcze nie było, więc nie mam się czym chwalić.
A jak tam u Was?